WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydzień dobry ja już po jazdach nikogo nie zabiłam, jeździło się bardzo przyjemnie.
Co do oddawania ubrań bardzo dobrym pomysłem jest oddanie ubrań do szpitala tam małe się przydadzą. Pamiętam jak córka miała kiepskie często z dziurką jakaś ubrania.
Ja ruchy już czuję nawet chodząc ale wczoraj Kuba zrobił mi dowcip i nie czułam go cały dzień, dałam mu szansę do wieczora. No ale dalej była ciszawięc w ruch poszedł detektor. Uf ulga wszystko ok. Teraz jak się czuje ruchy chyba bardziej się schizuje niż jak ich nie było. -
nick nieaktualnyMalutka92 wrote:Az nie chce sobie wyobrażać jak wyglada produkcja żywności :-[
Malutka to zależy od zakładu produkcji.
Jeżeli zakład jest na poziomie międzynarodowym, np. Hochland, to jest przestrzegana sterylność produkcji, jakość produktu ma być nienaganna. Naprawdę przestrzega się NORM. I w dodatku są one bardzo dokładnie sprawdzane.
Gorzej jest z zakładami typu Okręgowe Spółdzielnie Mleczarskie, itd. Tam pracują pracownicy często bez wykształcenia i są nieświadomi tego jaką krzywdę mogą zrobić innym.
Byłam na praktykach w obu typach zakładów i zdecydowanie jest różnica.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 10:34
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMój mąż co raz bardziej się oswaja z brzuchem
od kilku dni zasypia z ręką na brzuchu. Czasami jak się upomne w imieniu córki to da jej buzi na dobranoc.
I dzisiaj mnie olsnilo ze odkąd jestem w ciąży i z oczywistych względów lampki wina się wieczorem nie napije, to mój mąż też nie tyka alkoholu. Zjednoczył się chyba emocjonalnie ze mną
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 10:37
_izunia_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moj mąż jak powiem mu coś złośliwego to zaslania sie rękami i szeptem gada do pępka w sensie skarży się na mamusię
wczoraj się śmialiśmy bo oglądaliśmy zony Hollywood i te ich bogactwa i do brzucha gadaliśmy ze maly ma nie pomyśleć ze to o nas mowa, niestety w domu nie będzie miał złotych klamek
bbeczka91 lubi tę wiadomość
-
Musimy pamiętać, że dla mężów te nasze brzuszki to jeszcze bardzo abstrakcyjny temat Oni oswajają się z tym w swoim tempie i nie ma co ich naciskać Nam dużo łatwiej, bo hormonki oswajają nas z maluszkiem właściwie od początku. A oni czują to zupełnie inaczej. I miło, że chociaż przez chwilkę próbują dotknąć Teraz dotykają przez chwilę i sobie układają to w głowie, a przez kolejne miesiące będą już znali dokładnie rytm dobowy maluszka Dajmy im czas, to dosyć wycofane emocjonalnie stworzenia
)
mychakruszyna, Macioszczyczka, Pysiaczek89, Dzierzba, mmargol, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
alinka, gadałam ze znajomym męża-razem pracują i ten robi nam korekte za 2011r.-on tez ma mniejszy zwrot, kiedy jest podatnikiem we wspólnym rozliczeniu...czyli to sie zdarza. Moze dlatego, ze nie płaca składek społecznych...niewazne. i na szczescie byli twraz w US i juz wiadomo, gdzie nasz błąd, ze kasy nie chcieli oddac za 2011 mojja sklerozai do końca bym sie stawiała, ze nie robiłam odpiusu
mój tez w dom nie pije, ja nie moge, on tez. Czasem zapyta sie, czy piwko moze sobie kupić np na grzańca...ale czesto je kupi i stoi kolejny tydzień -
nick nieaktualny
-
staraczka_85 wrote:Musimy pamiętać, że dla mężów te nasze brzuszki to jeszcze bardzo abstrakcyjny temat Oni oswajają się z tym w swoim tempie i nie ma co ich naciskać Nam dużo łatwiej, bo hormonki oswajają nas z maluszkiem właściwie od początku. A oni czują to zupełnie inaczej. I miło, że chociaż przez chwilkę próbują dotknąć Teraz dotykają przez chwilę i sobie układają to w głowie, a przez kolejne miesiące będą już znali dokładnie rytm dobowy maluszka Dajmy im czas, to dosyć wycofane emocjonalnie stworzenia )
Pisałam nawet podrozdział o tym w pracy mgr ze faceci dopiero po porodzie uruchamiają instynkt ojcowski więc i tak się cieszę ze chociaż trochę tym się interesuje:)
U mnie maluch już tak siedzi w psychice ze każdym dosłownie każdym snie mam świadomość ciąży. Smutno mi tylko ze męża w snach nie widzę, czasami wiem że jest ale i tak jest nieobecny.
