Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
tez jestem tam spuchnięta
śmieszne to takie
ale zauważyłam też, że okolice wejścia do 'środka' są takie jakby sine potem się zorientowałam, że to pewnie ukrwienie większe i żyły też się uwypukliły tzn. mam nadzieję, że tak jest, za tydzień mam wizytę to spytam o to swojego gin
-
Dzień dobry, pogoda taka sobie, ale wolę taką, niż upały.
Moje dziecko ma najfajniejsze zdjęcia jakoś z połowy pierwszego trymestru, na których gin złapał je "z profilu", widać czarne oczko i taką śmieszną, rozdziawioną w uśmiechu buzię, trochę jak jokerNajśmieszniejsze, że najlepsze zdjęcia ma z okresu, kiedy bardziej przypominała krewetkę, niż dziecko. Potem na każdym następnym było coraz mniej widać
Dziś mam wizytę u prowadzącego, ciekawe jak skomentuje ostatnie usg.
Wkurza mnie szpital, który prowadzi moją cukrzycę. Porobili mi zyliard badańm, i chwała im za to, bo zaoszczędziłam kupę kasy, ale oni potem te badania wpisują do systemu, a pacjent żeby dostać je na papierze, musi się wpisać do jakiegoś zeszytu, i dostaje ksero badań po dwóch tygodniach! Wczoraj minęły dwa tygodnie od mojego wpisania się do owego zeszytu, dzowniędo nich czy już są, bo dziśmam wizytę prywatną u prowadzącego i chcę już je mieć, a babka mnie pyta dopiero o które badania mi chodzi, nei wie czy uda się na dzisiaj, "wpisze do zeszytu" że mają być na cito, a w ogóle to "niech się pani przejedzie dzisiaj do nas, to sprawdzimy, czy są". Powiedziałam jej, że mają być najpóźniej do 13tej i że sorry, ale nie będę jechać przez pół miasta, stać 1,5h w kolejce do rejestracji, żeby mi potem powiedzieli, że sorry, ale badań nie ma, i że kurna mieli na to pieprzone ksero dwa tygodnie, to na co czekają, powinny te badania być już dawno dostępne, bo ich psim obowiązkiem jestm i je udostępnić. #!@T$%Y$!!!!
-
Dżuls masz rację z tymi badaniami... nie ma co opuszczać... tym bardziej, ze i tak na swoje wyniki - tzn.ksero swoich wyników musisz czekać dwa tygodnie i wpisywać się do jakiegoś głupiego zeszytu... no bez jaj... po prostu pewnie jakieś pani Krysi czy innej nie chce się ruszyć dupki i przygotować dla Ciebie tych wyników... tym bardziej, ze specjalnie dzwoniła wcześnie i o tym informowalas...
-
nick nieaktualnySigma mówię buła bo tak maz nazwał i śmiał się ze to nawet pod kajzerke nie podchodzi tylko bułkę do hamburgera hahaha
Niewiem czy jednego dnia mam większą bo sama nie widzę, lusterkiem nie oglądałam czy jest sine podwozie.
I współczuję wam tym które nie współzyly długo, ja wczoraj po 3tygodniach czułam się jak taka dziewica orleanska i już do rozwiązania raczej nie będzie sexu bo się boję wczesnego porodu.
Koleżanka wieczorem wspopzyla a rano już skurcze miała i urodziła z tym że była 2 dni przed terminemSigma lubi tę wiadomość
-
4me wrote:A wiecie, ze ja ostatnie zdjęcie małego to mam chyba z 12 tygodnia?
