Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dostałam dzisiaj od lekarza torebkę gratisów i jest tam też kilka różnych list wyprawkowych - będę jutro w pracy ze zwolnieniem, to zrobię skany i wrzucę do użytku publicznego
easymum, under_the_snow lubią tę wiadomość
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
nick nieaktualny
-
trix wrote:I w aptece trzeba też pojemnik na posiew kupić
jak dla mnie najlepszą metodą na bakterie jest przepłukanie pęcherza. Ja piję w krótkim czasie dużą ilość wody z cytryną
Wiem mam kilka zakupionych pojemiczkówtrix lubi tę wiadomość
-
aldonaa wrote:Tez mnie plecy dzis nie oszczedzaja...
Skabarka, Ty jestes w na tyle komfortowej sytuacji, ze Cie maz wymasuje. Moj na nocke wybyl...
Kompiel tez zaliczyłam i było chwile fajnie a teraz dość ze plecy bolą to brzuch. Walczyłem dzielnie z Bożena i powiem Wam że z tym moim brzuchem to już nie lada wyczyn. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/4e96a9a65b50.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9fb335e930ee.jpg
zdjecie zrobione na szybko i przy kiepskim świetle, kolor jest żywo zielonyagatka196, la_lenka, Lilla My, Gusiak, kasig, Wonderland, Staraczka23, Czarna_88, Lady Savage, skabarka, Kasiarzynka, Anitka201, adzia, snoopy_etka, trix, easymum, diatomka, aldonaa lubią tę wiadomość
-
skabarka wrote:jedyny plus z porodu Sigmy to mój mąż który tak się przejął, że nawet 3 razy z pracy zadzwonił (a normalnie jak raz zadzwoni to święto
). Po za tym opieprzył mnie za całodzienne siedzenie na budowie - do tej pory mu to nie przeszkadzało. Mało tego - wziął sie za wywalenie niepotrzebnych rzeczy w domu, żeby przy przeprowadzce było łatwiej - i kategorycznie mi zabronił cokolwiek z tego robić - jedyne co mogę ogarnąć to ciuchy do oddania/wywalenia, bo tego sam nie zrobi. Natomiast całą resztą on się zajmie - stwierdził, że powolutku przez dwa miesiące mieszkanie odgraci
jestem w szoku!!! Mój mąż i inicjatywa!! Szkoda, że aż szybszego porodu trzeba było, żeby sobie uświadomił, że teraz to już na serio nie przelewki...
Mi sie tez dzis dostalo do wiwatu, ze nie musze robic z siebie perfekcyjnej Pani domu i ze mam w koncu przystopowac, jesli nie chce wyladowac na porodowce. Fakt, oszczedzaniem to ja nie moge nazwac tego co robie. No ale w kazdym razie, po dzisiejszym OPR od meza, i akcji z Sigma torby stoja spakowane. -
nick nieaktualny
-
skabarka wrote:ale ja na serio dzisiaj w sumie nic nie zrobiłam - mama nawet pozamiatać mi nie dała
ba, nawet po łopatę do garażu nie pozwoliła mi pójść! no ale siedzenie na krzesełku większą część dnia widać już nie dla mnie.
Już obiecałam poprawęteraz na budowę będę jeździć tylko z obiadkami
coś Ci chyba średnio te obietnice wychodzą
-
nick nieaktualny
-
Kuurcze a ja tak przyjechalam do rodzicow zeby nie byc sama tam w mieszkaniu w razie co , no ale od jutra bede sama bo wylatuja na Teneryfe.. I ja bede sama w tym wielkim domu .. Straszne ! Boje sie
gdyby nie duzy pies jakiego tu mamy to wzielabym swoja psine i pojechala do starszej siostry,a tak trzeba pilnowac tego drugiego.. Eh
No ale zapomnialam tez ze zostaje moja mlodsza siostrzyczka ktora zawwsze (NIE)sluzy mi pomoca -
A co do testów to zrobiłam w wigilię i oczywiście wyszedł negatywnie pół dnia przeplakalm do kolacji.... później Sylwester dalej miesiączki nie miałam (podejrzenie zespołu pcos więc miesiączki bardzo nie regularne ) 10 stycznia jak już 50 parę dni dalej się nic nie pojawiało pokusilo mnie żeby kupić herbatę z malwy na wywołanie miesiączki i wzięłam kolejny test żeby jeszcze się upewnić ze nie jestem w ciąży. A tu 11 stycznia wyszły mi dwie kreski... byłam w mega szoku i płakałam że strachu ze jak to...
trochę było pod górkę na początku dużo płaczu strachu ... Dla tego tak bardzo już bym chciała przytulić moje maleństwo.... -
agatka196 wrote:A mój jest w domu i stwierdził że zapisze mnie do ruskiego masażysty. Sam masować nie będzie.
Kompiel tez zaliczyłam i było chwile fajnie a teraz dość ze plecy bolą to brzuch. Walczyłem dzielnie z Bożena i powiem Wam że z tym moim brzuchem to już nie lada wyczyn.
Ja w niedziele powiedzialam swojemu, ze juz nie bede mowic mu co mnie boli , bo boli mnie zawsze cos, a lacznie wszystko.
U siebie w lazience mam duze lustro na przeciwko prysznica. Duuuzo to ulatwiaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 21:59