WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Malutka92 wrote:Jak sie wkurze to jutro tam pojade i wejde miedzy pacjentkami i mu nagadam moze mi wypisze to zwolnienie i da,albo chociaz w rejestracji zostawi. Chociaz na ostatniej wizycie mi powiedzial,ze on moze wypisać co najwyzej 2 dni wstecz i 2 do przodu... ale jestem wscielka co za cep
przepisowo na pewno 3 dni wstecz i do przodu, ale pchaj się. Jesli masz mozliwość osobistego spotkania sie z nim i pogadania na ten temat, to jak najbardziej. On nie moze zostawić cie na lodzie. Tym bardziej sa jakirś zasady w ptzypadku planowanego urlopu!!! -
Malutka.jak wpisze symbol B ciążowy to jest 100%. A jak nie wpisze to 3 dni nie aż taka strata finansowa. Każdy lekarz może wypisać l4 ciążowe.
Moja ginka nie ma jeszcze specjalizacji, a zwolnienia pisze ciążowe 100% płatne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 08:58
-
nick nieaktualny
-
Malutka92 wrote:Co do lek.rodzinnego to nawet jak pracowalam to nie raz mi pchała na sile L4 (zeby odpocząć) ale nigdy nie skorzystałam,teraz tez pewnie by wypisała tylko nie wiem czy wpisze mi ciążowe czy zwykle
-
Kamcia przy zwolnieniu dłuższym niż 6 mc mozesz poinformować pracodawcę, że.wracasz, ale nie jest to twoim obowiązkiem. Wtedy wracasz i od razu pracodawca kieruje do lekarza medycyny pracy i on dopuszcza lub nie.
Do mnie zawsze dzwoniar z kadr zapytać, czy przedłużam czy wracam, bo to ich obowiązek, nie mój.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 09:08
-
Witam
u mnie ladna pogoda
od rana was czytam ale jakoś brak weny do napisania czegoś sensownego. Jem śniadanie bylam już na budowie i teraz zastanawiam się co porobić może gdzieś pójdę na spacer
Ale bym gdzieś pojechala jakieś mini wczasy chociaż. Ostatni wypoczynek był dokladnie rok temu w Paryżu, w tym roku chciałam Włochy no ale moje wlochy pójdą w 4 kolowy pojazd tony pieluszek itp.ale nie żałuję
bbeczka91 lubi tę wiadomość
-
agatia wrote:U nas nie mam obowiązku informować, bo zwyczajnie moger nie wiedzieć, czy.lekarz da dalsze zwolnienie, czy nie.
Powyżej 6 mc decyduje lekarz medycyny pracy
ja mam zaklad pracy pow 20 pracowników(to wczesniejsze l4 tez), mam czasem wrazenie, ze to zmienia niektóre zasady...a jak u ciebie? mały czy duży zakład?
i lekarz tez miał wtedy obowiazek poinformować mnie wczesniej, ze konczy sie leczenie. ostatecznie było tak, ze zamiast dostać l4, to leciałam do pracy powiedziec , ze juz wracam(a teoretycznie powinnam juz wtedy od 7 rano pracować). I tak skladałam wypowiedzenie, wiec za wypowiedzeniem stron dzień nieobecności załatalismy urlopemWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 09:25
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:czy Wasze maluchy też zaczynają podskakiwać po wypiciu kawy?
Po kawie pracują mi tylko jelita
Malutka92 zmień lekarza.
Mój co wizyta pyta mnie czy nie potrzebuje L4, jakie biorę suplementy, czy wszystko w porządku, czy nic mnie nie boli. Ja tylko odpowiadam. I tak mnie przemagluje, że ja nie mam o co pytać. -
Malutka92 wrote:A co najlepsze na ostatniej wizycie mialam z badan tylko mocz,bo tylko to zlecił i zaznaczył na takiej kartce,ktora mi dal "Plan prowadzenia ciąży" i glupio sie pytal gdzie mam badanie krwi...
Malutka czyli widzę że na jednym wózku jedziemy:/ ja póki co miałam raz mocz i raz podstawową morfologię...reszte zrobiłam dla swojego spokoju prywatnie to nawet wyniki go nie interesowały.
Zastanawiam się czy kserować kartę ciąż od lekarza jak chce zmienić? Bo czeka się kilka dni na to a wizytę prywatną mam 2 dni po nfz więc musialabym już zgłosić ze chce ksero... Z tym ze zaznaczają to w kartotece więc moj lekarz widzialby to a nie chce mi się tłumaczyć czemu. -
a mój gin wie , ze regularnie np usg robie prywatnie ( na badania szkoda mi kasy, on daje skierowania), wie, ze dlatego, iż sie boje i sama chce by równoczesnie dzidzie ogladało 2 róznych lekarzy. Ale zawsze jest zainteresowany tymi wynikami i dane z usg prywatnego normalnie wpisuje do historii choroby i niektóre liczby również nanosi na karte ciąży...
-
kamciaelcia wrote:ulfenstein
bez ciagłości musisz teoretycznie wrócic do pracy...poza tym przy długotrwałym l4 na pracowniku ciązy obowiazek poinformowania pracodawcy o powrocie do pracy duzo wcześniej...
Ale ze trzeba poinformować to nie wiedziałam. W sumie logiczne.
Ja sie wlasnie wczoraj dowiedziałam, ze moje biurko zajęte. Troche tan burdeliku zostawiłam, bo nie planowałam l4.