Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do dodawania soku z cytryny do glukozy. Nie zaleca się tego robić, ponieważ wykryto, że sok ten może wpływać na wyniki. Tak mi powiedziano w lab.
http://www.fourmed.pl/pliki/prawidlowe%20wykonanie%20testu%20obciazenia%20glukoza.pdf
Choć widziałam, czekając na kolejne pobranie jak kobiety ukradkiem z torebki wyciągały cytrynę i na korytarzu sobie glukozę doprawiały).
-
nick nieaktualny
-
Mnie się wydaje, ze nie ma co popadać w paranoję... jeśli dodasz trochę soku z cytryny to raczej tak drastycznie wynik nie zostanie zanurzony...
U mnie sam gin zalecił, zebym sobie wzięła cytryne i się nie męczyła
Aczkolwiek wiem, ze sa laboratoria, które cytryny zabraniaja... -
Dominka92 wrote:wlasnie nawet nie wiem, ale mam nadzieje ze w razie co nie zrobia problemu zeby mi to tam rozrobic
Gusiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyco do podgrzewaczy i sterylizatorów to ja nie miałam i przeżyłam. Jakoś nie ubolewałam nad ich brakiem. Jeżeli chcecie je mieć to może warto poczekać z zakupem i kupić gdy już nie będziecie karmić piersią?
ja kupiłam jedną butelkę 150 i mam zamiar kupić jedną puszkę mleka w razie W, jeżeli nie będę miała pokarmu ( z izą dokarmiałam ją przez pierwszy tydzień tyle, żeby z głodu nie padła)
w zeszłym roku kupiłam sobie czajnik z możliwością ustawienia temperatury i zasadniczo on mi rozwiązuje sprawę podgrzewania wody. Będę tylko musiała pamiętać żeby mieć zawsze w nim zagotowaną ilość. -
isabel08 wrote:Co do dodawania soku z cytryny do glukozy. Nie zaleca się tego robić, ponieważ wykryto, że sok ten może wpływać na wyniki. Tak mi powiedziano w lab.
http://www.fourmed.pl/pliki/prawidlowe%20wykonanie%20testu%20obciazenia%20glukoza.pdf
Choć widziałam, czekając na kolejne pobranie jak kobiety ukradkiem z torebki wyciągały cytrynę i na korytarzu sobie glukozę doprawiały).
-
Co do podgrzewacza ja nie planuje miec zwłaszcza, ze na początku mam zamiar karmić piersią. Jesli sie okaże, ze pokarmu malo to są trzy sposoby tańsze i zajmujące mniej miejsca: Czajnik, mikrofala, na noc dobry termos z przygotowanym wczesniej wrzatkiem- sprawdzony sposób
-
Nancy, wyszlo jak wyszlo ze synka wcale nie karmilam. Najgorsza jesdt presja otoczenia i tesciowej ktora mi ostatnio przysrala ze Tymo tak dlugo nie mowil bo nie byl karmiony piersia. Generalnie nie mam parcia zeby karmic, nie kreci mnie to zupelnie, jak widze na ulicy matke karmiaca to odwracam glowe ,bo nie odp mi ten widok. No i jest to wygodne wg mnie.
Wiem ze naturalny pokarm jest lepszy, wartoscviowszxy itd bleble ble, takie mam zdanie, nie kazda musi byc matka polka karmiaca.
To nie moja bajka. Ale nie zarzekam sie ! Jakby zdarzyl sie cud ze od razu po porodzie mam pokarm(poprzednio pojawil sie dopiero w 5 dobie po porodzie a cyce byly puste, dziecko musialo cos jesc) i mala by zalapala to moze bym sprobowala ale jak bedzie jak poprzednio to nie bede sobie tym gloiwy zawracasc, zadna ujma. Albo sie oksze ze dziecko jest alergikiem i juz po karmieniu bo podaje sie nieszczesny nutramigen;)skabarka, Natka88, .ona., alutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja po szkole rodzenia i wizycie;)
szkoła super! mam mnóstwo książeczek do poczytania, listę wyprawkową z iloscią rzeczy więc super
dzidzia zdrowa, chwilowo głową do góry, szyjka 3 cm, długa zamknięta, wszystko super, ale łapki koło nózek i znowu chyyba dziewczyna ale bez 100%
http://wrzucaj.net/images/2015/06/25/łapka.jpgagatka196, adzia, 4me, la_lenka, Dominka92, Lilla My, Gusiak, Kasiarzynka, Natka88, kasig, sweety, Misi@, Staraczka23, trix, Wonderland, Anitka201, Czarna_88, monaaa85, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ostatnio pisalysmy tu o tantum rosa, ze niby nie mozna bo ulotka. Dzis na szkole rodzenia byl temat połogu i polozna mowila, ze do podmywania najlepsze tantum rosa i butelka z dziubkiem
czyli dokladnie tak jak planowałyśmy;)
Mozna tez używać Kali tzn nadmanganianu potasu lub wody z mydlem. Ale jesli kalia to rozscienczona bardzo mocno tak aby miala mocno blado różowy kolor bo ona jest żrącą. Ja po takiej reklamie wole butelkę z tantum rosa zdecydowanie
Byla tez psycholog i mowila o potrzebach dziecka i rodzicow po porodzie. Bardzo mi sie spodobalo, jak powiedziala ze to rodzice sa wazni, ze są środkiem a dziecko krąży na orbicie na okolo nich a nie na odwrót, ze wszystko i wszyscy krąża na okolo dziecka... To daje dziecku prawdziwe poczucie bezpieczeństwa i szczęście.
Mysle, ze niektórzy sfilmowani rodzice mogliby to przemyśleć. Jak tak patrzę na okolo to ludzi, którzy robią wszystko dla dzieci a niewiele dla siebie jest co raz wiecej... Skutek taki, ze dziecko szybko traci wszystko...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 21:26
alutka, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
4me ja mialam suprr polozna srodowiskowa , ktora szesc razy u nas byla:) i tez powiedziala cos fajnegi i do teraz to wspominam, ze to dziecko jest dla rodzicow,a nie rodzice dla dziecka. Nigdy tez nie skrytykowala mnie za nie karmienie mimo ze ma z 60 lat.
4me, .ona., Anitka201 lubią tę wiadomość
-
diatomka wrote:4me ja mialam suprr polozna srodowiskowa , ktora szesc razy u nas byla:) i tez powiedziala cos fajnegi i do teraz to wspominam, ze to dziecko jest dla rodzicow,a nie rodzice dla dziecka. Nigdy tez nie skrytykowala mnie za nie karmienie mimo ze ma z 60 lat.
diatomka, Kasiarzynka lubią tę wiadomość