Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Doberek !
Ależ tu gorrrąca atmosferaCoś się przynajmniej dzieje.
No ja się przyznaję, że mój mózg chyba mam w chmurach...Nie dość, że wzruszam się na widok psów np i mam straszną potrzebę przebywania z Mamą, to to co dziś odwaliłam juz naprawdę świadczy o moim bezmózgowiu
Otóż we wtorek poszłam po chleb do sklepu w bloku obok, postanowiłam też zakupić gazetę i wędlinę, a no i jeszcze pod sklepem tryskawki i czereśnie. Wszystko fajnie, pięknie, szłam bez siatki oczywiścieByłam pewna, że wszystko doniosłam.
Dziś chcę robić Mężowi śniadanie do pracy z tą wędliną i co? i jej kurde nie ma...Byłam tak wściekła...Moja pewność, że włożyłam ją do lodówki była 100%. Tak się tym zdenerwowałam, że wyzywałam na co idzie, Mąż pojechał do pracy aż wystraszonyPo czym napisałam Mu sms-a, że przepraszam, bo widocznie jestem beznadzieją żoną <lol> Mąż zadzwonił a ja co? w ryk
że przysięgam, że ta wędlina była w domu... Śmiał się bardzo
No,ale afera musiała zostać wyjaśniona, więc polazłam do sklepu i co? okazało się, że wędlinę musiałam zgubić po drodze, bo inny klient zgłaszał, że leży jakaś na ziemi..co z nią dalej nie wiem, ale zakupiłam dziś już większy zapas i 3 razy sprawdziłam czy jest w lodówce
To, że byłam przed ciążą dieslem to wiem, ale w ciąży to już jestem turbo dieslem
Miłego dzionka Laseczki :*
Sigma, Anitka201, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
Córcia
-
Staraczka23 wrote:Jak już wrocilas do tego to przeczytaj co niżej napisałam! Temat skończony a ty teraz odswiezasz i tylko ciśnienie mi w tej chwili podnosisz.
Bez odbioru!
Zacytowałam zanim doczytałam dalej bo mnie ruszyło na bieżąco. Dobrze, że odpuściłaś, uważaj na ciśnieniePaulinek lubi tę wiadomość
-
Dzuls no o 22 zjadłam kromke razowego( z wiejskiej malutkiej piekarni, a maka typowo razowa) z plasterkiem wedliny i zrobilam salatke garsc rukoli, pomidor, 2 rzodkiewki , troche siemienia lnianego i tyci oliwy . a i plaster chudego twarogu. o 19.30 zjadlam podobnie.
u mnie o tyle kicha ze tata, dziadek i wujek (brat taty) sa na insulinie i babcia na tabletkach tez z cukrzyca:( -
I jestem już po, zdane na 5 teraz tylko praca magisterska
Nancy87, Terazsięuda:-), magdalenkaihelenka, Misi@, Lilla My, Wonderland, adzia, easymum, Anitka201, Natka88, Gusiak, Kasiarzynka, przyszła mama, kasig lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKucykowa wrote:Doberek !
To, że byłam przed ciążą dieslem to wiem, ale w ciąży to już jestem turbo dieslem
Miłego dzionka Laseczki :*
Ja mam podobnie kupiłam ziemniaki za 18 zł za kg, bo myślałam, że są za 1,8...a że kupiłam jeszcze kilka innych rzeczy to dopiero się w domu zorientowałam, że za ziemniaki zapłaciłam ponad 20 zł. mam nadzieję, że sa warte tej ceny ;p
Nie pamiętam już czy pisałam, ale chustę juz mam i wiąże, prasuje i ogólnie łamie ją ;p
Tak się cieszę, mam nadzieję, że synek będzie w niej grzecznie siedzieć ;p
Marazie wiąże łosia z obciażeniem mąki gryczanej ;pKucykowa, Wonderland, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Misi@ wrote:Ja mam podobnie kupiłam ziemniaki za 18 zł za kg, bo myślałam, że są za 1,8...a że kupiłam jeszcze kilka innych rzeczy to dopiero się w domu zorientowałam, że za ziemniaki zapłaciłam ponad 20 zł. mam nadzieję, że sa warte tej ceny ;p
Nie pamiętam już czy pisałam, ale chustę juz mam i wiąże, prasuje i ogólnie łamie ją ;p
Tak się cieszę, mam nadzieję, że synek będzie w niej grzecznie siedzieć ;p
Marazie wiąże łosia z obciażeniem mąki gryczanej ;p
PO ILE? hehehe To chyba ze złota te ziemniaki:D Ale powiem Wam, że ja też jestem taki zakręt. Wiecznie gdzieś za coś przepłacam, zostawiam pieniądze, normalnie czuję się jak dziecko, które można robić w balona.Paulinek, Misi@, Gusiak, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Ja chyba odmieńcem będę bo wszystkie ciuszki juz mam wyprane, wyprasowane, poukładane. Ciuszki które dostałam prałam 2 razy. Raz w wanishu- bo sporo trzeba było doprac a teraz w proszku dzieciowym lovela.
