Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiarzynka wrote:Nie pisałam że lubi gotować - tylko jeść
. Ale po prawdzie gotować też lubi. Dzięki, noże brzmią chyba ok. Pytać nie będę bo nie zgodzi się na nic w ramach podziękowań, taki typ.
Nie doczytałam -
hej dziewczyny,
adzia - gratuluję udanej wizyty. Mała ładnie przybiera
Anitka - brzuszek masz cudowny. Ja osobiście od dawna Ci go zazdroszczę, bo sama mam spory;) Ja mam po synku mam rożek. Przydał się na początku ( w szpitalu), jakoś łatwiej mi było małego podnosić. Później mały już na nim leżał. Myślałam teraz też o otulaczu, ale wydaje mi się mniej praktyczny. W szpitalu położne owijały nam dzieci w pieluchę
Kasiarzynka - może faktycznie zaproś brata na dobrą kolację albo gokarty...
Dziewczyny, czy któraś z Was nie tyje w ciąży?? Na początku się cieszyłam, ale teraz się tym trochę martwię... Może za mało jem?? Przed ciążą ważyłam 64, do 10 tyg przytyłam 4 kg i od kilku miesięcy nie przytyłam ani kg. Są dni, że chudne, później nadrabiam, ale waga nie przekracza 68. Jak dla mnie to dziwne, że przytyłam wtedy, kiedy najmniej się tyje, a teraz już nic.adzia, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Andzia jaka duża już twoja malutka fajnie :-)ja właśnie byłam na spacerku z psiakiem i z mężem fajnie chłodno już jest
Mąż pojechał judo pracy na nocke a my zostaliśmy sami
Kasiarzynka gokart lub fajny alkohol to dobry pomysładzia, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
trix wrote:hej dziewczyny,
adzia - gratuluję udanej wizyty. Mała ładnie przybiera
Anitka - brzuszek masz cudowny. Ja osobiście od dawna Ci go zazdroszczę, bo sama mam spory;) Ja mam po synku mam rożek. Przydał się na początku ( w szpitalu), jakoś łatwiej mi było małego podnosić. Później mały już na nim leżał. Myślałam teraz też o otulaczu, ale wydaje mi się mniej praktyczny. W szpitalu położne owijały nam dzieci w pieluchę
Kasiarzynka - może faktycznie zaproś brata na dobrą kolację albo gokarty...
Dziewczyny, czy któraś z Was nie tyje w ciąży?? Na początku się cieszyłam, ale teraz się tym trochę martwię... Może za mało jem?? Przed ciążą ważyłam 64, do 10 tyg przytyłam 4 kg i od kilku miesięcy nie przytyłam ani kg. Są dni, że chudne, później nadrabiam, ale waga nie przekracza 68. Jak dla mnie to dziwne, że przytyłam wtedy, kiedy najmniej się tyje, a teraz już nic.
Ja nie tyje,tzn przytylam 3,5 kg, w miedzy czasie 2 kg mi spadlo i wrocilo ale od 2 wizyt czyli 2 miesiecy mam caly czas 3,5 kg na plusie i nic wiecej, tez sie zmartwilam w pewnym momencie ae lekarz mowi ze jest ok. -
Heh, pamiętam doskonale moją pierwszą myśl, jak tyko przezwieźli mnie na salę poporodową: "to teraz wreszcie sobie poleżę na plecach
"
Ja od kilku dni mam chyba jakiś wyrzut hormonów. Trochę pogorszyły mi się cukry (chociaż ciągle w normach, ale już tak nie rewelacyjne, jak poprzednio), i jednocześnie strasznie zaczęły mnie boleć piersi, zwłaszcza sutki, normalnie sa już fioletowe i coś czuję, że pomału się szykująDo tego zrobiłam się humorzasta i zaczyna mi się wicie gniazdka. Nakazałam mężowi szybko pokończyć wszystkie rozpoczęte remonty i naprawy w domu, wściekam się jak gdzieś dalej jedzie samochodem, bo wolałabym mieć go przy sobie, i takie tam.
-
Dziewczynki Ja myślę że nie ma co się martwić tą wagą. Jeżeli by było coś nie tak to na pewno Wasi lekarze by Was poinformowali o tym. Pozostaje się tylko cieszyć.
Ja jak pierwszy raz trafiłam do szpitala fakt mam cukrzycę i martwił mnie tak duży spadek wagi to dr powiedział że są przypadki ze kobiety kończą ciążę z niższą waga jak zaczynały. I dzidziusia zdrowe byłyTakże głowy do góry i się nie zmartwiac
Aldona nie jesteś z innej epokiJa za dziecka to 19 max 20 w domu musiałam być podczas wakacji i to z meldunkami co 20min.
-
Dżuls wrote:Heh, pamiętam doskonale moją pierwszą myśl, jak tyko przezwieźli mnie na salę poporodową: "to teraz wreszcie sobie poleżę na plecach
"
Ja od kilku dni mam chyba jakiś wyrzut hormonów. Trochę pogorszyły mi się cukry (chociaż ciągle w normach, ale już tak nie rewelacyjne, jak poprzednio), i jednocześnie strasznie zaczęły mnie boleć piersi, zwłaszcza sutki, normalnie sa już fioletowe i coś czuję, że pomału się szykująDo tego zrobiłam się humorzasta i zaczyna mi się wicie gniazdka. Nakazałam mężowi szybko pokończyć wszystkie rozpoczęte remonty i naprawy w domu, wściekam się jak gdzieś dalej jedzie samochodem, bo wolałabym mieć go przy sobie, i takie tam.
Dżuls czyżby dopadł Cię syndrom wicie gniazda?
A cukry u mnie też są inne ale dr mówił ze takie będą bo przy insulinie zmienia się oporność.
I jeszcze pytanie ile zamierzacie kupić pampersów rozm 1?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2015, 23:03
-
agatka196 wrote:A cukry u mnie też są inne ale dr mówił ze takie będą bo przy insulinie zmienia się oporność.
O co cho z tą odpornością?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2015, 23:08
-
a to moja malutka z piątkowej wizyty
[Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 18:48
la_lenka, Dżuls, Dominka92, 4me, Sigma, agatka196, justysss, trix, Gusiak, .ona., adzia, kasig, Anitka201, Czarna_88, Lilla My, Kasiarzynka, Misi@, przyszła mama, karolcia87, easymum lubią tę wiadomość
-
agatka196 wrote:Dżuls czyżby dopadł Cię syndrom wicie gniazda?
A cukry u mnie też są inne ale dr mówił ze takie będą bo przy insulinie zmienia się oporność.
I jeszcze pytanie ile zamierzacie kupić pampersów rozm 1?
-
nick nieaktualnyCo do prezentów dla facetów - są też dostępne w różnych cenach pakiety np. 5 okrążeń po torze jakimś wypasionym samochodem sportowym
gdzieś w sieci widziałam - to mój awaryjny pomysł na prezent dla męża
sama bym chciała taki prezent dostać! Oczywiście to jeśli faceta kręcą auta
Aldonaa, zależy przy jakiej ulicy mieszkaszja mieszkałam przy takiej z domkami szeregowymi i bliźniakami, była nas paczka dzieciaków i w wakacje potrafiliśmy do 22 biegać/siedzieć koło domu, a czasem i dłużej
ale fakt, miałam już wtedy ze 12 lat myślę, no i mama co pół godziny dawała "jeszcze 10 minut"
Diatomka ale mega fota!!!też bym taką chciała na pamiątkę, bo mój mały się zasłonił... tylko wydać 200 zł na USG 3D bez pewności czy pokaże buzię...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2015, 23:18