WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam wszystkich
Skali, mi też wczoraj dentystka wyjechała z pisemną zgodą gin. na podanie znieczulenia... Ale zdecydowałam się robić bez, o dziwo prawie w ogóle mnie nie bolało. Okazało się niestety, że stan mojego uzębienia, wcale nie jest tak fantastyczny jak myślałam i kilka razy jeszcze się z nią spotkam, żeby poleczyć co się da. Uprzedziła mnie też, że zęby leczy się tylko w 2-gim trymestrze.
LRF mój kocur jest ostatnio nad wyraz kochany. Leży mi na nogach, przychodzi trącać łebkiem, reaguje jak go wołam, mruczy jak go tylko dotknę. Normalnie jakąś metamorfozę przeszedł.
Wczorajsze wyniki z krwi ok, CRP też w normie, tylko glukoza z krwi wyszła 95... Zobaczymy co lekarz powie. -
nick nieaktualnyJa pracuję w firmie, gdzie umowę o pracę mam ja i jeszcze jedna osoba. Mam wrażenie, że ten człowiek po prostu nie wie, że ma wypłacić mi pieniądze, albo udaje. Ja nie będę się o nic prosić, przypominać. Listy płac nie podpiszę, do zusu przespaceruję się z czystą przyjemnością, a jak nie to ładne pisemka też umiem pisać. Zawsze zostaje też skarga do PIP-u, sąd pracy. Może nie jest mi winien kokosów, bo umowa malutka, ale tu chodzi o zasadę.
Jestem oblatana w temaciehaha Na 3 prace w moim życiu- 2 um o pracę i 1 zlecenie miałam 2 pracodawców oszustów i dupków. Jakoś o swoje prawa trzeba walczyć.
Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMacioszczyczka wrote:Właśnie odebrałam wyniki krwi i moczu, oprócz zaniżonej hemoglobiny i hematokrytu mam podwyższone limfocyty i neutrofile. I w moczu leukocyty 3-5, liczne krycztały moczanów. Co to za kryształy????
U mnie neutrofile są podwyższone praktycznie od początku ciąży i mi powiedział lekarz ze to normalne. Z każdym miesiącem co raz bardziej
Leukocyty też teraz miałam 3-5 i są niby na pograniczu. Dostałam jakieś tabletki ziołowe do lykania -
nick nieaktualnybbeczka91 wrote:Witam wszystkich
Skali, mi też wczoraj dentystka wyjechała z pisemną zgodą gin. na podanie znieczulenia... Ale zdecydowałam się robić bez, o dziwo prawie w ogóle mnie nie bolało. Okazało się niestety, że stan mojego uzębienia, wcale nie jest tak fantastyczny jak myślałam i kilka razy jeszcze się z nią spotkam, żeby poleczyć co się da. Uprzedziła mnie też, że zęby leczy się tylko w 2-gim trymestrze.
LRF mój kocur jest ostatnio nad wyraz kochany. Leży mi na nogach, przychodzi trącać łebkiem, reaguje jak go wołam, mruczy jak go tylko dotknę. Normalnie jakąś metamorfozę przeszedł.
Wczorajsze wyniki z krwi ok, CRP też w normie, tylko glukoza z krwi wyszła 95... Zobaczymy co lekarz powie.ah te ciąże
Glukozą się nie przejmuj na zapas, ja miałam 92, byłam nieświadoma, że jest za wysoka odrobinę, zrobiłam cukrową i mimo, że na czczo na granicy bo 90 miałam przy krzywej, to po 1 i 2 godzinach w normiebbeczka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMi się za skórę nie zachodzi
Dowiedziała się już o tym jedna Pani, która nie chciała wypłacić ekwiwalentu za zaległy urlop
Ja sobie dam radę. Mam oszczędności, mąż pracuje, od maja już będzie przychodzić kasa z zusu, mamy z czego żyć. Ale co w sytuacji gdy byłabym sama?? Albo na utrzymaniu miałabym dzieci? Nie można popuszczać, bo pracodawcy czują się bezkarni, ja sobie poradzę, ale na moim miejscu mógłby pojawić się ktoś kto niestety nie posiada zaplecza finansowego i co? Zęby w ścianę dopóki Zus pieniędzy nie wypłaci? Nie godzę się na takie zagrywki, bo to daje im "przyzwolenie" na takie zachowanie.
A tak już z innej bajki, to Macioszczyczka poruszyła temat badania moczu. Możecie zerknąć na mój, bo nie wiem czy jest źle i przyspieszać wizytę, zwłaszcza, że mam wrażenie, że od czasu do czasu odzywa się moja prawa nerka.
-
nick nieaktualnyDzień dobry późnym rankiem!
Z warsztatów "Mamo to ja!" wróciłam o 22 więc już nie pisałam. OGólnie ciekawe, jednak faktycznie zabrakło mi tam kilku ważniejszych rzeczy niż to co przedstawiali.
Super nagrody dziewczyny dostały za skojarzenia, ale przygotowały się meegaa bo nawet plakaty robiły i wiersze pisały
Ja mam połówkowe dopiero za tydzień więc wyjdzie mi 21+6 tc. Obawiam się że może być trochę późno, ale lekarka sama tak ustaliła chciała po skończonym 22, ale niestety wyjeżdża, więc umówiła mnie 2 dni wcześniej.
Młody daje mi już znać o sobie, co mnie ogromnie cieszy, a jednocześnie powoduje, że znów czuje niecierpliwość i czekam aż nadejdzie ten sierpień
Wracając do tematu warsztatów, mam pytanie...
