Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
W końcu się zdrzemnęłam jakieś 3h, może uda się dociągnąć do wieczora i zasnąć jak człowiek. Niby taka głupota, a czuję się tak wymęczona jakbym tonę węgla przewaliła.

Miałam dziś sortować ciuszki, ale nie mam siły, chyba spędzę dzień snując się bez celu.
Jedno dobrze, że trochę dziś chłodniej.
A tak przy okazji zobaczcie jakie fajne!
https://www.youtube.com/watch?v=J9hBXvOoS5sWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2015, 12:11
Lady Savage, easymum lubią tę wiadomość
-
No ja jestem meeega słonecznym stworzeniem. Cale lato zawsze na plaży a wczoraj za dlugo bezpośrednio na słońcu nie siedzialam a nos czerwony ze aż wstyd wychodzić
co najlepsze posmarowany kremem bo nigdy nie wychodzę na słońce bez filtrów. Takze jestem kolejnym przykładem na poparcie tezy, ze to słońce bardziej spala w ciąży. Dzis wyszlam na kawe na balkonie i choc temp nie tak wysoka jak wczoraj to nie da sie tam siedziec. Tylko nad woda i tylko z wiatrem trzeba te lato, w takim stanie spędzać. Jak ktos nie ma wody i wiatru zostaje kanapa lub miska z lodem pod parasolem 
Sigma czyli dzieci bardziej chronione niż my- zgadzam sie z tym
Ide zatem namawiac mojego by skończył grać w wiedźmina i byśmy poszli na chwile zamoczyc nogi w baltyku


-
la_lenka wrote:W końcu się zdrzemnęłam jakieś 3h, może uda się dociągnąć do wieczora i zasnąć jak człowiek. Niby taka głupota, a czuję się tak wymęczona jakbym tonę węgla przewaliła.

Miałam dziś sortować ciuszki, ale nie mam siły, chyba spędzę dzień snując się bez celu.
Jedno dobrze, że trochę dziś chłodniej.
A tak przy okazji zobaczcie jakie fajne!
https://www.youtube.com/watch?v=J9hBXvOoS5s
Rewelacja!!! Szkoda, ze nie widzialam tego wczesniej bo aż chce się ściągnąć pomysl


-
la_lenka wrote:
Super!
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
U mnie i tak by nie było tak ładnie widać
Rożnica między teraz, a brzuchem z 22 tygodnia jest dosłownie symboliczna. Trochę kształt mu się zmienia, ale do przodu to wcale nie idzie. Aż się zastanawiam czy w ogóle kiedyś ruszy z kopyta czy już zostanie taki kompaktowy 
Mała ładnie rośnie, wymiary i waga idealnie na dany tydzień, ale po brzuchu to tego nie widać. -
Gusiak wrote:Zapomniała bym... Lady jestem z Ciebie dumna, ze tak dzielnie dajesz rade z tym glukometrem... strach widzę przełamany

