Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej,
z przykrością stwierdzam, że kondycja już nie taW połowie zakupów na ryneczku wymiękłam i stwierdziłam, że mąż musi resztę dokupić, bo nawet do samochodu bym tych siatek nie doniosła ;/ No cóż... albo zaopatrzę się w torbę na wózeczku jak stare babcie, albo mąż będzie ogarniał te kilogramy ziemniaków, pomidorów, truskawek itd...
Co do wyprawki, to ja poza wózkiem i siatką ubranek od teściowej nie mam nic, więc chyba z was wszystkich jestem najbardziej w tyleAle myślę, że jeszcze mam czas - grunt, że większość rzeczy już upatrzonych i w zakładkach na mozilli - w razie czego, mąż może poklikać. Poza tym u mnie termin na ostatnie dni września, więc jeszcze teoretycznie mam 4 m-ce. Najpierw muszę małżonka do wykończenia garażu zmobilizować, bo w pokoju małego Gucia, to mamy składzik rzeczy rozmaitych
-
marlenak_me wrote:dziewczyny właśnie się dowiedziłam,ze moja znajoma a zarazem przyjaciółka mojej siostry urodziła 2 dni temu chłopca. Na każdym usg /w tym prenatalnych trzech/ mówiono jej, że będzie dziewczynka..
i klops.. wszystko różowe gotowe czeka w pokoiku!!!!
kurcze mam nadzieje, że mi się nic takiego nie zdarzy, bo nie mam nic z różu, ale już się nastawiłam na Kaję.
-
Ja też sobie myślę, że tylko przytyłam i czuję kopniaczki, ot tyle w moim odmiennym stanie, ale jak się bardziej zastanowić, to kręgosłup ostatnio mnie bardzo boli, po mieście już bardziej się troczę niż chodzę, u dentysty dzisiaj znowu musieliśmy na chwilę przerwać, bo poty mnie oblały i słabo mi się zrobiło, swobodnie też już się nie przekręcę na drugi bok, tylko na raty. No ciężko zaczyna się robić
A najgorsze w sumie przed nami-wakacje, wysokie temperatury i my słoniczki małe hehe.
-
Oj kondycji to już brak od jakiegoś czasu.
W czasie zwykłego sprzątania robie małe odpoczynki. Na zakupy tylko z moim R bo siły mi brak lub kręci mi się w głowie. I szkoda że kręgosłupa w sklepie kupić nie można bo bym wymieniała go chyba co tydzieńCzasami tak bym polerzała na brzuchu a tu nie da rady już.
-
No niestety "moherowego wózeczka" jeszcze nie mam, ale coś czuję, że niedługo będę mieć
Rzeczywiście wysoko ten brzuszek, u mnie od biustu do brzuszka jeszcze duuużo nizin, gorzej, że właśnie powyżej pępka zaczęły mi się robić malutkie czerwone rozstępy - zastanawiam się na zmianą kremu. Co polecacie?
-
nick nieaktualny
-
A ja dzis jestem przeszczesliwa
Moj mezczyzna juz nie bedzie wracal z pracy tylko w weekendy ,
Udalo sie zmienic prace na duzo lepsza i najwiekszy w tym plus,ze bedzie codziennie w domku)
Wiec jestem juuupi
I napewno bedzie mi lzej jak sie dzidzia urodziDżuls, agatka196, magdalenkaihelenka, Mozjaka, Gusiak, karolcia87, easymum, Misi@, Czarna_88, Sigma lubią tę wiadomość
-
Z tymi mężami już tak jest - jak mojego nie ma w domu, to jak bez ręki i ciągłe wyczekiwania. A jak już jest (i nie daj Boże pracuje zdalnie z domu), to tak mi przeszkadza i tak mnie wkurza, że lepiej nic nie mówić.
Kasiarzynka, .ona. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A mnie dopadło przeziębienie
Słaba jestem, zasmarkana i z bólem gardła
Właśnie sączę herbatę z miodem i z cytryna i mam wielką nadzieję że szybko mnie puści, a nawet nie rozwinie się nic więcej.
Teściowa przyniosła mi pierwsze truskawki z działki - porostu pyszne są, a mała po nich urządza mi takie harce w brzuchu jakby miała zaraz mi z niego wyskoczyć. -
nick nieaktualny