Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam na razie szare ściany, białe mebelki + nasze czarne łóżko (metalowe).
Na ścianie żółty księżyc - lampka. Chce jeszcze dodać kilka fluorescencyjnych gwiazdek wokół, tylko muszę kupić te co świecą na ciepły odcień, a nie zielonkawo.
Chętnie bym ten sam żółty pociągnęła dalej, ale to nie ma szans - już sam natłok zabawek itp. do wiele odcieni - więc akceptuję, że dodatki będą po prostu kolorowe. Nie wszystko kupuję sama, część rzeczy (np. pościel) dostałam od siostry, a szkoda mi kasy na odrzucenie tego wszystkiego tylko ze względu na wzór.
Ale co tylko mogę staram się dobierać jak najbardziej neutralne żeby ograniczyć pstrokaciznę. -
moka89 wrote:Dzień dobry
Dziś na tapecie pieluszki - kupiłam na allegro 10 białych, nie są jakieś super hiper ale one nie są do tego, żeby wyglądały nie wiadomo jak tylko mają wycierać obrzyganą buźkę ;p Poza tym mam jeszcze takie naramienniki z F&F kolorowe, także dokupię kilka ładniejszych flanelowych bardziej wyjściowych szmatek i będzie ok
Kucykowa - sexi mama
Mozajka - gratulacje! dzielna z ciebie mamuśka
Apropo obiadu - czekam aż mężowy wróci z pizząhie hie
ps. chyba znowu mi się nawróciła moja infekcja intymna ;/ a wizyta dopiero 10tego. Jakoś mi bardzo to nie doskwiera, ale czuję przy podcieraniu czasami lekkie pieczenie i rano mam upławy ;/ help me! Chyba zapiszę się na piątek na dodatkową wizytę
moka jesli masz takie to ja tez mam:P:P
haha sie okazuje ze mamy troche podobnych tych rzeczy:)
-
moka89 wrote:
Apropo obiadu - czekam aż mężowy wróci z pizząhie hie
ale fajnie ... ja nie mogę namówic mojego męża na pizze ani kebaba na obiad choć mam taaaką ochotę a za 2 mce nie będę mogła jesc takich rzeczy.. kurde nagle musiał wziąść się za zdrowe odżywanianie i mówi, że to świństwo i nie będziemy jeździć na takie posiłki.. -
la_lenka wrote:Ja mam na razie szare ściany, białe mebelki + nasze czarne łóżko (metalowe).
Na ścianie żółty księżyc - lampka. Chce jeszcze dodać kilka fluorescencyjnych gwiazdek wokół, tylko muszę kupić te co świecą na ciepły odcień, a nie zielonkawo.
Chętnie bym ten sam żółty pociągnęła dalej, ale to nie ma szans - już sam natłok zabawek itp. do wiele odcieni - więc akceptuję, że dodatki będą po prostu kolorowe. Nie wszystko kupuję sama, część rzeczy (np. pościel) dostałam od siostry, a szkoda mi kasy na odrzucenie tego wszystkiego tylko ze względu na wzór.
Ale co tylko mogę staram się dobierać jak najbardziej neutralne żeby ograniczyć pstrokaciznę.
No u mnie juz mamuśka dostala zakaz kupowania rzeczy na wyposażenie pokoju wlasnie z tego powodujak musi to moze sobie pofolgować z ubrankami- i tak juz duza czesc mam zdecydowanie innych niż ja bym kupiła ale skoro juz są i dostaliśmy je za darmo to nie bede wybrzydzać- maly i tak z tych pierwszych szybko wyrosnie a pozniej trzeba bedzie obie mamy troche przyblokowac
Co do pstrokacizny to kolejna rzecz, ktora nie powala z designem to rozki... Te ladne zaczynają sie od ponad 150 pln a tyle na pierwsze tygodnie spania to ja nie wydam
-
marlenak_me wrote:ale fajnie ... ja nie mogę namówic mojego męża na pizze ani kebaba na obiad choć mam taaaką ochotę a za 2 mce nie będę mogła jesc takich rzeczy.. kurde nagle musiał wziąść się za zdrowe odżywanianie i mówi, że to świństwo i nie będziemy jeździć na takie posiłki..
U mnie to ja sie musze powstrzymywac jak mój dzwoni mowi, ze nie jadl obiadu w pracy i wraca do domu prze McDonalda i czy cos chce. Ostatnio trzy razy z rzędu odmowilam- należy mi sie medal!Gusiak, easymum lubią tę wiadomość
-
Mozajka gratuluję!
U mnie dziś coś spadek energii... taaaaaaaaka mam ochotę na czereśnie, a od rana nie mogę się zmobilizować, żeby po nie zejść... i żebym chociaż miała jeszcze daleko to rozumiem, ale nieeee... wystarczy zejść, przejść przez ulicę i kupić... achhh... ta ciąża mnie rozleniwia
Wanienke i my wczoraj kupiliśmy w ikei... ogólnie podoba mi się w jej to, ze na spodzie na te nóżki, żeby się nie slizgala... uważam, ze to bardzo przydatne
-
4me faktycznie należy Ci się medal!
Mnie jakoś ostatnio apetyt nie dopisuje... wszystko wydaje mi się takie cieeeeeeeezkie i w ogóle...
Jedynie co to mam ochotę na słodycze (ale dzielnie się powstrzymuje i od ostatniej wizyty u giną nic słodkiego nie jadłam ;p) i owoce... to mogłabym jeść cały czas
Staram się chociaż zapychac jakimiś maslankami czy jogurtami - tak próbuje sobie oszukać to chętke na słodkie -
4me wrote:
Co do pstrokacizny to kolejna rzecz, ktora nie powala z designem to rozki... Te ladne zaczynają sie od ponad 150 pln a tyle na pierwsze tygodnie spania to ja nie wydam
Trochę mam wątpliwości co do tej puchatosci, ale za 2 dychy to chyba da radę.
Ewentualnie takie same kropy ale różowo - szare. Ale chyba raczej te bardziej uniwersalne. -
marlenak_me wrote:ale fajnie ... ja nie mogę namówic mojego męża na pizze ani kebaba na obiad choć mam taaaką ochotę a za 2 mce nie będę mogła jesc takich rzeczy.. kurde nagle musiał wziąść się za zdrowe odżywanianie i mówi, że to świństwo i nie będziemy jeździć na takie posiłki..
ale przynajmniej tylki nam nie urosna
-
Nancy87 wrote:Przeglądam co chwilę małego rzeczy, układam, patrzę co z czym fajnie wygląda:D
Co gorsza mam wrażenie, że jakoś mało do siebie pasuje, muszę koniecznie jeszcze sporo kupić.
Nancy87 lubi tę wiadomość
-
la_lenka wrote:Ja chyba kupię ten http://www.smykoland.pl/cottolare-rozek-niemowlecy-drukowany-kropki-ciemnoszary-jasnoszary.html
Trochę mam wątpliwości co do tej puchatosci, ale za 2 dychy to chyba da radę.
Ewentualnie takie same kropy ale różowo - szare. Ale chyba raczej te bardziej uniwersalne.tez o nim myslalam bo te za 40-50 PLN mnie nie przekonują wzorami a pozniej te co mi sie podobają sa za 150