WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam sie
Dziewczyny trzymam kciuki za wizyty.
Dzierzba - nie zamartwiaj sie na zapas. Zobaczysz, ze wszystko sie wyjaśni.
Ja wieczorkiem dostałam wyniki. Nie są zle, choć hemoglobina juz spada. Ale najważniejszy cukier wyszedł pięknie. Na czczo: 83, po 1h - 97, a po 2h- 107.
Poza tym podwyższone MPV, PDW oraz P-LCR.
Kurde teraz odczytałam pozostałe i nie wiem o co kaman
Moze bardziej sie znacie?
Przeciwciała przeciw różyczce anty-Rubella-IgG - 8.8 (wynik wątpliwy: 5 - 10)
Toksoplazmoza IgG - 10 (wynik dodatni; norma >3)
Cos jest nie tak? Cholera, a my za godzinę wyjeżdżamy do Gdańska
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDokładnie tak - udało mi sie o dziwo dodzwonić do mojego gin (odebrał w trakcie obchodu:)). Jeżeli IgG jest dodatnie a IgM ujemne oznacza to stare zakażenie i nie ma sie czym martwić
Uffffffff kamień spad mi z serca.kamciaelcia, Macioszczyczka, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
Ja uwielbiam kawę i bez kawy bym nie dała rady ograniczylam z 5 do 1 czasem 1,5 a od miesiaca jestem na bezkofeinowej
-
AniaLewandowska wrote:Dokładnie tak - udało mi sie o dziwo dodzwonić do mojego gin (odebrał w trakcie obchodu:)). Jeżeli IgG jest dodatnie a IgM ujemne oznacza to stare zakażenie i nie ma sie czym martwić
Uffffffff kamień spad mi z serca.
i dlatego tylko spytałam o krzywączy beda ci ja powtarzać po 24 tc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 08:50
-
dzierzba, a ja nigdy nie przechodzilam tokso(na różyczke byla szczepiona)
a wychowałam się na wsi-owoce o warzywa prosto z ogródka, od zawsze mam kota w domu. Mój kuzyn z zoną zarazili się tatarem i bardzo cięzko to przechodzili(w szpitalu dopiero znaleźli przyczyne) -
kamciaelcia wrote:dzierzba, a ja nigdy nie przechodzilam tokso(na różyczke byla szczepiona)
a wychowałam się na wsi-owoce o warzywa prosto z ogródka, od zawsze mam kota w domu. Mój kuzyn z zoną zarazili się tatarem i bardzo cięzko to przechodzili(w szpitalu dopiero znaleźli przyczyne)
-
Dzierzba wrote:Ja musiałam bezobjawowo przejść. Teraz musisz bardzo na siebie uważać. Badasz toxo co jakiś czas?
w sumie nie badałam na tokso powtórnie( tak było i w pierwszej ciązy), dziś miałam w planach o to podpytać mojego gin-pierwsza ciąże rozpoczął inny lekarz, a mój kontynuował, w tej mój jest od początku.Ale ja z tego powodu nie panikuję. Wychodzę z założenia, ze jak sie prowadzi dotychczasowy tryb zycia, to zagrozenie mniejsze(choć wiadomo, ze jest). Mąż tez inaczej zachowuje sie w kuchni, obowiazkowo dokładne szorowanie warzyw i owoców, mięsko tylko w domu i na pewno nie surowe, kuweta to obowiązek męza od 7 lat -
nick nieaktualny
-
Ja tak szczerze to od tokso bardziej sie boje tego wszystkiego innego- ale mam na mysli warunki w pracy...stąd bez dyskusji przechodze na l4 . Dzieciaki różne swiństwa roznosza. Ospe -jako dziecko- przechodziłam dwa razy, nie mam pewności czy 3. by sie nie zdarzyl. Różyczka w pracy zdarzała sie, inne swinstwa tez, choć juz bez takiego wpływu(ale leczenie byłoby utrudnione): wszy, świerzb, półpasiec, rota
jeszcze ten krztusiec...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 09:11
-
Pirelko ja kawy to bym w ciąży nie tykała, ale ginka wręcz mi kazała na moje "trupie" ciśnienie
AniaLewandowska juzr widzę, że gin rozwiał wątpliwości co do toxo
Angela ja toxo powtarzam co 6-8 tyg bo nie przechodziłam. Cmv przechorowałam, ale i tak kontroluje, czy nie ma wtórnej infekcji. A różyczki nie trzeba po szczepieniu bo są przeciwciała. -
nick nieaktualnyAngela to ty pisałaś o testach na wody płodowe?????
Jeśli tak to proszę napisz czy lepsze z rosmana czy w aptece kupić???
Jaki????
Kiedy najlepiej zrobić???
Idę kupić bo szlak mnie trafi zaczynam swirowac a do 5.05(połowkowe) nie dam rady wytrzymać ze strachu:-(
Co dziennie gacie mokre.
Zanim wyjadę do diablo to podjadę i sobie kupię nie wiem który lepszy. -
nick nieaktualnyagatia wrote:Pirelko ja kawy to bym w ciąży nie tykała, ale ginka wręcz mi kazała na moje "trupie" ciśnienie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 09:17