Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEch widzę że smutek z radosciami dzisiaj tutaj
kasiu przykro mi bardzo ale kolejne maleństwo na pewno Ci to wynagrodzi i bedziesz je kochala podwójnie tego Ci życzę.
Alicja ja tez nie wierzę a usg w środę mam wczoraj test powtarzalam
Agata świetnie
Misi@, kasiuleks lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie mdłości meczyły tydzień, teraz jest spokój, choć jak pomysle o niektórych potrawach to wówczas na chwilę mi się włącza coś jakby niecheć, no i budyń nie makuje jak budyń, mój ulubiony jogurt naturalny jest słodki i wogóle słodycze sa beee...mąż pod wrazenie
Ja nafdal zakatarzona i chora, do tego maz ma albo jelitówke, albo zatrucie, bo wczoraj jadł na miescie i wymiotuje i ma biegunkę na szczęscie po godzinie wrócił z pracy...po co w ogóle tam jechał.
Zaczyna brakować nam prowiantu :p mam nadzieję, że do jutra choć mi przejdzie i bede mogła iśc do piekarni, bo zaczynam być głodna -
Hej laseczki.. nie było mnie dwa dni a tu tyyyyyle do nadrobienia... szok...
Przede wszystkim kasiuleks.. trzymaj się kochana i walcz dalej.. na pewno Ci się uda..
Ja we wtorek byłam na pierwszej wizycie u mojej nowej ginki, która będzie mnie prowadzić w ramach nfz. Niestety podczas pobierania wymazu do cytologii okazało się że mam plamienia.. kazała natychmiast zacząć brać duphaston i leżeć plackiem w domu.. A w piątek mam zrobić usg.. czy ciąża jeszcze żywa i czy serduszko dobrze bije. Oczywiście na usg poleciałam prywatnie jeszcze tego samego wieczora, bo oszalałabym do następnego dnia z niepewności. Okazało się, że dzidzia żyje i serduszko bije miarowo, ale pojawił się krwiak podkosmówkowy i niestety muszę leżeć i brać leki... Tak też humor troszkę mi sie pogorszył ale staram się myśleć pozytywnie. Na szczęście mój luby bardzo mi w tym wszystkim pomaga i wspiera.. Jestem mu bardzo wdzięczna.. Ale w sumie wolę teraz wyleżeć tych kilka tygodni niż potem przez pół ciąży w szpitalu spędzać..
Hmmm.. no to tyle użalania.. sorki za takie marudy, ale wiecie.. jesteście taką moją grupą wsparcia... Dzięki.. Powodzonka na waszych wizytach u ginów.. ))kasiuleks, szczęśliwa 2015 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
chabasse wrote:Hej laseczki.. nie było mnie dwa dni a tu tyyyyyle do nadrobienia... szok...
Przede wszystkim kasiuleks.. trzymaj się kochana i walcz dalej.. na pewno Ci się uda..
Ja we wtorek byłam na pierwszej wizycie u mojej nowej ginki, która będzie mnie prowadzić w ramach nfz. Niestety podczas pobierania wymazu do cytologii okazało się że mam plamienia.. kazała natychmiast zacząć brać duphaston i leżeć plackiem w domu.. A w piątek mam zrobić usg.. czy ciąża jeszcze żywa i czy serduszko dobrze bije. Oczywiście na usg poleciałam prywatnie jeszcze tego samego wieczora, bo oszalałabym do następnego dnia z niepewności. Okazało się, że dzidzia żyje i serduszko bije miarowo, ale pojawił się krwiak podkosmówkowy i niestety muszę leżeć i brać leki... Tak też humor troszkę mi sie pogorszył ale staram się myśleć pozytywnie. Na szczęście mój luby bardzo mi w tym wszystkim pomaga i wspiera.. Jestem mu bardzo wdzięczna.. Ale w sumie wolę teraz wyleżeć tych kilka tygodni niż potem przez pół ciąży w szpitalu spędzać..
Hmmm.. no to tyle użalania.. sorki za takie marudy, ale wiecie.. jesteście taką moją grupą wsparcia... Dzięki.. Powodzonka na waszych wizytach u ginów.. ))
Będzie dobrze -
nick nieaktualny
-
chabasse, ja też miałam krwiaka prawie 25 na 15 mm i to tuż pod pecherzykiem. Spędziłam tydzien w szpitalu i przy wychodzeniu już nic nie było, trofoblast bez cech odklejania. Teraz leżę w domu, aż do wizyty w środe i mam nadzieję, że już po niej lekarz pozwoli mi na w miare normalne życie. Chociaz lekkie brazowe plamienia sie jeszcze pojawiaja, ale lekarz mówił, że pozostałości po krwiaku sie moga oczyszczać długo, wiec staram się być dobrej myśli.
-
Dziewczyny a mam pytania co do farbowania włosów, jestem od urodzenia ciemnowłosą blondynką ale kocham rudy, od studniówki farbuję się na rudy, i właśnie przydałoby mi się znowu pofarbować, a dzidzia pod serduszkiem. Jak myslicie
-
nick nieaktualny
-
oj.. ja to nawet nie wiem jakich wymiarów jest ten mój.. mam nadzieję, że malutki jakiś. Fasola w sumie dość szybko rośnie, bo w zeszły wtorek rano miała 4,8 mm a dwa dni temu już 13,3.. ale leżec muszę do następnej wizyty czyli 3 tygodnie. wmiędzyczasie musze jeszcze zrobić badania 1 trymestru i z jedno usg.. a co do plamienia.. to u mnie go w ogóle nie było na zew... tylko w środku a dzisiaj już się ojawiło na wkładce.. więc może faktycznie coś tam się oczyszcza..
-
nick nieaktualnyLady Savage wrote:Dziewczyny a mam pytania co do farbowania włosów, jestem od urodzenia ciemnowłosą blondynką ale kocham rudy, od studniówki farbuję się na rudy, i właśnie przydałoby mi się znowu pofarbować, a dzidzia pod serduszkiem. Jak myslicie
Mówiąc o zabobobach odnośnie włosów, jak czuc ruchy dziecja nie wolno obcinac bo dziecko bedzie mialo krótki rozum
wedlug mnie jak ma być głupie to i tak bedzie to samo jak z mądrym, wiem ze brzmi chamsko ale taka prawda hehe -
Lady Savage wrote:Dziewczyny a mam pytania co do farbowania włosów, jestem od urodzenia ciemnowłosą blondynką ale kocham rudy, od studniówki farbuję się na rudy, i właśnie przydałoby mi się znowu pofarbować, a dzidzia pod serduszkiem. Jak myslicie
-
Ja jednego dnia miałam naprawdę duże plamienie, jak okres, tylko ciemną, prawie czarną krwią. Na szczęście byłam wtedy w szpitalu, od razu mi zrobili usg i okazało się, że krwiak się zaczął opróżniać i od razu na obrazie był ładniejszy. A po kilku dniach nie było go już wcale.
-
Staraczka23 wrote:No to ja tak mam a zeby bylo smiesznie biore wkladke mam czysto nie zakladam patrzę bielizna brudna
Tylko ja nie mam ani śluzu ani resztek z tabletki, zdarzyło mi się może tylko tak raz.