Dziękuje
Co do spania, mam tak samo jak Ty, strasznie się wiercę i kręcę, nie raz robię takie gwałtowne ruchy, że Zuzia mi daje znać, żebym przestała. Ale ja tego nie kontroluję. Co do leżenia na plecach, ostatnio nie mogę bo mnie kręgosłup rano boli i mam skurcze łydek. Ale kobieta w szpitalu koło mnie mówiła że ciągle śpi na plecach bo jej tak najwygodniej, kładzie sobie poduchę pod nogi by mieć je wysoko i śpi, była w 37 tyg + 5 i urodziła zdrową córkę. -
W ogóle mam kryzys ciążowy od początku ciąży, wczoraj na mnie jakieś tam bluzki pasowały a dziś, przebierałam się w 12 bluzek i w żadną się nie mieszczę! Moja szafa świeci pustkami, muszę sobie pokupować jakiś bluzek bo nie mam w czym chodzić
-
Jak ja to znam! Przebieram się po kilka razy zanim znajdę bluzkę która da radę. Tyle, że u mnie to nie kwestia szerokości, tylko długości - wszystko jest za krótkie. Połączenie biustu i brzucha sprawia, że wszystkie "normalne" bluzki mam do pępka, wystaje mi albo pas od spodni, albo kawałek brzucha. Gdyby było chłodniej to bym sobie kupiła kilka tych zakrywających pasów ciążowych, ale przy tych temperaturach to się nie da dodatkowo dogrzewać.
Miałam nadzieję, że bluzkowo się uda przechodzić w tym co mam, ale jednak bez zakupów się chyba nie uda. -
Leci i mi
z cycka
ale lewego
, tak mnie coś nagle zaswędziało podnoszę bluzkę a tam z piersi lewej leci mi siara
. Ale ja myślałam że to białe będzie anie przezroczyste
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2015, 15:46
-
nick nieaktualnyHehehe lenka u mnie identycznie, bluzki krótkie się zrobiły, po wypłacie zamierzam uderzyć do sklepu po tuniki będą bezpieczne bo są długie więc krótkie się nie zrobią, i takie koszule przewiewne chcę sobie wziąć.
Byłam na obiedzie u rodziców i chciałam oddać mamie tunike koszule, ubrałam a ona w sam raz i nawet lepiej wygląda niż rok temu w wakcje bo piersi urosły
śmiałam się ze tak za miesiąc jej oddam bo w brZuszku już ciasno będzie.
I jeszcze rozstępy, paradowalam w staniku i mąż zauważył że z tylu nad tylkiem się zrobiły takie kreski jak by kot mnie podrapal
-
Ja też się w żadną bluzkę nie mieszczę
ale bardziej dlatego że cycki wypadają... wszystkie moje względnie duże dekolty zrobiły się ekstremalnie duże!
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Mi siara nie leci, ale czasem podczas przebierania widzę albo czuję, że pierś jest mokra. Ale jest tego bardzo malutko, ot trochę wilgoci.
Co do tunik to jakoś nie koniecznie
Kiedyś lubiłam, a teraz się czuję dziwnie. Najlepiej mi w obcisłych, trochę dłuższych bluzkach. Do tego muszę jeszcze wykombinować jakie spodnie kupić żeby było przyjemnie chłodno, a bez efektu namiotu na tyłku.
-
la_lenka wrote:Mi siara nie leci, ale czasem podczas przebierania widzę albo czuję, że pierś jest mokra. Ale jest tego bardzo malutko, ot trochę wilgoci.
Co do tunik to jakoś nie koniecznie
Kiedyś lubiłam, a teraz się czuję dziwnie. Najlepiej mi w obcisłych, trochę dłuższych bluzkach. Do tego muszę jeszcze wykombinować jakie spodnie kupić żeby było przyjemnie chłodno, a bez efektu namiotu na tyłku. 
fajne sa spodnie w reserved. Koszulki rowniez
. Pewnie w innych sklepach tez sa podobne, ale nie szukalam. Ja sobie wczoraj kupilam m.in.spodnie - przewiewne, materialowe, nie zadne ciazowki, ze sznurkiem do regulacji w pasie. I co fajne nadal w swoim rozmiarze. Rewelacja
.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Ja się też mieszczę (zwłaszcza, że przed ciążą schudłam, więc mam trochę ciuchów po prostu w większym rozmiarze). Tyle, że się sobie nie podobam w tych ubraniach.
Dużo lepiej wyglądam jeśli mam coś bardziej "ciążowego" z miejscem na brzuch, niż po prostu luźny worek, który mnie okropnie pogrubia.
Choć teraz oglądam po prostu gatki, które myślę, że się ciążowo nadadzą.
Wstępnie zamierzam chyba wziąć po jednej sztuce z każdego typu od tego sprzedawcy http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=14760685&order=p&string=RYBACZKi&search_scope=userItems-14760685&bmatch=s0-moda-0519
Te najtańsze raczej po domu, bo po rozciągnięciu stracą swoją "pumpowatość", ale tu też w czymś trzeba chodzić.
Bardzo mi się podobają te, ale wychodzi na to, że żaden wzór nie jest dostępny?
http://allegro.pl/new-luzne-modne-rybaczki-kwiat-szorty-xxl-11634-23-i5380799317.html
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny!
My wypoczęci po długim weekendzie na działeczce
Ależ sie najadłam grilla, starczy mi na następne 2 tygodnie 
Mam pytanie: czy decydujecie się na wynajęcie prywatnej położnej czy raczej jedziecie rodzić same? Pytam, bo teraz dużo kobiet to praktykuje, a ja chyba jednak będę rodzić bez prywatnej położnej. Co prawda będzie ze mną Mąż i wiem, że to nie to samo...ale zaryzykuję
Kasiarzynka lubi tę wiadomość

Córcia
-
ja niby przytyłam teraz aż 3 kg w miesiąc ale nie widze tego
i w ciuchy się mieszczę jeszcze, ale może dlatego, że chodzę właśnie w takich typu lekkie dresowe z reserved. Są cienkie,zwiewne i nie jakieś rozlazłe ani nie obcisłe
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
ja tak sobie właśnie dziś myślałam o prywatnej położnej.. Mam swoją ukochaną i chyba tylko jej bym zaufała
przyjmowała poród u mojej mamy z najmłodszą siostrą, teraz dwójkę u mojej siostry i ona właśnie jest tam gdzie chodzę do ginekologa 
chyba bym chciała szczególnie,że będę rodzić sama a no i tych położnych w szpitalu kompletnie nie znam











