Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nancy87 wrote:Ja nie krytykuję
Każdy wie co będzie dla niego lepsze. Może w końcu sama poproszę o pomoc, ale na razie chciałabym pobyć tylko we 3.[/QUOT
Spokojnie nie odebrałam tego jako krytyki...jesteśmy rózne ale to chyba dobrze,można spojrzeć na dany temat z innej stronyNancy87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez bym nie chciała, by goście przyjechali do szpitala. Moi rodzice to uszanują, ale teście nie ;/
Jak miałam punkcje robioną i zespół popunkcyjny to tesciowa i tak całe miasto przejechala a ja ledwo żyłam. teściu był codziennie, no bo pracuje w tym szpitalu, ale zawsze zajrzał przywitał sie, jak coś potrzebowałam to przyniosl i tyle, ale teściowa...gada i gada i nic do niej nie dociera, że się źle czuje ;/
Tak samo było po operacji w lipcu. Masakra. ja nawet nie chciałam, żeby mąż widział mnie w dniu operacji, bo wiedziałam, że będe się źle czuć, ale ona musiała przyjechac...no maskara.
Ech dobra, bo nie potrzebnie się denerwuje.
A ja sie obawiam, że też będe zaborczą mamą i nie będe chciała dac potrzymac komuś dziecka ;p To mnie przeraża
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 09:54
-
.ona. wrote:My kobiety jesteśmy różne jak widać. Ja takiej sytuacji sobie akurat nie wyobrażam
, że na wyjściu ledwo co ze szpitala mam już gości.
Hehe dokładnie. Chyba bym była bardzo nie miła dla tych gości i zamknęłabym się w sypialni z małym:D Z drugiej strony dominka na drugi dzień będzie miała wszystkich z głowy:DWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 09:56
-
4me wrote:Dokladnie kazdy moze robic po swojemu.
Ja nie chce a jak zachce to poproszę o pomoc
A co zrobisz jak goście staną w drzwiach bez zapowiedzi? Bo u mnie tak właśnie na pewno będzie. Co więcej - oni nawet nie poczekają aż powiem, żeby weszli tylko sami się wpakują. Dziadkowie u nas mają pretensje jak zamykamy drzwi na klucz, a ja po prostu chcę mieć kontrolę, kto wchodzi, a kto nie do mieszkania. Ciągle są o to pretensje, a u nich dla odmiany duży dom, wszystko pootwierane, a oni siedzą w pokoju i oglądają TV. Śmiejemy się, że tylko telewizora i fotela im nie wyniosą, a reszty nie zauważą
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
4me wrote:Jak to się nie uniknie? Prosze Cie kazdy z nas jest dorosły i ma język w buzi. I tylko od niego zalezy czy i JAK powie czego sobie życzy a czego nie życzy...
Nie mowie, ze Ty tak masz ale totalnie nie rozumiem jak ktos czegos bardzo nie chce ale się na cos zgadza. Jesli oczywiscie to nie jest pomoganie bliskim w problemie a nie spelnianie czyiś zachcianek...
oczywiście ze taktylko dla mnie rodzina jest ważna, więc nie będę zabraniać dziadkom i rodzeństwu zobaczenia wnuczki, siostrzenicy dla nich to też jest jakiś tam ważny etap w życiu
nie mówię tu o kuzynostwu i dalszej rodzinie, napisałam wyżej ze takich gości będę zapraszać dużooooooo później
ale każdy podchodzi do tego inaczejto naszszczęśliwy cykl!
nasz mały CUD
CÓRECZKA
-
bento wrote:Dzień dobry,
Dziewczyny pisałyście o jakiejś maści na pajączki na nogach, możecie przypomnieć nazwę? Nie mam żylaków, ale zrobiły mi się takie pajączki(siniaki) przy kolanie.
Ogólnie jestem cała opuchnięta... stopy, dłonie, może nie jakoś bardzo ale czuję różnicę. Macie jakieś sposoby na taką opuchliznę?
Tylko nie można jej stosować dłużej niż 2 tyg, po tym okresie trzeba zrobić przerwęWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 10:01
-
Nancy87 wrote:Hehe dokładnie. Chyba bym była bardzo nie miła dla tych gości i zamknęłabym się w sypialni z małym:D Z drugiej strony dominka na drugi dzień będzie miała wszystkich z głowy:D
Obiad dobry zrobia, torta upieka
tylko niech potem tez posprzataja po wszystkim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 10:01
Carolline lubi tę wiadomość
-
Lilla My wrote:A co zrobisz jak goście staną w drzwiach bez zapowiedzi? Bo u mnie tak właśnie na pewno będzie
. Co więcej - oni nawet nie poczekają aż powiem, żeby weszli tylko sami się wpakują. Dziadkowie u nas mają pretensje jak zamykamy drzwi na klucz, a ja po prostu chcę mieć kontrolę, kto wchodzi, a kto nie do mieszkania. Ciągle są o to pretensje, a u nich dla odmiany duży dom, wszystko pootwierane, a oni siedzą w pokoju i oglądają TV. Śmiejemy się, że tylko telewizora i fotela im nie wyniosą, a reszty nie zauważą
Obydwoje z partnerem nie lubimy gdy nasze mamy Np kupują nam cos do mieszkania- wiem, ze robią to z miłości ale mamy inne gusta i nie podoba nam sie to. Wyrazilismy nasze zdanie parokrotnie- gdy mamy zobaczymy, ze rzeczy w domu nie ma i uslyszaly pare razy co o tym myslimy- przestaly nas usczesliwiac na sile. Jesli teraz maja ochotę to sie najpierw pytają. Moja siostra, ktora nie potrafi tego powiedziec ma pól mieszkania urządzane przez mam i polowe garderoby przez nią zakupioną- nie zawsze jest szczęśliwa z tego powodu ale jak widac po moim przypadku mozna jesli sie chceno i mama dalej mnie kocha tak samo jak siostrę
Edit: A ja ja kocham nawet bardziej gdy nie narzuca mi swojego zdania i gustówWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 10:10
alutka, .ona. lubią tę wiadomość
-
bento wrote:Dzień dobry,
Dziewczyny pisałyście o jakiejś maści na pajączki na nogach, możecie przypomnieć nazwę? Nie mam żylaków, ale zrobiły mi się takie pajączki(siniaki) przy kolanie.