co prawda USG mam na kazdej wizycie ale lekarz zdjęć nie daje a ja jakos sie nie upominam bo i tak nie wiele na nich widac. Na tych z 12 tez słabiutko z widokami- nie mam nawet za bardzo co do albumu wrzucić. Wy macie takie ładne zdjecia- w zyciu takiego synka swojego nie widzialam. Na 3D tez nie mam co isc bo mój maly ulozony twarzą do pleców i mogłabym jedynie jego kręgosłup pooglądać
takze gabinet taki wypieszczony, lekarz niny super hiper ale zdjęć to on nie umie robić
Dziś sobie pospalam jak nigdy. Śniło mi się między innymi, że Sigma urodziła - tyle, że z lekką niespodzianką, bo zamiast synka urodziła dwóch chłopaków
4me, Sigma lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry wam rano. Trzymam kciuki za wszystkie wizyty by były udane. Ja dzisiaj na 13 ale do dentysty
dopiero co się obudziłam wiec wstaje myć głowę i śniadanie zrobić
ciuszków mam mało ale później na bieżąco będę kupować
co do nocy spokojna była noc i dużo się nie budzilam, jak zasnęłam po 23 tak dopiero o 5 na siku choć w nocy zaczęło coś mnie kuc po prawej stronie aż przekręcić się nie mogłam ale przeszło. Co do zdjęć tez nie dostaję, ale co miesiąc mam usg
-
Co do podwozia, to mam tak opuchnięte i ukrwione, że jak wstaję rano z łóżka to mnie mega boli i jest nawet bardziej dokuczliwe niż więzadła. Pojawiły się też takie duże fioletowe naczynia krwionośne, po ciąży ma to zniknąć, bo to wina dużego ukrwienia i nacisku jednocześnie. Ale nie powiem, boli jak cholera, w poprzedniej ciąży tak nie miałam
-
nick nieaktualnyDżuls wrote:Co do podwozia, to mam tak opuchnięte i ukrwione, że jak wstaję rano z łóżka to mnie mega boli i jest nawet bardziej dokuczliwe niż więzadła. Pojawiły się też takie duże fioletowe naczynia krwionośne, po ciąży ma to zniknąć, bo to wina dużego ukrwienia i nacisku jednocześnie. Ale nie powiem, boli jak cholera, w poprzedniej ciąży tak nie miałam
spojrzę u siebie, buła zeszła się z tym że jak kicham albo kaszle to mam wrażenie że popuszcze -
Staraczka23 wrote:Lusterkiem tam patrzys?? Na kucaka czy stojaka?
spojrzę u siebie, buła zeszła się z tym że jak kicham albo kaszle to mam wrażenie że popuszczeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 10:11
-
Dzień Dobry
Widzę, że temat "bułeczek" naszych hehe.. No ja się właśnie tak zastanawiałam czy ze mną wszystko w porządku, bo tez już od dawna zauważyłam opuchnięcie i zmienioną konsystencję skóry w tych okolicach.. To ulżyło mi, że to się zdarza wielu z nas..
Dżuls.. z tego co kojarzę, Ty chyba z Wawy jesteś tak..?? I gdzie byłaś w związku z cukrzycą..?? Na karowej może.?? Bo ja tam byłam i powiem szczerze, że z badań to tylko ktg i wymaz z pochwy zrobili. Ciekawa jestem jakie Tobie się jeszcze trafiły badania..?? -
Ha, zadzwonili ze szpitala, że wyniki już są do odebrania. Wszystko fajnie, ale mam nieodparte wrażenie, że jakbym nie narobiła tam rano rabanu, to by mnie te baby z rejestracji zlały ibym ich nie dostała.
Chabasse - tak, do diabetologia i endokrynologa chodzę na Karową.
