WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzierzba wrote:My już z młodym po spacerze i placu zabaw. Obiad zjedzony i musimy iść po frytki dla mojego chłopa bo się skończyły. Wrrr ale mi się nie chce. Dziś mamy kontrolę u neurologa z młodym. Ciekawe czy dostaniemy skierowanie na rezonans magnetyczny albo powtórne eeg. Trzymajcie kciuki za dobre wieści.
Swoja droga... Ciekawy awatar -
nick nieaktualny
-
Awatar wymowny
Tak w ogóle siedzę sobie na placu zabaw na ławeczce, ludziów jak mrówków i taka babcia się dosiadła i pyta czy chłopiec czy dziewczynka. Mówię zgodnie z wiedzą, że prawdopodobnie dwóch chłopaków, a ta zaczęła się nade mną użalać, że szkoda mi pewnie, że same chłopaki, że dziewuszka by mogła być i tak siedzi i pieprzy więc odpowiedziałam, że wręcz przeciwnie i bardzo się cieszę, że same chłopaki będą w domu. Babka zabiła mnie tekstem " ale to przecież nigdy nie będziesz prawdziwą babcią". Zrobiłam oczy jak 5 złotych i ławeczkę zmieniłam. Ja cię pieprzę no co tej geriatrii się z mózgami porobiło teraz? Im więcej mam styczności tym mniej szacunku.
agatia, Lusia8998, Strazaczka1990, YvonnElizabeth, _izunia_, Sabina, martta, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
agatia wrote:Dzierzba ja pierdziu co za babsko
ha ha ha szoking
Może mój ryj sugeruje, ze można mnie wkurwiać ale niestety to tylko pozór
agatia, kamciaelcia, bbeczka91, Anulka01, _izunia_, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej,
Byłam na takim dodatkowym usg i z Marcelem wszystko dobrze, bardziej przejmuje sie moja macica, która ma jakies zgrubienie. I niestety od wczoraj czuje w niej skurcze, tak cały czas... Ten lekarz mowi zeby sie skontaktować ze swoim lekarzem, ale zeby sie tym nie przejmować... Ale jak mam sie nie przejmować, jak ja czuje te skurcze w podbrzuszu. Wizyte u mojej gin mam dopiero za dwa tygodnie.Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
hej dziewczyny!
sto lat mnie tu u Was nie było, doba mi się kurczy chyba
mam do Was pytanie, mam nadzieję, że mnie nie pogonicie
byłam dziś na kolejnej wizycie u mojej ginki i się wkurzyłam, już na poprzedniej wizycie nie zrobiła mi usg bo "za chwilkę będziemy robić prenatalne" zacisnęłam zęby i przeżyłam, namówila mnie wtedy na test podwójny zapłaciłam 450 zł. Dziś (prenatalne miałam dokadnie 4 tyg temu) znowu tylko sprawdziła czy serce bije i właściwie nie zrobiła usg gdyż jak stwierdziła "zrobimy na połówkowym", po czym umówiła mnie na połówkowe za 3 tygodnie. Nie podoba mi się, że przez prawie 2 miesiące nie wiem co się dzieje. Dodam, że lekarka przyjmuje tylko prywatnie a ja jestem pacjentką luxmedu i wydaje mi się, że ona mnie zwyczajnie olewa. Na badaniach prenatalnych jest bardzo dokładna ale za te badania płacę prywatnie.
Czy możecie mi napisać, czy Wasi lekarze również nie robią Wam usg na każdej wizycie? -
Dzierzba, kiedyś sie spotkałam z opinia jakiejś starej baby, ze tylko kobieta ma pewność ze dziecko jest jej.
W tym wypadku jak masz córkę i ona ma dziecko to jestes pewna, ze jesteś babcia.
A jak masz syna, to juz nie jesteś, bo synowa mogła zrobic dziecko z kimś innym (ile to wg badań dzieci jest wychowanych nie przez biologicznych ojców? 10%?)
Durne, ale moze baba coś przeżyła niefajnego w życiu (albo w sumie fajnego
Kaszka, ja w medicoverze nie mam usg na wizytach. To chyba norma w medicoverze. Lekarz nie ma w gabinecie sprzętu nawet. Na usg umawiam sie osobno. Po prenatalnych bede miała dopiero polowkowe. Podglądać miedzy tymi
Usg poszłam 'prywatnie'.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 15:45
-
Kaszka ja chodzę ma nfz i mam obowiązkowe usg. W międzyczasie prywatnie robie usg :)z dwóch powodów - nie ma za długiej przerwy i inny lekarz dzidzie zobaczy. Ale ja nie mam już pojęcia jak u mnie będzie z polowkowym. ..chciałam robić w poradni badań prenatalnych ale jeśli jutro na echo się okaże że lekarz zrobi pełna ocenę anatomii dziecka, czyli usg polowkowe, to mój gin nie da mi skierowania do tej poradni. ..na wszelki wypadek juz zapisałam się prywatnie. Ogolnie wygląda to tak :jutro jadę na echo, w czwartek wizyta i gin podejmie decyzję czy da mi skierowanie. ..trochę mnie to zatkało.