1. Szczepicie czy nie? (pytanie dotyczy obowiązkowych szczepień)
2. Czy planujecie zaszczepić przeciw pneumokokom, meningokokom i rotawirusa?
Wciąż temat szczepień jest dla mnie bardzo niejasny i uciążliwy.... -
ksosia ja szczepiłam to co obowiązkowe, pneumokoki mialam za darmo z racji wady serduszka, rota swiadomie odpuscilam, ospy tez nie planuje
uzywalizmy szczepionki 6w1 plus pneumokoki a tylko dlatego, ze szczepienie to były 3 wkłucia plus pneumokoki a tak wyszły 2
teraz pewnie pneumokoki zapłace... -
nick nieaktualnyKsosia wrote:Wracając do tematu warsztatów, mam pytanie...
1. Szczepicie czy nie? (pytanie dotyczy obowiązkowych szczepień)
2. Czy planujecie zaszczepić przeciw pneumokokom, meningokokom i rotawirusa?
Wciąż temat szczepień jest dla mnie bardzo niejasny i uciążliwy....
Ja zamierzam szczepić. Pneumo i menigo też, ale rota chyba się wstrzymam...
Jest ona doustna, powiedz malcowi, żeby mu się nie ulało szczepionką za pare stów... A druga dawka musi być w konkretnym czasie, a co jeśli brzdąc będzie wtedy chory, to już nici ze szczepienia... ;/ szkoda, że forma tej szczepionki jest właśnie taka. Jeszcze się grubo nad nią zastanawiam. -
Inżynierka bakterie w moczu szczególnie bardzo liczne to nic dobrego, wskazują na infekcję więc idź do lekarza.
Ja będę szczepiła podstawowe 6 w 1 tak jak młodego szczepiłam. Nie planuję posłania dzieci do złobka więc dodatkowe będą mi zbędne. Trochę się obawiam jednak szczepionek bo po ostatniej u Maksa zaczęły się problemy neurologiczne i inne choć pewności nie mam co do tego, że to szczepienie to wywołało. -
nick nieaktualny
-
Inzynierka dobrze widzę ze masz tylko bakterie ponad normę? Leukocytów brak wiec pewnie tylko urosept dostaniesz z wit c. Kup sobie żurawinę. Ja wole preparat bo żurawiny moge zjeść pare sztuk a to za mało
Co do szczepień to ja szczepilam na wszystko tylko ospy nie zdążyłam. Szczepienie na Rota wystarczy wykonać na głodnego i wtedy nie zwróci. To znaczy miedzy karmieniami, a nie tuż po czy tuż przed. Szczepionki miałam skojarzone. Pneumo i meningo robiłam w roku kiedy miał iść do przedszkola.Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
mysza0406 wrote:Kamcia : nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie! Kaszel jeśli jest suchy prawdopodobnie wynika z podrażnienia gardła i jego suchości. Chyba wszystkie te nawilżające pastylki do ssania są z cukrem ale pozostają niezastąpione inhalacje. Możesz robić solą fizjologiczną a jeśli kaszel będzie mokry to lepiej kup 3 % np nebu dose. I gardło trzeba doleczyć. W zasadzie ciężko coś w ciąży z kaszlem poradzić i trzeba się przede wszystkim upewnić czy coś w oskrzelach nie zaczęło się dziać. Inhalacje pomogą i na pewno nie zaszkodzą z resztą do lekarza niestety trzeba się udać bo bez osłuchania nie dojdziemy co się dzieje
gardła nie czuje już drugi dzień-łatwo poszło płukankami. Robiłam inhalacje z soli-ale przyznam, ze wczoraj nie robiłam z braku tej soli i mam raczej tego efekty. Nawet nie wiem co to była za infekcja bo zaczeła sie jedynie bólem lekkim gardła. pierwszego dnia bóle całego ciała, ale temperatura idealna, bez kataru...kaszel mi zawsze pozostaje po czyms takim. Rano miałam wrazenie "smaku"flegmy, ale jest suchy. Pedze zatem po sól, ajak sie kaszel zmieni to jutro po nebu dose(aptekę mam w swoim bloku na parterze)
w pierwszej ciązy ssalam issla-fajnie nawilzało, ale ten cukier(jest wszedzie, nawet w kielbasie)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2016, 10:22
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKsosia - ja rownież będę szczepiła na wszystko. Moja T miałam szczepionkę skojarzona. Niestety nie zaszczepiłam ja tylko na Rota, bo mądra pani dr w przychodni mi ja odradziła. I tym o to sposobem, mimo iż nie chodziła do żłobka 3 razy miała rotawirusa, w tym 2-krotnie hospitalizowanego. Ktoś musiał przynieść z zewnątrz jak potem usłyszałam. A swoją droga mogłam sie do tego wszystkiego przyczynić rownież i ja, dbając nad to o sterylność. Ale to było moje pierwsze dziecko, wyczekane, wymarzone, wiec każda butelkę, smoczek wyparzalam, ubtanka do roku czasu prasowałam z obu stron, stosowałam osobne detergenty do prania, a jak zaczęła raczkować to podłogę potrafiłam myć nawet 3 razy dziennie
Teraz tego błędu nie popełnię. Będę prała w normalnym płynie tym co nasze ubrania, przeprasuje z obu stron ciuszki tylko na początek, wypatrzę butelki we wrzątku a nie kupie sterylizatora. I zamierzam żyć normalnie a nie wariować.Skali89, Macioszczyczka, Dzierzba lubią tę wiadomość