WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ja leczę zęby- zdecydowałam się na wymianę plomb-żeby coś pod nimi się nie działo bo lekarz mi mówił, ż e przy cesarce może dojsc nawet do zakażenia dziecka sepsą-więc leczę ze znieczuleniem- dentystka mowiła ze jest takie nie obkurczające naczyń-specjalne dla ciężarnych-daje małą dawkę a mnie nic a nic nie boli
witam się w 21 tygodniu
Ładne brzuszki macieżabka04, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiasto jogurtowe, mmm. Ulf jakis przepisik?
Albo moze znacie jakies szybkie, proste i pyszne ciasta? Ja chce slodkiego!!
Bbeczka, shake nie probowalam, ale dzis koniecznie to nadrobie
Swietna mysl z tym fotelem, musze sie porozgladac, bo miejsce sie znajdzie na niego na pewno.
Co do znieczulenia Pirelka, to ja bym piszla do innego dentysty, ktory daje znieczulenia bezpieczne w ciazy. Stres, bol i strach u dentysty na pewno nie wplywa dobrze na dzieci, a teraz sa takie mozliwosci, ze nie ma sensu sie meczyc.
Nie martw sie i pojdz popytaj do innych, na pewno znajdziesz jakiegos fajnego. -
nick nieaktualnyJejusiu śliczne macie te brzuszki
Mój jakby zmalał?hmmmm albo sie przyzwyczaiłam juz do tej wielkości. Ja juz po obiadku. Początkowo planowałam młode ziemniaczki z koperkiem i jajkiem sadzonym, ale ostatecznie padło na botwinkę
zjadlam pełna michę a teraz odpycham sie Maczkami - pamiętacie te cukierki?
Ksiosia - o co chodzi? Gadaj szybko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 14:53
-
http://babeczka.zuzka.pl/2013/07/ciasto-jogurtowe-z-truskawkami/
Truskawki z biedry dają radę.
Prosto, szybko i smacznie. Sama panna pisze ze uprościła przepis z kwestii smaku, bo za dużo babrania z tym kisielem i dżemem:)violett lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniaLewandowska wrote:Ksiosia - o co chodzi? Gadaj szybko.
Ach bo napisałam dłuższą wiadomość, ale edytowałam i napisałam o czymś innym...
W jednym zdaniu.. związek z mężczyzną, który ma dziecko z inną jest bardzo trudne.
Ulf! ostatnio ukradłam przepis lasagne z kwestii dziś szczujesz mnie curry i ciastem!
Biore!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 15:29
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:Ach bo napisałam dłuższą wiadomość, ale edytowałam i napisałam o czymś innym...
W jednym zdaniu.. związek z mężczyzną, który ma dziecko z inną jest bardzo trudne.
Natomiast jeśli chodzi o dzieci z poprzednich związków. U nas było o tyle trudniej, ze każde z Nas ma swoje. Nasz związek zaczął sie tak naprawdę od warunku, ze jeżeli nasze dzieci nas nie zaakceptują nawzajem, to nic z tego nie bedzie. Tu na szczęście pyknelo od razu. Dzieciaki uwielbiają z nami przebywać. Jednak jak to dzieci. Maja swoje momenty "nietolerancji" wszystkiego i wszystkich dookoła. Wtedy faktycznie nie wiadomo jak zareagować... bo to przecież nie moje dziecko. Czasami tez mam ochotę sie rozryczeć bo czuje sie bezsilna. Na szczęście bywa to rzadko. Moze to przez to, ze moja córa mieszka z nami cały czas, jej tata odbiera ja 2 razy w Tyg ze szkoły i przywozi wieczorem oraz ma z nim co drugi weekend: od soboty do niedzieli. Natomiast córka M mieszka z nami tydzień do tygodnia, tj. Tydzień jest z nami, tydzień ze swoją mama. Choć w miesiacu zdarza sie, ze i tak jest więcej u nas, bo sama wykazuje taka chęć.