Z badań cukrzycowych miałam chyba wszystkie możliwe - pełna morfologia, mocz, do tego od razu TSH, ft3, ft3, jeszcze kilka jakiś dodatkowych, które robiłam chyba pierwszy raz w życiu, wymaz z pochwy, cytologia itd. Mocz i tsh zlecają mi raz na miesiąc, czyli właściwie co każdą wizytę, morfologię miałam już trzy razy. Co do ktg, to chodzę raz na tydzień, od dnia, w którym zgłosiłam się do nich w z związku ze słabo odczuwalnymi ruchami dziecka, czasami jak odczyt nie podoba się lekarzowi przychodzę też następnego dnia. Ale prowadzącego mam z WołoskiejWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 10:18
-
Gusiak jeśli tylko nie będzie przeciwskazań a mała obróci się główką w dół to chciałabym SN, a wiesz z tymi terminami to różnie bywa, jak już sierpniówki się rozpakowują to tydzień różnicy w terminie to pryszcz hehe
Dżuls no nie dziwię się, jakieś dziwne zwyczaje mają w tym szpitalu, kurcze to tak jak jakieś podanie z dwutygodniowym terminem wydania decyzji, OMG!
na ostatniej wizycie nie udało się zrobić zdjęcia buziulka bo się zakryła ale przy USG 2D widziałam jak mruga oczkami, rozczuliła mnie na maxa, cudowny widoku mnie teraz też disco w brzuchu
-
hej,
nie mogę się dziś dobudzić, a tu już po 10. U mnie pogoda kiepska i tak fajnie się śpi:-) Ja mam opór do golenia się 'tam' kremami, bo to tyle chemii ma, że raczej jest szkodliwe. A wszystkkie kosmetyki mam eko, bez parabenów itd.
Dziś chyba wybiorę się na miasto, może jakiś bodziak dokupię. Dziewczyny z Sierpniówek już w 36 tyg rodzą,a ja w 33 taka nieogarnięta :-pSigma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLa_lenka - hahaha!!!
Dwójeczka też fajna, ale może już zostańmy póki co przy jednym maluchu
drugi (albo druga
) za minimum 2 lata
Dżuls - no właśnie... takie to respektowanie praw pacjenta. Tylko soczysta ku#wa się na usta ciśnie. Mam nadzieję, że telefon postawił ich do pionu i ogarną Ci te wyniki na dzisiaj.
Ooo czytam, że już są. Dobry rabanik nie jest złydiatomka lubi tę wiadomość
-
W ogóle chodzę sobie po mieszkaniu i tak jakość lekko mi, po czym po kilku minutach doszło do mnie że brzuch mi się obniżył i dlatego mi się lekko oddycha, ale wcale nie czuję by mała jakoś bardziej mi na szyjkę naciskała czy na pęcherz.
-
Dżuls wrote:
Chabasse - tak, do diabetologia i endokrynologa chodzę na Karową.
Z badań cukrzycowych miałam chyba wszystkie możliwe - pełna morfologia, mocz, do tego od razu TSH, ft3, ft3, jeszcze kilka jakiś dodatkowych, które robiłam chyba pierwszy raz w życiu, wymaz z pochwy, cytologia itd. Mocz i tsh zlecają mi raz na miesiąc, czyli właściwie co każdą wizytę, morfologię miałam już trzy razy. Co do ktg, to chodzę raz na tydzień, od dnia, w którym zgłosiłam się do nich w z związku ze słabo odczuwalnymi ruchami dziecka, czasami jak odczyt nie podoba się lekarzowi przychodzę też następnego dnia. Ale prowadzącego mam z Wołoskiej -
bento wrote:Cześć,
W nocy obudziłam się z mokrym przodem koszulki, nawet nie pomyślała bym że aż tyle mleka może wyciec...
Dziewczyny ile macie bodziaków z krótkim i długim na 56? -
Lady Savage wrote:W ogóle chodzę sobie po mieszkaniu i tak jakość lekko mi, po czym po kilku minutach doszło do mnie że brzuch mi się obniżył i dlatego mi się lekko oddycha, ale wcale nie czuję by mała jakoś bardziej mi na szyjkę naciskała czy na pęcherz.
Oj, Lady - nam położna mówiła, że jak brzuch się obniży i lekko się oddycha, to jeden ze zwiastunów zbliżającego się porodu. Także Zuzia niedługo może przyjść na światSynek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku!