Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady, wiele kobiet zabiłoby za skierowanie do szpitala, żeby przebadać siwe wszystkie możliwe strony, a Tobie "coś śmierdzi". Jeśli diabetolog kogoś tam ma, to tym lepiej dla Ciebie. Jakby odesłała Cię gdzieś prywatnie, to by śmierdziało. Ja nie wiem, Ty się chyba powinnaś leczyć u mamy i olać tych wszystkich lekarzy.
Ja byłam mojemu ginowi wdzięczna za skierowanie do szpitala, a że kogoś tam znał, to nie czekałam miesiąc, tylko tydzień, byłam pacjentką "ordynatorską" i ogólnie było mi dobrze. I co najważniejsze, po tygodniu od rozpoznania miałam wdrożone leczenie. Ty od 3 miesięcy od rozpoznania ciągle masz to gdzieś, więc moim zdaniem dobrze, że Cię baba nastraszyła.kapturnica, Lilla My, Paulinek, 4me, Gusiak, agatka196, trix, alutka, przyszła mama, Carolline lubią tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Tylko ona powiedziała że jak tam wyląduje to już zostanę do Porodu. Nie chcę, Polna ma bardzo złe opinie, po za tym, ja 200 przekroczyłam po cudownej diecie Pani dietetyczki, a tak po za tym, cukier miałam po posiłkach max do 130, a naczczo max 103 gdy zjadłam coś czego wcześniej nie jadłam, albo gdy zmieniłam pieczywo, a tak do miałam między 90-95. Radzę sobie z cukrami myślę, już nieżle.
Dobra, kończę, bo znów wyjdę na zołzę, która tylko wyżywa się na biednej Lady na forum, ale żal mi dziecka.kapturnica, Paulinek, diatomka, trix, przyszła mama lubią tę wiadomość
-
Lady a Ty znow wiesz lepiej- lepiej niż lekarze, niż próbka społeczeństwa, ktora my jestesmy i kazda radzi Ci to samo- kiedy isc do szpitala, który jest lepszy i który lekarz najlepszy. Masakra!!!
Swoja droga jakbym miala jakies problemy to nie ufalabym tylko jednemu lekarzowi- on tez tylko człowiek... Poszlabym celowo do specjalistów od trudnych przypdkow czytaj Polna, by mnie zbadali.
alutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej, mnie też jakieś braxtony w nocy łapały i to po raz pierwszy, ale na szczęscie odpuściły:-)
Dziś zabieramy się za remony salono-kuchni, póki malutkiej nie ma jeszcze na świecie:-) mamy tam grube podłużne deski boazerii i będziemy je malować na biało, bo przez 3 lata gdy mieszkamy w naszym domku troche zżółkły jak to boazeria, a ja żólci nie lubię
na weekend znów zapowiadają upały.. eh trzeba to przetrwać
miłego dnia mamusie!! -
Ale Dżuls - przecież Lady też nie słucha mamy. Tzn. ja się dziwię, że mama pielęgniarka i nie przełożyła jej przez kolano albo nie namówiła na szpital. Moja też pielęgniarka i jak jeden dzień nie czułam ruchów dziecka, to sama ze mną jechała do lekarza na szybko i załatwiała USG. Także może jaki korzeń taka nać, taka córuś jaka mać.
Dżuls, 4me, karolcia87 lubią tę wiadomość
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
nick nieaktualny
-
Witam sie z rana.
My mamy dzis wizytę fotografa bo sprzedajemy mieszkanie- wiem- dziwna fanaberiaale skoro dają z agencji za darmo to bierzemy i korzystamy
Wiadomo trzeba troche mieszkanie ogarnąć... Wstaje przed chwilą, mój juz wyszedł do pracy ale w domu jakos pachnie i blaaaask w salonieWstal rano, umyl podłogi i okna jeszcze przed wyjściem do pracy!!!
