WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:LRF oby ekipa była dobrana, bo wtedy jest super nauka poprzez zabawe
jak przewinąć, jak okąpać i ubrać, chociaż już mu mówiłam że to intuicyjnie się robi
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyto coś jeszcze trzeba załatwiać oprócz zapisania się przez telefon? Ja się pytałam czy trzeba jakąś zaliczkę wpłacić, a wszystko odbywa się na miejscu podczas pierwszych zajęć
szkoda, że nie ma bezpłatnych szkół u mnie, ale cóż... w maju nas jeszcze warsztaty czekają "Mamo to ja"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 11:39
_izunia_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:to coś jeszcze trzeba załatwiać oprócz zapisania się przez telefon? Ja się pytałam czy trzeba jakąś zaliczkę wpłacić, a wszystko odbywa się na miejscu podczas pierwszych zajęć
szkoda, że nie ma bezpłatnych szkół u mnie, ale cóż... w maju nas jeszcze warsztaty czekają "Mamo to ja"
-
nick nieaktualny
-
agatia wrote:Kamcia a probelmy z bioderkami są jakoś dziedziczne, drugie dziecko ma większe ryzyko do dysplazji? Bo jeżeli nie, to nie widzę potrzeby zamartwiania się na zapas. Jeszcze nie masz dzidzi przy sobie, a już przewidujesz problemy. A ja zakladam, że nie bedziesz ich miała. Poza tym może dziać się zupełnie coś innego niż u Emilki, wszystkiego się nie.przewidzi i nie zaplanuje. Ciesz się ciążą.
Ja zakladam, że moja mała będzie zdrowa, mimo to, że brat nie jest. A jak będzie coś nie.tak, to zacznę się martwicr jak się wydarzy. Na zapaas nie ma co.
dysplazja jest dziedziczna po rodzicach, ryzyko wtedy bardzo wzrasta. Ale nam nic nie wiadomo, zebyśmy mieli. Kiedys tak nie diagnozowano usg, i pieluchowanie przeciez było codziennościa. Dysplazja jest czestsza u dziewczynek niz u chłopców(nawet 5:1). U mnie juz zwiększa sie ryzyko dysplazji po urodzeniu dziecka z dysplazja , dlatego szpital w Poznaiu mowił, zeby od razu po urodzeniu udać się do poradni wojewódzkiej...to sobie odpuscimy, u nas nie ma kolejki na nfz a prywatnie chce tego 1 ortopede. U nas nawet wskazane było usg w 4 tyg zycia ( a nie standardowo po 6 tyg), ale Emilka urodziła się jak żabka - rozkraczona z koklanami prawie pod broda -
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:mam nadzieję, mamy w szpitalu w którym chcę rodzić, koszt taki sam za 10 zajęć, co u mojej gin za 5 spotkań, więc więcej się nauczymy, a mojego najbardziej interesuje ogólna obsługa bobasa
jak przewinąć, jak okąpać i ubrać, chociaż już mu mówiłam że to intuicyjnie się robi
ja nigdy sama małej nie wykapalam...raz próbowalam, bo meza nie było (na piwko wyszedł), ale nam obu kąpiel sie nie podobałaa tak naprawde raz ją kapałam dzień przed operacja...ale miała juz 10 miesięcy...poza tym u nas kapiel zazwyczaj co 2 dni
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:ja nigdy sama małej nie wykapalam...raz próbowalam, bo meza nie było (na piwko wyszedł), ale nam obu kąpiel sie nie podobała
a tak naprawde raz ją kapałam dzień przed operacja...ale miała juz 10 miesięcy...poza tym u nas kapiel zazwyczaj co 2 dni
-
Ja ze szpital wybrałam ze względu na wyposażenie oraz personel. Kilka lat temu był remontowany więc aparatura sprzęt wszystko nowe i dużo udogodnień maja, a przede wszystkim dużo metod znieczulenia niefarmakologicznego takie mini spa jak to na forum inne mamusie ocenialy:P no i kazda rodzi na osobnej sali a nie za parawanem:)
-
Little Red Fox wrote:dokładnie o to mi chodziło!