staraczka_85 lubi tę wiadomość
-
Macioszczyczka wrote:A tak wgl. Nie wiem, jak wasze męże, ale ja mam wrażenie, że mój brzucha się trochę boi. Niby dotknie, pogłaska, pocałuje, jednak są to sekundy i za żadne skarby nie mogę go przekonać,żeby trzymał rękę dłużej.
mój przykłada ucho i nasłuchuje, ręką też bada ale nie mogę mu wytłumaczyć, że wcześniej ode mnie na pewno nie poczuje
staraczka_85 lubi tę wiadomość
-
Angela89 wrote:wróciłam po 6 latach, już miałam egzaminy państwowe i po 2 razach zrezygnowałam. Teraz mam jazdy doszkalające i w następnym miesiącu już na egzamin no ale pierw teorie jeszcze
łączę się w bólu... ja próbowałam już 4 razy, ale stres jest tak ogromny, że nie potrafię... teraz dałam sobie na chwilę spokój, może w maju spróbuję
-
nick nieaktualnyWitam sie w sloneczny dzien
Co do ruchow, Pysiaczku ja na poczatku czulam tak samo jak Ty jak lezalam na plecach to tak niziutko czulam lekkie pukanie od srodka
Teraz czuje tez jak siedze lub chodze, ale wtedy mniej wyraznie niz jak leze na plecach.
A od kilku dni jak leze na lewym boku to czuje zdecydowanie mocniej i dzis w nocy to maly sobie chyba skakal fikolki, nie moglam usnac
Pysiaczek89, staraczka_85, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej!
Ząb na szczęście nie boli, tylko dziąsła takie tkliwe, ale pewnie podrażnione po robieniu więc nie jest źle nie doskwiera to aż ta bardzo. Nic nie spuchło, więc mam nadzieję, że będzie dobrze.
Ja dzisiaj jadę na cotygodniową wizytę do ginekolog.
izunia, ja też wydam majątek na te zęby, ale nie ma bata muszę je zrobić. Boję sie tylko tego częstego znieczulenia.. ale pewnie niepotrzebnie.
alinka, ja mimo wszystko bym poszła na kontrolę... ta sytuacja nauczyła mnie, żeby nie czekać do bólu tylko będę latać na kontrole jak szalona.
Ula, my staraliśmy się 2 lata o dziecko, był czas że brałam leki wspomagające, ale rzuciłam je w cholerę, bo niepotrzebnie się trułam,a skutków ubocznych miałam mnóstwo
Udało się naturalnie, w najmniej oczekiwanym momencie pierwszy raz mogę śmiało stwierdzić, że cuda się zdarzają !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 11:00
mychakruszyna, bbeczka91, mmargol, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto jesteś w podobnej sytuacji co jaAngela89 wrote:wróciłam po 6 latach, już miałam egzaminy państwowe i po 2 razach zrezygnowałam. Teraz mam jazdy doszkalające i w następnym miesiącu już na egzamin no ale pierw teorie jeszcze teorię mam zdaną, teraz muszę się tylko ogarnąć na egzamin praktyczny
-
witajcie dziewczyny
Ja rodzę w sierpniu, pozwolę sobie trochę pośmiecić.
przypomniałam sobie, że mamy jeszcze pozostałośći po naszej firmie. Dużo tego nie zostało, ale może któraś coś wybierze.
poniżej zdjęcia z cenami. produkty są nowe i fabrycznie zamknięte.
podaję mój mail żeby nie zaśmiecać forum [email protected]
I też wiadomo kto pierwszy ten lepszy:-)
Tutaj są termometry Canpol
gruszka do noska x 1
nożyczki niemowlęce z zaokrąglonymi końcami
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a39cbf404854.jpg
pojemniczki na smoczki Canpol i BabyOno
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/88333a7b10ab.jpg
oraz termoopakowania zostały dwa
patyczki higieniczne tego trochę mam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d940320c6ba9.jpg
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️
-
pirelka wrote:Hej!
Ząb na szczęście nie boli, tylko dziąsła takie tkliwe, ale pewnie podrażnione po robieniu więc nie jest źle nie doskwiera to aż ta bardzo. Nic nie spuchło, więc mam nadzieję, że będzie dobrze.
Ja dzisiaj jadę na cotygodniową wizytę do ginekolog.
izunia, ja też wydam majątek na te zęby, ale nie ma bata muszę je zrobić. Boję sie tylko tego częstego znieczulenia.. ale pewnie niepotrzebnie.
alinka, ja mimo wszystko bym poszła na kontrolę... ta sytuacja nauczyła mnie, żeby nie czekać do bólu tylko będę latać na kontrole jak szalona.
Ula, my staraliśmy się 2 lata o dziecko, był czas że brałam leki wspomagające, ale rzuciłam je w cholerę, bo niepotrzebnie się trułam,a skutków ubocznych miałam mnóstwo
Udało się naturalnie, w najmniej oczekiwanym momencie pierwszy raz mogę śmiało stwierdzić, że cuda się zdarzają !
piękne są takie historie z happy endem nie wyobrażam sobie stresu towarzyszącego kilkuletnim staraniom o upragnione dziecko...
[