Jeżeli chodzi o farbowanie to ja podzieliłam wszystko na kupki dosłownie kolorami. I te które podejzewalam że mogą farbowac, moczylam pod bieżącą ciepła wodą i dostawałam tyci mydła w płynie i patrzyłam czy puszcza kolor. W ten o to sposób znalazły się tylko jedne body czerwone z pepko.
A i prałam normalnie w pralce.
alutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagatka196 wrote:Ja chyba odmieńcem będę bo wszystkie ciuszki juz mam wyprane, wyprasowane, poukładane. Ciuszki które dostałam prałam 2 razy. Raz w wanishu- bo sporo trzeba było doprac a teraz w proszku dzieciowym lovela.
Jeżeli chodzi o farbowanie to ja podzieliłam wszystko na kupki dosłownie kolorami. I te które podejzewalam że mogą farbowac, moczylam pod bieżącą ciepła wodą i dostawałam tyci mydła w płynie i patrzyłam czy puszcza kolor. W ten o to sposób znalazły się tylko jedne body czerwone z pepko.
A i prałam normalnie w pralce.
Zostalo mi jedno pranie, ale zrobie je w przyszłym tygodniudziś prasowałam dwie godziny mam jeszcze skarpetki i prześcieradełka do prasowania, ale z sił opadłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 14:59
agatka196 lubi tę wiadomość
-
Misi@ wrote:Ja też mam już prawie wszsystko poprane, piorę od miesiąca, prasuję i chowam do komódek
Zostalo mi jedno pranie, ale zrobie je w przyszłym tygodniudziś prasowałam dwie godziny mam jeszcze skarpetki i prześcieradełka do prasowania, ale z sił opadłam.
Mi zostały tetrówki, pościel i prześcieradła i ewentualnie jak kupie coś na bieżąco.
I mam zagwozdke bo mam tylko jeden komplet na 56 i jeden dresik. I nie wiem czy kupować czy wstrzymać się i zobaczyć jak mała będzie rosła. -
nick nieaktualnyjej jak Was czytam to sobie uświadamiam jak w tyle jestem ze wszystkim.Tydzień temu zamówiliśmy szafę dla naszej małej, czekamy na dostawę do sklepu, muszę się zmobilizować i w końcu wybrać łóżeczko i jakoś na początku lipca zamówić,wybrać materac itd.
Jedyne czym nie muszę się martwić to ubranka,bo mam ich tyle,że 3 dzieci bym spokojnie ubrała, a jeszcze sąsiadka się oferuje,że ma na strychu pełno.
A najbardziej się cieszę,że ma leżaczek-bujaczek prawie nie używany;)
i przewijak, którego mieliśmy nie kupować ale skoro oferuje to weźmiemy
kurcze jak tak myśle jakby trzeba było wszystko nowe kupić to idzie zbankrutować -
nick nieaktualnyJa mam dość dużo na 56, ale te rozmiary nie są sobie równe, niektóre wygladaja jak 62. No chyba, że 62 wygląda jak 56
Mnie kusi by coś jeszcze kupić, ale mam już dość dużo więc staram się powstrzymywać, jedynie na bieząco bedę kupować
A pod koniec ciąży możesz dokupić jak sprawdzisz mniej więcej ile mała bedzie miała, choć wiadomo, że usg to tylko prognoza.