Ogólnie jestem cała opuchnięta... stopy, dłonie, może nie jakoś bardzo ale czuję różnicę. Macie jakieś sposoby na taką opuchliznę?
Widzialam tez ten balsam w gemini jak cos
-
Oj u nas też będzie cyrk tyle że z ciotka mojego R. Mieszkamy w sumie na jednym piętrze na przeciwko. Ale nie omieszkam opierd.... ć jak będzie trzeba. Ona ma taki donośny głos i mojego psa potrafi zmęczyć calowaniem i ciągle słyszę ciu ciu ciu dzidziusiu kochany (do psa) to mnie szlag trafia. Drzwi zamknę i założę dodatkowy zamek a jej nie wpuszcza.
Moja mama za to może przyjechać i mi pomóc. Będę jej wdzięczna -
Pisałyście też dużo o sposobach karmienia, ja na początek planuję piersią. Jednak takie karmienie ma pełno zalet, po pierwsze wygoda, wiadomo, że to odpowiednio dobrane mleko dla dziecka, itp. Jednak jeżeli się nie uda to powiem szczerze, że płakać nie będę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 08:34
-
hejj
ładny dziś dzień, co do wizyt to u nas na pewno nie obędzie się bez najbliższej rodziny po wyjściu ze szpitala, bo mieszkam z teściami na jednym podwórku, oczywiście mama i moje siostry, ale mi to nie przeszkadza.
Nie chciałabym widzieć nikogo z dalszej rodziny przez początkowe miesiące, bo nie ma takiej potrzeby, żeby się mi pchali na chatę za szybko -
Witam się w III trymestrze
Widzę, że na tapecie temat rodziny. My mieszkamy w innym mieście, więc sądzę, że do szpitala tylko siostra wpadnie, ale to mi akurat nie przeszkadza. Wędrówek kuzynostwa nawet w domu nie będzie, a na pierwsze dni przyjedzie pewnie tylko teściowa do pomocy. To złota kobieta i z jej ofiarności bardzo się cieszę, bo wiem jak to wyglądało u siostry męża. Reszta zobaczy dziecko dopiero jak ja im je przywiozę. Są więc plusy mieszkania ok. 60 km od rodziny. Nie za daleko, żeby ich odwiedzić i nie za blisko, żeby nie mieć wędrówek ludu w mieszkaniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 21:42
Misi@, agatka196, Czarna_88, adzia, easymum lubią tę wiadomość
-
bento wrote:Anitka201 Że się tak dopytam heheh
do picia czy moczenia np. nóg.
Doczytałam, może dziś kupię i zacznę pić sobie tą herbatkę.podobno najlepiej samemu nazbierać tą pokrzywę i ją parzyć ale ja jednak jestem wygodna i parzę herbatkę. Pijesz ją max 3 razy dziennie tylk opamiętaj aby przy tym pić bardzo dużo niegazowanej wody bo pokrzywa może Cię odwodnić.
-
Dzień dobry
Witamy się w 29 tygodniu.... jeszcze troszkę ♥
Co do odwiedzin u mnie mama bierze urlop mniej więcej w okolicach mojego porodu - ale cieszę sie z tego i jestem wdzięczna, bo zawsze pomoże mi nawet coś w domu, akurat wszelkie obiadki, kawki, ogarnianie etc dzięki Niej będę miała wtedy z głowy...
Mąż bierze jakieś dwa tygodnie od końca sierpnia - wiec tez nie wiadomo ile po porodzie będzie mógł z Nami posiedzieć w domu, a ze względu na Naszą pracę nie ma raczej szans żeby dostał wziął wiecej wolnego... dlatego dla mnie mama obok będzie myślę dużą pomocą, a przynajmniej będę się czuła bezpieczniej przy takim maluszku, ze jest ktoś doświadczony... tyle, ze u mnie mama mieszka bardzo blisko i nie będzie też siedzieć dzień i noc, a jedynie przychodzić w ciągu dnia... wiec o tyle lepiejagatka196, Koalka, Czarna_88, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja siostra do ciotek czy innych gości odrazu mówiła aby nie brali dziecka na ręce i to działało. Zrobię tak samo jak się wprosi ktoś. Nie mówię o siostrze i rodZicach bo pierwszy miesiąc będę w rodzinnym domu więc nieuniknione ze beda bawić małą, nie myślę nawet o tym co będzie po narodzinach bo się stresuje ba samą myśl kto by przyszedl. powiedziałam w domu i mężowi aby nie nadawali że jestem w szpitalu i urodziłam bo pielgrzymki nie beda mi potrzebne. Tyle w tym temacie z mojej strony