Ja tez sie boje kontroli.
Ale i tak myślałam ze sie podaje adres zameldowania i taki podałam - u rodzicow
A w domu jestem u siebie. Wiem ze dla Zusu pewnie to żadne wytłumaczenie -
Angela89 wrote:Ja 2 razy w tygodniu muszę sama bo mąż na popołudniowa zmianę. I tak od początku. W szpitalu już przy wyjściu kazali ja wykąpać a ona ledwo 2 kg miała. I wtedy pielęgniarka powiedziała że jak się przełamie to już nic strasznego mi nie będzie do zrobienia przy małej.
mi nie wyszlo kapanie, robilismy to we dwoje, a jak miala 6 miesiecy to mąz z nia juz siedział w duzej wannie, ale miala frajdeoni sie bawili, a ja myłam mydełkiem i ja wycierałam
-
nick nieaktualnyu nas jest z tym problem, można wybrać prywatną klinikę gdzie rodzi się za 2,500 zł, wypisują Cię na drugi dzień bez względu na to jak się czujesz (nie raz wypuszczali dzieci z żółtaczką), nie ma oddziału ratunkowego dla noworodków, więc muszą i tak w razie wu jechać karetką do szpitala..
a można wybierać między dwoma szpitalami miejskimi i wybrać mniejsze zło, bo każdy ma swoje negatywne opinie, do innego miasta nie uśmiecha mi się jechaćznieczulenia w żadnym nie ma, warunki różnie, jak się trafi, a personel zależy od zmiany na jaką się trafi, w moim szpitalu zmienił się kilka lat temu ordynator położnictwa i od tego czasu podobno jest lepiej
-
agatia wrote:Kamcia nie wiedziałam, że wzrasta ryzyko. Oby już się nic nie działo z synusiem. Niech się ładnie obruci
POZWOLE SOBIE ZACYTOWAĆ (choć tego nie lubie...), kiedys ten tema wróci(pewnie w październiku )
Czynniki wywołujące dysplazję
Czynniki genetyczne – prawdopodobieństwo powstania wady u potomstwa według Waynne'a-Daviesa:
6% – 2 rodziców zdrowych i 1 dziecko z wadą
12% – 1 rodzic z wadą
36% – 1 rodzic z wadą i 1 dziecko z wadą
Ultrafizjologiczne ułożenie kończyn płodu
kończyny były ułożone w pozycji z nadmiernym zgięciem i odwiedzeniem uda, albo z nadmiernym wyprostowaniem w stawie kolanowym
zmiana ustawienia i nacisku na staw powoduje, że dochodzi do:
szybkiego narastania przodoskręcenia i koślawości szyjki kości udowej
zaniku stropu panewki
rozciągnięcia torebki stawowej
ten mechanizm często występuje w dwóch przypadkach:
małowodzie u pierwiastek – silna ściana macicy utrudnia ruchy kończyn płodu (ok. 60% dysplazji pojawia się u pierwszego dziecka)
ciąża bliźniacza/mnoga
Zmiany ułożenia płodu (30-50% dysplazji jest z ułożeń pośladkowych)
Wiotkość torebki stawowej utrzymująca się od momentu urodzenia przez pierwszy tydzień życia dziecka – odpowiadają za nią estrogeny, które rozluźniają więzadła i torebkę stawową (przygotowanie dziecka do porodu); dysplazja występuje 4-6x częściej u dziewczynek, gdyż mają one większą wrażliwość na estrogeny
Gwałtowne wyprostowanie nóżek dziecka w czasie porodu (stosowanie pomocy ręcznej) lub cucenie z zamartwicy przy uniesieniu noworodka za nóżki do góry oraz przy mierzeniu długości ciemieniowo-piętowej