Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aldonaa wrote:Czego to ja nie jadlam za dziecka.. prawie gola dupa w piasku siedzialam, babki ktore z piasku robilam nie raz smakowalam
z brudnymi lapskami do domu biegalam po chleb z cukrem i znow na dwor. Z buzia umorusana i chlebem w garsci kury gonilam.
Nogi w strupach, podrapane... Bez telefonow, komputerow... jej, jak wtedy bylo fajnie... ale sobie powspominalam:) co do bzika na punkcie sterylnosci, to jak dla mnie jest ona bardziej szkodliwa niz bezpieczna.
Aldona węgiel to tylko jeden z wielu moich smaków dzieciństwa wypróbowany
Ale fakt kiedyś dzieciństwo było super i jest co wspominać a teraz komputery gry. A kiedyś zabawa w chowanego, podchody, trzepaki, bazy, drzewa, ojjj mnie też wzięło na wspomnienia.aldonaa lubi tę wiadomość
-
aldonaa wrote:Czego to ja nie jadlam za dziecka.. prawie gola dupa w piasku siedzialam, babki ktore z piasku robilam nie raz smakowalam
z brudnymi lapskami do domu biegalam po chleb z cukrem i znow na dwor. Z buzia umorusana i chlebem w garsci kury gonilam.
Nogi w strupach, podrapane... Bez telefonow, komputerow... jej, jak wtedy bylo fajnie... ale sobie powspominalam:) co do bzika na punkcie sterylnosci, to jak dla mnie jest ona bardziej szkodliwa niz bezpieczna.
tak, chleb z cukrempamiętam, fajne szalone czasy, całymi bandami biegaliśmy po podwórku, zabawa na trzepaku, granie w gume
zostanie w domu to była chyba największa kara.
Fajnie kiedyś było -
marlenak_me wrote:popełniłam błąd i obejrzałam porody na youtube- nie takie, któe pokazują w tv, ale zblizenia na pochwe jakiejs biedaczki, której robili nacięcie i krew lała się strumieniem, a pozniej zszywali z 4 cm nacięcia
nie dziwie sie ludziom, którzy w komentarzach napisali, że nie chcą już dzieci:/
Trzeba to trzeba, do osiemnastki nosić nie będziesz.
Pomyśl sobie, ze tej krwi i tak widzieć nie będziesz (nie ta perspektywa), to Ci się lepiej zrobi.
Ja bym tylko chciała żeby poród postępował jak najbardziej naturalnie, żebym mogła chodzić, wykąpać się, poskakac na piłce itp. wtedy wszystko jakoś wytrzymam. Gorzej jak coś się będzie działo i będzie trzeba cały czas leżeć pod kroplówką czy ktg, wtedy bardziej przechlapane. Ale jak będzie trzeba to wytrzymam wszystko. -
agatka196 wrote:U babci zawsze był chleb z cukrem i kogel mogel
Kogel mogel... smak dzieciństwa
Chociaż np.moj mąż nawet nie wiedzial co to jest ... dopiero musiałam Go uświadamiacWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 16:17
-
karolcia87 wrote:gdzie się ten Twój mąż uchował!?
no bo że jak to nie wiedzieć co to kogel-mogel?
Dokładnie takie samo pytanie Jemu zadalam jak mi powiedzial, ze nie wie co to jest
Sama bylam w szoku... uchwał się na Podlasiu, może tam takich rzeczy nie jedzą...
Hehe... biedne dzieci ;p -
Gusiak oj to Ci sie uchowal:)
Ja uwiebialam i jeszcze kakao do tego
Kurde nieplanowanie wyladowalam z malym na dzialce mialam kupione tylko chleb i bulke:) jedyne co znalazlam do jedzenia to dzem tesciowejposmarowalam dwie kromki ledwo co dla smaku juz wole to niz sie przeglodzic pare godz znow
-
Gusiak wrote:Kogel mogel... smak dzieciństwa
Chociaż np.moj mąż nawet nie wiedzial co to jest ... dopiero musiałam Go uświadamiac
Choć już ciasto nieupieczone zjem bez oporów.Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
pod człam fajny pomysł na lipcówkach dla mężów mega zakręconych jakas dziewczyna chodziła po domu i robiła zdjecia rzeczy które byc moze przydadzą sie do szpitala ale ich nie zabiera i jak bedzie je potrzebować wysyła mms-a do meza hehe sprytna
Sigma, skabarka lubią tę wiadomość
-
dzięki
moja mama nam pokazywała że możemy mieć wszystko, gdy tylko ruszymy głową i tak właśnie zamiast czekolady, kogiel mogiel, nie było pieniążków na gry i zabawki, moja mama mówiła z uśmiechem nic nie szkodzi, brała kawałek rośliny, zielony patyk czy liście i malowała na ulicy grę, na kamyczkach oczka i były kostki
a pionki to były kamyki, kwiatki, co chcieliśmy
Chciałabym być dla Zuzi taką mamą, jaką jest moja wspaniała mamaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 17:58
-
easymum wrote:Jak stosujecie Lactuloze? Na ulotce napisano, że rano przed śniadaniem, a wolałabym uniknąć "sensacji" na plaży
Orzeźwienia i cienia Wam dziś życzę. Ja pewnie przesiedzę na plaży w cieniu pod namiocikiem.easymum lubi tę wiadomość