Zastanawialiśmy sie jak to bedzie jak urodzi sie nasze wspólne. Baliśmy sie reakcji dziewczynek. Jednak zaskoczyły nas bardzo miło...
Zdaje sobie sprawę, ze bedą jeszcze takie momenty, ze jedno czy drugie stanie za swoim dzieckiem, bo dla każdego z nas jest ono najważniejsze. U nas sprawdziła sie metoda, która odkryliśmy po kilku miesiącach, ze nie wtrącamy sie do kłótni naszych młodych do momentu kiedy sie nie biją. Bo one sie pogodzą za 5 min a my będziemy na siebie źli.
Nie wiem jak jest u Ciebie... Ważne jest znaleźć złoty środek... -
W tym tygodniu bede tez robić zapiekankę ziemniaczana co ją tu któraś z Was wrzuciła
A ze moj jedzie na męski weekend w ten weekend to juz sie szykuję na makaron z cukinia i feta
(Nie jada cukinii, tzn jada, ale twierdzi ze nie lubi
Z innym spraw to muszę sie rozejrzeć za nowym stanikiembo ciśnie
Jak bede u rodzicow to przynierze jakies swoje z czasów jak byłam plus 4kg. Moze sie nada. Bo do karmienia to za wcześnie.
A nie lubie na 'jednorazowe' rzeczy wydawać tyle hajsu ;( -
nick nieaktualnyja dziś pizzę robię na kolację już właściwie, bo mąż wróci ok godz. 18:00. Dzisiejszy pierwszy po urlopie dzień w pracy ledwo przeżyłam, bo moja motywacja na poziomie podłogi
jutro idę na fitness dla mamuś i się zastanawiam czy będę potrzebować buty, bo chodziłam tam wcześniej na jogę i wiadomo, że jogę boso się ćwiczy... więc nie wiem, nie wiem
cieszę się że chociaż getry kupiłam, bo do szkoły rodzenia też kazali
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa zapisałam się do innego gabinetu stomatologicznego na przyszły tydzień. Mają dobre opinie i bezpieczne znieczulenie dla kobiet w ciąży więc będę czuła się pewniej
do tego może będą bardziej konkretne.. oby tylko po dzisiaj przestało boleć i żebym wytrwała do następnej środy.
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:a macie może przepis na łatwą i sprawdzoną panna cote???
Mam!
250 ml mleka 3,2%
250 śmietanki minimum 30%
laska wanilii
80g cukru
3 łyżeczki żelatyny
wszystko oprócz żelatyny zagotowujemy dodajemy żelatynę rozpuszczoną w 5 łyżkach wody mieszamy i rozlewamy do foremek
Najprostsza, najlepiej smakuje z sosem toffi albo truskawkowymmychakruszyna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hejka brzuszki:)
Roczek synka mam już za sobą. Wszystko się udało, gorzej tylko, że dzisiaj dzidziuś odreagowuje gości, jest senny i marudny. Jedno przedsięwzięcie mniej = trochę więcej czasu
Może uda mi się wrócić tu na dobre. Buziaki dla Was :*
bbeczka91, Angela89, Strazaczka1990, AniaLewandowska, mychakruszyna, żabka04, _izunia_, Lusia8998, martta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhaneczka wrote:Hejka brzuszki:)
Roczek synka mam już za sobą. Wszystko się udało, gorzej tylko, że dzisiaj dzidziuś odreagowuje gości, jest senny i marudny. Jedno przedsięwzięcie mniej = trochę więcej czasu
Może uda mi się wrócić tu na dobre. Buziaki dla Was :*
Stoo lat dla synka:*
-
Dziękuję Angela!
Teraz chyba czas na kolejne szczepienie. Biedny maluch.
Czekamy na ładną pogodę, żeby rozpakować piaskownicę, którą Artur dostał w prezencie.Trawę i ziemię już kosztował, piachu jeszcze nie.
mychakruszyna, Strazaczka1990, Angela89, _izunia_ lubią tę wiadomość