-
nick nieaktualnyWitam sie
Dzierzba - współczuje kontaktu z taka baba. Nienawidzę takich ludzi. Wtrącają sie w nie swoje sprawy. Maja najwiecej do powiedzenia bo myślą, ze przeżyły x lat i są najmądrzejsze. Ja ze względu na swoją pracei codzienny kontakt z ludźmi nauczyłam sie juz brać dystans. Choć czasami rzeczywiście trudno. Mój salon jest w takim miejscu miasta, ze wita do nas spora ilośc geriatrii. Mój braciszek niejednokrotnie wchodzi z wqurwem na zaplecze i mówi: "normalnie do gazu z nimi". Potrafią zwyzywać młodego człowieka choć nie maja racji. Kloca sie o poerdoly, byleby tylko sie pokłócić i zatruć komuś życie, bo ileż można siedzieć w kolejce do lekarza na narzekać. Odkąd jestem w ciąży i zdarzy mi sie pojechać do pracy i słyszą taka stare dewote nadająca na mocoh pracownikow, wychodzę grzecznie z zaplecza i proszę zeby wyszła bo w przeciwnym wypadku wezwę ochronę. Zawsze działa
Zazdrosne Wam spacerków. Ja od kilku godzin patrzę tylko przez szybę na słoneczko. Mój M tak mnie zaraził katarem, ze nie moge wytrzymać. A ze mój organizm jest mało odporny na tego typu zarazki ścina mnie z nóg w ciagu kilku godz. Teraz umieram juz z bólu gardła, bólu głowy i mięśni. -
kamciaelcia wrote:Kaszka ja chodzę ma nfz i mam obowiązkowe usg. W międzyczasie prywatnie robie usg :)z dwóch powodów - nie ma za długiej przerwy i inny lekarz dzidzie zobaczy. Ale ja nie mam już pojęcia jak u mnie będzie z polowkowym. ..chciałam robić w poradni badań prenatalnych ale jeśli jutro na echo się okaże że lekarz zrobi pełna ocenę anatomii dziecka, czyli usg polowkowe, to mój gin nie da mi skierowania do tej poradni. ..na wszelki wypadek juz zapisałam się prywatnie. Ogolnie wygląda to tak :jutro jadę na echo, w czwartek wizyta i gin podejmie decyzję czy da mi skierowanie. ..trochę mnie to zatkało.
-
nick nieaktualny
-
kaszka
raczej podejscie jest takie, ze jak nic sie nie dzieje, to po co dodatkowe usg...ja do tej pory nie narzekalam na gin na nfz, moze niepotrzebnie powiedziałam, ze na echo prawdopodobnie zrobia biometrie...bo tak dostałabym skierowanie bez halo. I na nfz miałam dodatkowe usg w 7tc. wszystko zalezy od lekarza, najgorsi sa tacy, którym się nie chce. Mój nie robi w gabinecie usg (robi je rdynator w innym gabinecie), ale oststnio detektorem mierzył tętno dzidzi -
nick nieaktualnyJa już po wizycie..bosze jak gorąco w tych środkach komunikacji, a w powrocie byłam taka głodna
strasznie długo zajmuje mi obrócić w obie strony, ale trudno
Na tych co tygodniowych wizytach mam usg, gin.ogląda pępowiny, patrzyła na szyjkę, mówiła że ok, jakieś przepływy badała i mówiła, że z dzisiejszych pomiarów jest w normie wszystko.
Wielkości mi nie podała, bo musiałaby wszystko mierzyć, a robią to co 2 tyg. i ma być na następnej wizycie rzekomo
Jeden bobas się pokazał i chyba będą dziewczynkiAle super, by było
Wstępnie Ksosiu możesz mi napisać, że dwie dziewczynki i dopisać wizytę jeszcze na 15.04kamciaelcia, Malutka92, mmargol, AniaLewandowska, bbeczka91, Strazaczka1990, żabka04, violett, agatia, A_n_k_a_80, Dzierzba, YvonnElizabeth, _izunia_, Sabina, martta lubią tę wiadomość