Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiaraczynicuda serio aż tyle? Ja mam takie dni ze leci ale częściej nic, zazwyczaj rano ale pewnie jakieś sny fajne mam
Nawet śluzu nie mogłam obserwować przy staraniach, musiała bym paluchem grzebać żeby zebrać ze środka .
Coś chciałam jeszcze pisać ale zapomniałam -
Wiaraczynicuda nie tylko Ty
Snoopy wszystkiego najlepszego!
Swoją drogą tez Wam się ułożyło, ze akurat z mezem macie urodziny tego samego dnia
4me faktycznie te sukienki z happy mum leżą zupełnie inaczej i człowiek wygląda z nich ładnie, a nie jak jakiś wieloryb.... tylko, ze u nas w wakacje sa 3 wesela - co miesiąc zaczynając od tego weekendy i obawiam się, ze nawet gdybym kupiła tam sukienkę to za miesiąc mógłby być problem, żeby zmieścić tam brzuszek, bo jednak tam patrzyłam na sukienki bardziej dopasowane
Podobała mi się taka z wycietymi plecami, do kolan i kokardka nad tyłkiem... a Ty na którą się zdecydowałas? -
nick nieaktualnymagdalenkaihelenka wrote:na razie tak, chcemy sie budować, a wiadomo na to potrzeba kasy i żeby nie wynajmować to na razie mieszkamy z teściową, ogólnie nie jest źle, ale wiadomo, czasem działa na nerwy. dobrze że pomimo wieku( prawie 60) pracuej i ma zamiar jeszcze na emeryturze, wiec jakos zbytnio się do nas nie wtrąca bo ma swoje życie. ale zobaczymy jak to bedzie jak bedzie dziecko... na szczęście od samego początku wie, że ja jestem uparta i samodzielna i liczę na to, że nei zasypie mnie złotymi radami o wychowaniu, w temacie ciązy się nie wtrąca o moze i później nie będzie źle.
U nas identyczna sytuacja...wszystko było "cud, miód, malinki" do momentu pojawienia się młodego..teściowa jest bardzo aktywna, prowadzi własną firmę , jezdzi po swiecie, nie interesowała się specjalnie ciążą - jasne cieszyła się, ale bez szalu...nie miałam więc obaw, ale powiem tak..... pierwszego dnia w domu, dała nam tak popalić radami, że mnie ścieło....pół roku zajęlo nam dotarcie się i teraz jest w miare ok...ale momewntami było ostro...teraz ona nauczyła się nie wtrącać aż tak, a ja tolerować kiedy czasem probuje przepchnac swoje pomysly....ostatnio np była walka o noszenie młodego (12 kg) na rekach...my z mezem Go nie nosimy, bo młody jest juz w pełni samodzielni, i tylko jak widzi babcie od razu krzyczy "opa, na opa" wiec prosimy i tłumaczymy by tego nie robiła bo on swietnie sobie radzi sam, wiec po co go nosić...no ale i tak niekiedy przyłapuje ją jak znosi Go ze schodów etc.. -
Snoopy_etka Sto lat!
Kasiarzynka Nic "koleżance" nie mów i wpadnij z zaskoczenia.
U mnie kolejna beznadziejna noc, znalazłam dobrą pozycję na boku dla bioder to ramiona i szyja mnie boli... Poza tym miałam dziś rano palce jak serdelki, takie spuchnięte, zdarzyło się wam tak?
-
nick nieaktualnyGusiak wrote:Wiaraczynicuda nie tylko Ty
Snoopy wszystkiego najlepszego!
Swoją drogą tez Wam się ułożyło, ze akurat z mezem macie urodziny tego samego dnia
4me faktycznie te sukienki z happy mum leżą zupełnie inaczej i człowiek wygląda z nich ładnie, a nie jak jakiś wieloryb.... tylko, ze u nas w wakacje sa 3 wesela - co miesiąc zaczynając od tego weekendy i obawiam się, ze nawet gdybym kupiła tam sukienkę to za miesiąc mógłby być problem, żeby zmieścić tam brzuszek, bo jednak tam patrzyłam na sukienki bardziej dopasowane
Podobała mi się taka z wycietymi plecami, do kolan i kokardka nad tyłkiem... a Ty na którą się zdecydowałas?
Ja w ciąży z mlodym kupiłam tam 1 sukienkę i przenosiłam ją całą tamtą ciążę i teraz obecnasą tak dobrrze sskrojone, że jestem niemal pewna ze zmiescisz sie z brzuchem nawe w 9 ms
-
Snoopy wszystkiego najlepszego
Kasiarzynka, jak ta koleżanka taka agentka, to ja bym jej nie mówiła dokładnej godziny, bo rzeczywiście nie wiadomo, co się po niej spodziewać..
Bento, opuchlizna powinna schodzić po nocy. Jak będzie Ci się tak powtarzało, to skonsultuj to lepiej z lekarzem. -
nick nieaktualny
-
Odnośnie tego żelaza, to rzeczywiście podobno zęby czarnieją, ale tylko jeśli to jest żelazo do picia
Nancy, Ty pewnie masz tabletki, więc nie masz się co martwić
Ja już od kilku miesięcy biorę Biofer i zęby koloru nie zmieniły (4me ma rację, czarnieje co innego)
:P
4me lubi tę wiadomość
-
Ehh wczoraj jadąc na wernisaż siostry zarobiłam mandat
Jakby i tak mało było wydatków no ale przyznany słusznie za prędkość. Swoją drogą we Wrocławiu jest pełno miejsc, gdzie obowiązuje ta przeklęta 50, a tu szeroka droga, brak domów/ ludzi itp. I tak jak policjant dowiedział się, że jestem w ciąży to zapytał o miesiąc, skwitował, że nic nie widać i poprosił o kartę ciąży. I tu nastąpiła diametralna różnica w "obsługiwaniu"
. Zrobił się niesamowicie miły, zaczął żartować i następnie powiedział, że postara się dać jak najmniejszą karę...nie wiem jak on to zrobił bo przekroczyłam prędkość o 36 km/h ale dał mi tylko 100 zł mandatu i 4 pkt (tu też się dopytywał czy aby na pewno nie grozi mi zabranie prawka za pkt-y). No nic tylko ciągle być w ciąży
Dodam jeszcze, że taśmowo łapali tam pełno osób i babka, która wpadła chwilę po mnie straciła prawko..noWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 10:44
-
nick nieaktualnyGusiak a próbowałaś tej z top secret sukienki? Jest na prawdę zajebista a i po ciąży będzie w sam raz...ja miałam ją ubrać na drugie wesele w ten weekend...ale mąż mnie zmusił żebym kupiła drugą;p i znalazłam taką śliczną miętową sukieneczkę
też luźniejszą, ale leży cudnie;)
co do kontroli z ZUS, jak Cię w domu nie zostaną zostawią powiadomienie, że masz się zgłosić do nich i tyle;), ale w ciąży rzadko się zdarzają kontrole raczej prędzej pilnują ludzi z innymi dolegliwościami, w ciąży raczej Ci nie zarzucą, że masz nieprawnie wystawione zwolnienie;) -
Alutek, a taka dopasowana tam brałas ta sukienkę i służyła Ci cala ciążę?
mnie się podobala taka...tyle, ze w kolorze różu
http://m.happymum.pl/d656c,sukienki_wizytowe-nectarine_latte_dress.html
Bento mnie też puchna nogi i palce u rąk... zaczęło się od tego gorrrracego weekendu i musiałam ściągnąć wszelkie pierścionki i obrączkę, bo az czulam jak mnie sciska