-
Ja też mam troszkę ciuszków na 56, nie chcę żeby mi się dzidziol topił w większych rozmiarach. Bratanek jak się urodził mierzył chyba 54 cm, a biegaliśmy kupować jakieś 50, bo wyglądał nieszczęśliwie w 56
Pamiętajmy, że długość dziecka po porodzie to długość razem z główką
-
Laski, dopiero Was nadrobiłam, jeszcze rano nie miałam neta, więc teraz chyba z godzinę siedziałam
Wczoraj odebraliśmy łóżeczko, teraz trzeba pomalować pokój i można składać
Jeśli chodzi o pranie, to zamierzam prać wszystko od początku lipca, bo jeszcze nie mam komodyciuszki prałam już raz (wrzuciłam wszystko do pralki, podzieliłam na białe i kolorowe, ale prałam z tymi chusteczkami zapobiegającymi farbowaniu), teraz wypiorę drugi, poprasuję, poukładam i będzie ok.
-
nick nieaktualnyHej!!!
Ja dzisiaj się mało udzielam, bo siedzę i zakuwam na jutro... Czarno to widzę ;P test ma być bardzo szczegółowy, pytania z ubiegłych lat są kosmiczne, a ja dopiero dzisiaj tak naprawdę do tego przysiadłam. Umiem tyle, co nic
Dziewczyny, prasowanie skarpetek?seriooo?
-
Sigma, dasz radę, kto ma ogarniać jak nie Ty ?
Ja też jak przeczytałam o prasowaniu skarpetek, to się zastanowiłam... Po pierwsze nie bardzo mam co wyprać, jak zbiorę do kupy kocyki i prześcieradła to może pralka wyjdzie ... zamierzam prasować tylko prześcieradła i tylko to, co będzie wyglądać na mocno pogniecione, a skarpetki ... no wayZresztą położna na szkole rodzenia postukała się w głowę i życzyła powodzeniaw znalezieniu czasu na prasowanie po porodzie. Ja chyba wolę ten czas spędzić z dzieckiem
Tak mnie naszło i kupiłam mojej Oli pierwsze bajeczki do czytania i od kilku dni czytam na głos. Ba, nawet się wczuwam w rolę i chyba małej się to podobaCzytałam, ze jedna mama jak jej synek niczym nie dał się uspokoić, zaczęła mu czytać bajki, które czytała do brzuszka i podziałało od ręki. Może pomoże, może nie, wypracuję jakiś kapitał na przyszłość
karolcia87, Sigma lubią tę wiadomość
-
Dżuls, narobiłaś mi smaka tą młodą kapustą, więc na szybko zrobiłam łazanki z młodą kapustą i właśnie wcinam michę. Pyyycha! Jestem w siódmym niebie!
Aha, czy cukry na poziomie :
na czczo 78
Po 1h 125
Po 2h 128
mogą być zaliczane do stanu przedcukrzycowego? Dla mnie w normie, na wynikach też tak było napisane, ale tyle tych rozbieżności w interpretacji wyników. -
Sigma wrote:Hej!!!
Ja dzisiaj się mało udzielam, bo siedzę i zakuwam na jutro... Czarno to widzę ;P test ma być bardzo szczegółowy, pytania z ubiegłych lat są kosmiczne, a ja dopiero dzisiaj tak naprawdę do tego przysiadłam. Umiem tyle, co nic
Dziewczyny, prasowanie skarpetek?seriooo?
Powodzenia Sigma! Na pewno Ci się udaSigma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyeasymum wrote:Dżuls, narobiłaś mi smaka tą młodą kapustą, więc na szybko zrobiłam łazanki z młodą kapustą i właśnie wcinam michę. Pyyycha! Jestem w siódmym niebie!
Aha, czy cukry na poziomie :
na czczo 78
Po 1h 125
Po 2h 128
mogą być zaliczane do stanu przedcukrzycowego? Dla mnie w normie, na wynikach też tak było napisane, ale tyle tych rozbieżności w interpretacji wyników.
ja miałąm bardzo podobne wyniki i lekarz mi powiedziała,że ok