Wiadomo swoje wady tez ma- jak kazdy, klocimy sie- niedalej jak przedwczoraj myslalam, ze go uduszętylko przez 15 min
ale ogólnie to naprawde wygrałam go na jakiejś loterii:D jeszcze trzy lata temu po ostatnim związku w zyciu bym nie pomyślała, ze jeszcze trafie na taki egzemplarz
No dobra juz przestaje go chwalić- obiecuje- bo mi sie jeszcze chlop zepsuje
marlenak_me, alutka, przyszła mama lubią tę wiadomość
-
Staraczka23 wrote:U mnie też ładna pogoda się zapowiada a ja znowu nóg nie ogolilam
Zmiencie temat to dołączę, bo ten od lady to komedia z dramatem w tleLepsze to niż kawa z rana.
Dzisiaj chyba zakopię się z młodym w łóżku, bo po wczorajszym maratonie zakupowo-obiadowo-lekarskim z dzieckiem, dzisiaj jestem strasznie obolała. A szlag trafia, bo za oknem przepięknie, ciepło i dużo słońca.
No i belly pokazuje już ósmy miesiącChyba już od zeszłego tygodnia, ale nie zaglądałam
Za 6-7 tyg poród
(licząc do 38go tygodnia)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 09:21
-
Ja też nie rozumiem co może śmierdzieć w skierowaniu do państwowego, darmowego szpitala? Jak Ci tam będzie źle, a badania wyjdą w porządku to w każdej chwili możesz się wypisać na własne żądanie i iść sobie rodzić gdzie tam chcesz.
Jak dla mnie to skierowanie dostałaś właśnie do tego szpitala, bo ciąża nie jest jeszcze donoszona, więc jakby okazało się, ze trzeba natychmiast ją rozwiązać, to lepiej być w takim szpitalu który jest przygotowany do zajęcia się wcześniakiem.
Wiecznie piszesz, że Cie nie stać na prywatne wizyty, na badania - tutaj masz okazję, że w prezencie dostajesz możliwość szybkiej i darmowej konsultacji, a nadal szukasz dziury w całym. Dla mnie niepojęte...
Pomimo stosowania diety wyniki miałaś cały czas za wysokie, oglądałam Twoje tabelki na sierpniowkach. W ciąży norma jest do 90 na czczo i 120 po posiłkach, więc Twoje 90 kilka i po posiłku do 130 to żaden szał, a raczej coś co powinno się dopiero zbijać.przyszła mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyco do Lady-błagam odpuść z takimi tematami bo to jest tylko utwierdza mnie w przekonaniu o tym, że przykro mi ale do odpowiedzialności i rozsądku Ci daleko a czytać 3h o tym nie chciałabym znowu...
co do facetów...4me, ja też chyba powinnam swojego po stopach całować. Przykre jest tylko to, że takie dla mnie normalne zachowanie jak sprzątanie, gotowanie przez niego i opieka nie wszystkim zawsze naturalnie wychodzi. Ale to w niektórych przypadkach i tak jest wina kobiet...ale matek synusiów, którzy wszystko mieli podane itp. (oczywiście mówię, że to niektóre przypadki)
Kuzyn mojego Wojtka, 32 lata, "kawaler", mieszka z mamusią, pracuje za psie pieniądze bo nie ma innych ambicji, nad jeziorem nawet nie potrafił kiedyś pościeli przebrać. A na hasło "umyj naczynia" odpowiadał "nie umiem", a to dlatego, że w domu wszystko mamusia robi, nawet mu przygotowuje wieczorem ubrania do pracy.... Także tego...przyszłe mamusie synów, błagam nauczcie synów dbania o dom i obowiązkowości bo moja córa nie będzie miała gdzie męża szukać hehehe;)Misi@, przyszła mama, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jaaaaaa pie*}<~$%# czy ty na prawdę jesteś taka tępa? Badanie glukozy robiło się po połowie ciąży, ty jesteś na końcówce, bujasz się po jakiś pseudo lekarzach, podważasz opinie każdego z nich, ale robiąc to robisz krzywdę swojemu dziecku. Odpowiedzialność za dziecko mamy od dnia poczęcia a nie od jego narodzin.
