Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie raz w biedrace przeposcila młoda kobitka dokładnie dwa dni temu i raz w biedrace jak podeszłam do pustej kasy i zapytałam się czy mogę to Pani na mnie popatrzyła i powiedziała że tak A chyba zamykala kasę. Resztę ludzi w kolejkach udają ze nie widzą ciężarnej A mi się z tego śmiać chcę bo mnie nie zbawi 5 min dłużej w kolejce A ich chyba tak
-
nick nieaktualnyOdnośnie kolejek i przepuszczania, nie mam z tym problemu ze nie zwracają uwagi nogi mam zdrowe więc postoje sobie, nawet raz z brzuchem, puściłam starsza panią bo miała mniej zakupów
tak pozatym doberek
noc miałam spokojną aczkolwiek w te upały chodzę spać po 23 , nad ranem pies dał w kość bo piszczal a to dlayego że nachlal się wody na noc i go cianelo. Nie rozumiem tego psa od 2 lat haha jest gorąco to wody nie pije w dzień a wieczorem jak sie dopada to nie ma zmiłujalutka lubi tę wiadomość
-
hej
ja juz po maratonie w szkole rodzenia, było b fajnie, wiem więcej i na pewno chcę rodzić na Ujastku w Krk. Droga bez korków zajęła nam 35 min wiec tylko obawiam się godzin szczytu. Mój mąż pięknie uczył się pielęgnacji.
AniaM wrote:dziewczyny mam pytanie czy jesli laktator bede miec z firmy avet a butelke z TT czy bedą one pasowac do siebie chi o gwint zebym nie musiała przelewac
ja mam laktator avant i pasują do niego tylko butelki avent i to jeszcze naturals.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 16:24
-
Nancy87 wrote:Anulka Ty to biedna jesteś z tymi bólami brzucha. Oby przeszło po tej nospie. Odpoczywajcie:)
-
nick nieaktualnyA ja pamiętam jak to jest stać w kolejce bez ciąży i wiem jak to jest w ciąży - i sorry, ale to pierwszeństwo jest oczywiste (a wcale nie znoszę ciąży źle, wręcz przeciwnie). Tylko kultura osobista nie jest oczywistą sprawą
Jeśli faktycznie są wśród nas takie mamy, którym stanie w kolejce nie ciąży (nomen omen), to mega zazdroszczę formy i lekkiego znoszenia ciąży, ale pamiętajcie, że jesteście w wyjątkowej sytuacji. Zwykle jednak brzuch ciąży, zaczyna boleć, bolą plecy i krzyż, łapią skurcze, robi się słabo, gorąco i duszno, niedobrze i tak dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 19:30
przyszła mama, .ona., easymum lubią tę wiadomość
-
Nancy87 wrote:Ale odczuwasz ból czy twardnienie? I w którym miejscu Cię boli? Podbrzusze?
Ja też mam w czwartek obronę od 16:30.
Ja mam na 13.30 tez nie lepiej. A odczuwam nie twardnienie tylko napinanie i ból brzucha całego od góry aż po podbrzusze i w okolicach pępka. Na szczęście po nospie przeszło
wydaje mi się, że to albo te przepowiadające(ja słaba na ból jestem i byle co to mnie boli) lub mały się wtedy wypina
, ale nie jestem pewna
-
Witam mamusie, ale łażę dzis zakręcona! Rano dzwonił do mnie mąż mojej przyjaciółki, urodziła ślicznego chłopczyka 4kg 200
zaraz potem na facebooku odezwał się przyjaciel że i jego żona urodziła o 20.40 synka
3270. O ile Iwonce poszło szybkciutko bo 10 godzin, to Kasia ta co urodziła o 20.40 męczyła się 28 godzin. Obie urodziły swoje pierwsze dzieci. Jerunku ja też już chcę
Do tego mam jakieś problemy z internetem od wczoraj ;/ włączają na 20 min po czym cały dzień nie ma ;/ -
Sigma wrote:A ja pamiętam jak to jest stać w kolejce bez ciąży i wiem jak to jest w ciąży - i sorry, ale to pierwszeństwo jest oczywiste (a wcale nie znoszę ciąży źle, wręcz przeciwnie). Tylko kultura osobista nie jest oczywistą sprawą
Jeśli faktycznie są wśród nas takie mamy, którym stanie w kolejce nie ciąży (nomen omen), to mega zazdroszczę formy i lekkiego znoszenia ciąży, ale pamiętajcie, że jesteście w wyjątkowej sytuacji. Zwykle jednak brzuch ciąży, zaczyna boleć, bolą plecy i krzyż, łapią skurcze, robi się słabo, gorąco i duszno, niedobrze i tak dalej.
Ogólnie ciąża jeszcze nie zdążyła mi prawdziwie dokuczyć. Nie czuję się szczególnie gorzej niż przed ciążą. Wszelkie zakupy staram się załatwiać wtedy jak nie jestem zmęczona, plus u mnie małe miasto, więc najczęściej wszędzie kolejki nie są tragiczne. Jedynie korzystam jak mi ktoś w pociągu chce miejsca ustąpić - jadę dość długo, często jestem już zmęczona załatwianiem różnych spraw itp.
Za to ja dziś się niepokoje, że niuńka za mało się rusza. Niby czasem daje o sobie znać, miała już 2 razy czkawkę, ale poza tym raczej leniwa. Zrzucam to na upał, ale chciałabym żeby rozbrykała się na dłużej, a nie tylko pojedyncze ruchy co jakiś czas. Osiwieje do tego porodu, jak nic
-
Anulka ty to faktycznie się masz z tymi bólami. Szkoda że same nie wiemy od czego nas boli,czy to faktycznie skurcze czy dzidzia.
U mnie dziś z ruchami spokojnie ale co się dziwić ja się rozpływam i czuje się tragicznie a co dopiero maleństwo. Wypiłam dziś chektolitry wody i kwaśny kompot z porzeczek i dalej bym piła i piła.
Liczyłam na deszcz a tu dupa. Moja siostra mówi że u nich było oberwanie chmury i tylko troszkę i przez chwilę można było oddychać.
Ale pocieszam się tym że ma być dużo chłodniej
Ja butelki mam Awenta jedna mniejsza druga większą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 20:30
-
nick nieaktualnyAch, przed ciążą to ja mogłam cały dzień zapieprzać, nocy nie przespać, a następnego dnia znowu działać bez problemu... stać w kolejkach, ustępować innym miejsca, przepuszczać przodem...
fajnie było, mam nadzieję, że po porodzie wróci mi moja energia i kondycja, bo chociaż czuję się nieźle, to "mocy" mam może 10%.
-
Sigma wrote:A ja pamiętam jak to jest stać w kolejce bez ciąży i wiem jak to jest w ciąży - i sorry, ale to pierwszeństwo jest oczywiste (a wcale nie znoszę ciąży źle, wręcz przeciwnie). Tylko kultura osobista nie jest oczywistą sprawą
Jeśli faktycznie są wśród nas takie mamy, którym stanie w kolejce nie ciąży (nomen omen), to mega zazdroszczę formy i lekkiego znoszenia ciąży, ale pamiętajcie, że jesteście w wyjątkowej sytuacji. Zwykle jednak brzuch ciąży, zaczyna boleć, bolą plecy i krzyż, łapią skurcze, robi się słabo, gorąco i duszno, niedobrze i tak dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 22:19
alutka lubi tę wiadomość
-
u mnie też dziś z ruchami słabo, czasem tam robaczek mnie smyrnie od środka, dzięki temu jeszcze nie zwariowałam z niepokoju, ale dzis wybitnie rzadko, też myślę że to wina upału i kiepskiego ciśnienia na dworze, ja czuję się jakaś taka słaba i ospała więc pewnie synuś też.
Co do butelek ja mam Avent, jedną małą i dwie duże -
nick nieaktualny4me wrote:Sigma ja napisałam, ze nie oczekuje przepuszczania ale wcale nie brykak w ciąży jak mlogy tygrysek. Bol kręgosłupa mam prawie permanentny a brzuch twardnieje mi po 10 min spaceru. Jednocześnie nie zamykać sie w domu wiec chodzę na plaze, na kawe, na weselu tez bylam wiec uważam, ze nie fair byloby z mojej strony wykorzystywać ciaze Np w kolejce. 5-10 min kolejka to naprawde dluga kolejka ale tyle wytrzymam Tyle...
Uważam, że to nie jest żadne "wykorzystywanie" ciąży, tylko to jest absolutnie normalne w zdrowym społeczeństwie, że osoby starsze, chore, kalekie, kobiety w ciąży i z malutkimi dziećmi przepuszcza się przodem. Chyba, że komuś się bardzo spieszy, wtedy należy się grzecznie zapytać czy pani w ciąży albo pan lat 85 ma siłę chwilę poczekać i czy to jest OK. Jeśli czuję się dobrze, to nie ma problemu, zdarzyło mi się też puścić koleżankę przodem po wpis, bo spieszyło jej się na autobus. Jeśli czuję się bardzo źle, to proszę o przepuszczenie mnie - zdarzyło się raz póki co w sklepie i raz na samym początku ciąży musiałam zwolnić się z zajęć, bo nie byłam w stanie wysiedzieć. Tyle, że przez 90% czasu nie czuję się ani super, ani bardzo źle - ot, jest ok, ale jestem zmęczona, kręgosłup boli, brzuch twardnieje, mam duszności i uderzenia gorąca... i w takich sytuacjach fajnie (i normalnie moim zdaniem) byłoby, gdyby ktoś jednak puszczał mnie przodem - bo chociaż nie jest na tyle źle, żebym pchała się przed kolejkę (btw. jak jest bardzo źle, to wtedy właśnie pchać się nie mam siły), ale byłoby znacznie lżej załatwić konieczne sprawy szybko i usiąść na tyłku w klimatyzowanym pomieszczeniu, chwilkę odsapnąć. No i sam fakt, że jeździsz na wesela mówi wieleja w końcu nie pojechałam, nie byłabym w stanie.