Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Sigma, już nie będę przynudzać, i pissać tego samego, co dziewczyny, że młody przesłodki i cudowny (wiadomo
) ale zdjęcia Milana przypominają mi, że poród zbliża się wielkimi krokami i "trzeba urodzić, samo się nie wchłonie", jak mawia mój gin
O bosz, dzisiaj koronacja carewicza i znów całe miasto zablokowane. Tu się nie da żyć. -
nick nieaktualnyDzuls dokladnie, moja mame byc za przeproszenie opieprzyla i bylby spokoj a tu musze dyplomatycznie to rozwiazac. Ale to troche wina meza mojego bo nie potrzebnie jej wszystko mowi. On sie broni tym, ze tylko nas ma i ina zyje naszym zyciem. Ale dobrze to ujal naszym zyciem. Juz ich uprzedzilam, ze po porodzie.jak wrocimy do domu to ma nikogo noe byc. I okazalo sie, z3 tescuowa planowala koczowac u nas od rana
A ja chce bysmy sie soba nacieszyli i odpoczeli a nie sluchali gdekania. Moja mam to zaakceptowala, zaproponowala tylko, ze moze cos ugotowac i by M. Podjechal wczesniej po to. Bo moja druga polowka to z gotowaniem na bakier.
Dzuls to bedzie 38 tc skonczony?? Teraz Ci pokazuje 32, chyba sie cos popsulo. -
Wspolczuje wam dzisiaj dziewczyny w stolicy cały dzień obchodów
Lady 30 tc oj to szybko oby maluszek był zdrowy . -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
lila1983 wrote:Dzuls to bedzie 38 tc skonczony?? Teraz Ci pokazuje 32, chyba sie cos popsulo.
A moja matka też żyje naszym, głównie moim i męża życiem, bo moje rodzeństwo się na nią trochę wypięło, tzn obrali inną taktykę, czyli im mniej wie, tym lepiej. A ja jestem najmłodsza i mieszkam najbliżej, do tego z racji różnicy wieku między mną a rodzeństwem trochę chowali mnie jak jedynaczkę, więc cała uwaga skupiona jest niestety na mnie, a ja jestem miękkim łosiem i ulegam, dopóki mama nie przekroczy granicy, wtedy awantura i foch, mam trzy dni z glowy bez telefonow, potem nasyla na mnie mojego ojca, który jest zawsze tym neutralnym rozjemcą. A najgorsze, że ona wszystko bierze tak strasznie do siebie, jak jakas kurde zakompleksiona 12latka. Czasem też mąż rzuci jej "mamusia się nie wpieprza", ale to działa tak, że on ma spokój, a ja jeszcze oddatkowo muszę wysłuchiwać za jakiego chama wyszłam
Edita: Staraczka, Lilla My - teściowa już jest, jutro wyjeżdża
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 09:13
-
Co do stłuczki męża, to aż mi głupio, bo najpierw zapytałam o samochód
Ale powiedział, że miał kolizję, więc uznałam, że z nim wszystko OK, ale teraz czuję się podle, zwłaszcza że się wczoraj poprztykaliśmy
Jeśli zaś chódzi o tesciowe, to ja swoją wygrałam chyba na loterii... kobieta idealna... chętnie pomoże, zawsze przygotuje jakąś wałówkę, ale najpierw pyta, co nam potrzeba i na co mamy ochotę... i NIGDY się nie wtrąca... obkupiła małego w ciuszki, ale najpierw spytała, co mi się podoba...
Ale, że nie zawsze może być pięknie i równowaga w przyrodzie musi być, to moja mama jest znowu jak typowa teściowa z dowcipówTakże ja po porodzie chętnie będę gościć u siebie mamę męża
W sumie muszę przyznać, że zazwyczaj nazywam ją właśnie mamą Marcina, bo teściowa do niej nie pasuje
-
AniaM wrote:Sigma od razu widać ze to chłopak a to rzadkość przy noworodku ahhhh słodziak widać ze jest mu dobrze przy tobie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKiedyś słyszałam że jak facet wybiera sobie na żonę kobietę charakterem do matki to nie może się udać
Jak są różne to się uwielbiają a dwie takie same to kocioł
Ja tylko męża poznałam i na zdjęciach jego matkę widziałam z mordy wredna od razu mojej mamie powiedziałam że sie nie dogadamy i tak wykrakalam
Nic dziwnego że mowi sie przeciwieństwa się przyciągają
Poza tym wracając do przeszłości miałam tak z chłopakami ze matka spokojna a kolo debil , matka nienormalna to kolo taki spokojny . U mnie mąż spokojny a matka poj3bana -
Staraczko bardzo współczuję zgagi, mi na szczescie renniempomaga, ale zapasy sie szybko kurczą tyle tego jem...
Mi tez sie cala joc krew snila, bo rano mialam zaplanowane mierzenie cujru na czczo, bo ostatnio wyszedl mi dosc wysoki bo az 90 ale sie okazalo, ze mam przeterminowane paskii dzis juz mierzylam na nowych, cala noc mnie to meczylo, na szczescie nie mam cukrzycy, ale moj tata ma i pol rodziny wiec jestem mocno obciazona i staram sie to kontrolowac, na szczescie na czczo wyszlo 82wiec jestem w normie. A przyznaje ze niestety ostatnio moje menu to glownie slodycze jakos przez te upaly nie mam na nic ochoty
dzis tez zapowiada sie goracybdzien... Zazdroszcze Sigmie, ze juz jest po!
-
Na moich lekach na zgage pisze, ze moge max 8 dziennie brac i sie nie mecze tylko jak dokucza (praktycznie codziennie i prawie non stop bez wzgledu na to co jem lub czy jem, najbardziej jak sie schylam) to siup w ten glupi dziob. I odpukac w niemalowane jest znosnie. Dziennie 4-5 mi schodzi saszetek, ale chociaz jedna meczarnia z glowy
Jako, ze mam zgage juz od maja to inaczej bym pewnie wykorkowala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 09:39
-
Madziaratmed niedawno w aptece znajome mi daly paski. I powiedzialy ze sa wazne ale one juz nie moga ich sprzedac. I ze mam je uzyc w pierwszej kolejnosci, efekt byl taki ze przez tydz nie wiedzialam co sie dzieje a rano cukry do 95 dochodzily! I wtedy mnie tknelo spojrzalam a tam datacdo konca lipca. Sprobowalam mierzyc waznymi paskami i tymi przez pare pomiarow i bardzo przeklamywal. Na starych 95 na dobrych np84 albo i 79 tez bylo:/
MadziaRatMed lubi tę wiadomość
-
Staraczka,
współczuje zgagi bo sama w ciąży się z nią zmagam. Słodkie rzeczy takie jak jogurt truskawkowy czy czekolada jeszcze bardziej podbiją Ci zgagę niestety, bo rozluźniają przełyk. Mięta wpływa na wydzielanie soków trawiennych, wiec raczej tez nie pomoże. Najlepiej chyba mlekiem sobie ulżyć i rennie, ale nie zawsze pomaga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 09:48