Co na to ojciec dziecka? Też taki mądry? Mojby mnie siłą zawiózł, gdyby chdzilo o zdrowie moje i naszej istotki.
I nie narzekaj, że nie stać cię na lekarzy, bo jak dostajesz na tacy bilet do najlepszego szpitala klinicznego to zaczynasz marudzić, że ma złą opinię. Kur%#}^ zła opinia zła opinią, ale nie jedno życie uratowali!
I jak zwykle telenowela. Dziewczynki zajmijmy się sobą, bo na tą Panią szkoda zdrowia. I tak wie wszystko lepiej, w koncu jest po medycynie:pDominka92, Paulinek, adzia, agatka196, alutka, przyszła mama lubią tę wiadomość
-
Haha Paulinek- musze o tym pamiętać by moj syn wyrosl na samodzielnego chlopa
na szczęście my oboje z takich rodzin, ze samodzielność mamy we krwi- mam nadzieję, ze dalej to przekażemy... Przekichane trafić na takiego kuzyna
Musimy tez pamiętać by przy dzieciach dawać im robic jak najwiecej- a nie ze my zrobimy lepiej, szybciej itp bo pozniej dziecię bez nas nie zaśnie, nie zje, nie uspokoi sie a my o kawie z koleżankami nawet raz na ruski rok i fitnesie wieczornym będziemy mogly zapomniećMisi@, alutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDżuls wrote:Tak, też zmieniam temat, bo mi ciśnienie skacze
Lepsze to niż kawa z rana.
Dzisiaj chyba zakopię się z młodym w łóżku, bo po wczorajszym maratonie zakupowo-obiadowo-lekarskim z dzieckiem, dzisiaj jestem strasznie obolała. A szlag trafia, bo za oknem przepięknie, ciepło i dużo słońca.
No i belly pokazuje już ósmy miesiącChyba już od zeszłego tygodnia, ale nie zaglądałam
Za 6-7 tyg poród
(licząc do 38go tygodnia)
Ja dalej nie kumam tych miesięcy bo na belly pokazuje do porodu 60parę dni to dwa miesiące jesZcze a miesiąc też 8 i tak jak lekarz mi wtedy mówił że gdyby tak miesiąc dodawać to kobiety by 10msc z brzuchem chodziły, dla mnie temat rzeka.
Belly jakieś zdymane miesiącem pokazuje 38tyg czyli liczy donoszona a tygodniami termin i jest prawie miesiąc różnicy.
Jak chcecie to drazcie ten mój temat bo ja na to mam mózg wyłączony
Idę się myć i z tym moim mopsem wyjdę -
Mi się nadal nie chce wstać i iść na śniadanie.
Dziś muszę prać (zwykłe dorosłe rzeczy) i posortować ciuszki - pora naszykowac to co trzeba ponownie uprać (zamierzam prać/prasować tylko ciuszki do maks 62, reszta już na bieżąco w miarę jak mała będzie rosła).
Zastanawiam się nad czapeczkami, takimi po kąpieli. Kupiłyscie takie wiązane czy zwykłe naciągane? I jak dużo?
Mam mnóstwo ciuszków, ale takich zwykłych, bodziaki, pajace... A w jakichś detalach wysiadam, nie mam nic. -
la_lenka - my mamy kilka różnych czapeczek, ale wszystkie są wciągane. Któraś dziewczyna (chyba Sigma?) pisała, że dziecku bardzo przeszkadzają sznureczki przy czapeczce, bo kojarzy je z pępowiną, ale pewności nie mam. W każdym razie ja wiązanych nie kupuję.
To może jeszcze z innej beczki - czy przyszłe mamy chłopców kupują im też jakieś rajstopki czy zostają tylko przy skarpetkach?Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku!