Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
agatka196 wrote:Skabarka trzymaj się tam! Ta Olka coś nie posłuszna a jeszcze w brzuszku. Co to będzie jak wyjdzie
Ja nie mam koncepcji na obiad. Wyciągnęłam mięso mielone bo chciałam coś na szybko i albo tortilla albo śruty- tzw spagetti.
Mam dylemat. Koleżanka chce mi zrobić sesje zdjęciowa za darmo bo tworzy sobie protfolio dziś między 16-17. I nie wiem czy iść w ten upałNim dojade to cały make up spłynie.
takze ja bym jechala- taka okazja... Mi sie zdjęć nie chce robic w ciąży ale juz teraz wiem, ze bede zalowac
Makijaz ??? Lato jest- tuszem rzęsy pomaluj, przed sama sesja fluidem lub pudrem dodaj wyglądu opalonej skory- jesli nie masz- i jechane. Rusz dupkę! będziesz zadowolona po fakcie. Zobaczysz;)alutka lubi tę wiadomość
-
Idę pod zimny prysznic i mykam do rodziców do ogrodu bo w bloku tragedia A mieszkam na 7 piętrze A okna mam od wschodu i zachodu więc słońce cały czas w domu ....
-
Agatka - a może uda Wam się spotkać po 17?? Mi pewnie też by się nie chciało dzisiaj robić, a z drugiej strony później będzie Ci żal
Skabarka - trzymaj się!
Kasiarzynka - narobiłaś mi chętki na kawę mrożoną. Chyba zaraz też sobie zrobię. Niedaleko mojej gin są pyszne lody domowej roboty. bardzo walczyłam ze sobą, żeby tam nie wejść
Dziewczyny, czy Wam pod koniec ciąży też cukry spadły?? (Kasiarzynka-wiem, że Tobie niestety nie). Ja nie mam cukrzycy, ale byłam na górnej granicy. Pilnowałam diety, ale przy grzeszkach cukier potrafił mi skoczyć, a teraz coraz więcej sobie pozwalam (duże ilości owoców, ostatnio lody) i cukier jest okKasiarzynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się i ja
Ten upał jest MASAKRYCZNY ... co prawda mieszkam tuz pod lasem, ale przy tych temperaturach niewiele to daje...
Mój mały po powrocie ze żłobka wczoraj, zostal rozebrany do pieluchy i polożył sie na dywanie...leży, leży wcina jabłko, po czym po 2 minutach wstaje i mówi " mama tu nie" i połozył się tuz obok, na panele i taki zdechlak leżal chyba z 15 min ( co w jego wykonaniu jest zyciowym rekordem ;P )
ja sobie nie radzę w te upały a co dopiero on...
Dziewczyny wczoraj miałam skurcze i to taki co 12 min....aż się przeraziłam...na szczęście przeszło po nospie..a dzis zauważylam że brzuch mi opadł..i to tak, że czuje znaczącą różnice choćby w spodniach: wczoraj mogłam je zapiąć dziś już brzkuje mi z 2 cm !
Co do szpitala ja rodze w takim z III st., no ale wiadomo u mnie ryzyko jest zbyt duże i żaden inny z moją historią i tak by mnie nie przyjął
A Amelka tak się wypina, że aż momentami jest to bolesne....
No i my w końcu z mężulkiem też się poprzytulalismychyba te upały tak działają ...ehhhh kocham tego faceta
easymum, Dżuls, trix, Misi@ lubią tę wiadomość
-
Ja wprost uwielbiam jak jest chłodno. Kocham opatulić się kocem, z kubkiem gorącej herbatki, jakaś książką. Mmm, sama radość. Upał mnie dobija psychicznie, pomimo, że u mnie wcale nie jest źle.
Mam dziś wszystko w zadku, rozwaliłam się na sofie i nie robię dziś nic, trudno. Boli mnie jakoś brzuch, ogólnie mi niewyraźnie, muszę troszkę wyluzować.alutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja ostatnio tez miałam skurcze- z zegarkiem w ręku co 20 min ale wrocilam grzecznie do domu i polozylam sie- przeszlo bez no- spy. Od tej pory minelo kilka dni i cisza...i niech tak pozostanie. Ogólnie mi te skurcze przychodzą falami- kilka godzin skurczy i kilka dnia spokoju- mam nadzieję, ze to tylko braxtony
-
Dziewczyny ja od wczoraj mam kryzys,mloda chyba naprawde sie przekrecila i zupelnie inaczej czuje ruchy,za kazdym razem jak sie wypycha bardzo nisko to mi sie robi az niedobrze,czuje taki d skonfort przy kazdym jej ruchu
i jakos mi zle jest,od rana mnie mdli i nie mam sily,stracilam cala energie i tylko bym spala
((((
-
trix wrote:Dziewczyny, czy Wam pod koniec ciąży też cukry spadły?? (Kasiarzynka-wiem, że Tobie niestety nie). Ja nie mam cukrzycy, ale byłam na górnej granicy. Pilnowałam diety, ale przy grzeszkach cukier potrafił mi skoczyć, a teraz coraz więcej sobie pozwalam (duże ilości owoców, ostatnio lody) i cukier jest ok
-
Poszłam na zakupy z silnym postanowiemiem, że tym razem coś sobie ugotuję normalnego na obiad, bo jak chłopaków nie ma to jakoś nie mam motywacji. Wracam, ledwo doczołgałam się do domu i, o zgrozo, widzę mola w kuchni. Mamy taką szafkę, w której trzymamy wszystkie mąki, kasze, makarony, bakalie itd. I tam siedziały te małę skurwysyny, cała masa. Zakupy poszły w kąt i zabrałam się za wybebeszanie tego wszystkiego. Trwało to całą wieczność, gorąco jak cholera, cała się lepię i mój misterny plan ugotowania sobie obiadu poszedł w p....du, znówu zagryzłam głód jakbłkiem i byle szybciej wskoczyć pod wentylator. Starcza mi sił na jedną większą czynność dziennie, potem to już wegetuję i byle do wieczora.
-
Dobra właśnie skończyłam malować pazurki, potem sukienki przeprasuje i jakoś się ogarnę
. Makijaż musi być bom blada na buzi jak ściana i jeszcze przebarwienia mi się porobiły. Ale wezmę kosmetyczkę najwyżej coś poprawimy
Carolline, trix, Kucykowa lubią tę wiadomość
-
Diatomka ja po prawie 10 latach tu w Norwegii to juz sie raczej w Polsce bym sie nie odnalazla. Mamy bardzo dobre prace, dom i Polska jest fajna na wakacje, ale tak to nie widze szans na powrot. Nie mowiac juz, ze systemu tam pewnie tez bym nie ogarnela calego a tu mam wszystko obcykane.
W tym roku po prostu z modusu zima weszlismy prosto w modus jesien, mijajac wiosne i lato. Po prostu slaby rok. -
easymum wrote:No nie wiem Lady
Seks już zaliczyłaś, z obowiązkowej listy zostało Ci jeszcze mycie okien, sprzątanie i schody - Zuzia może być druga
Lady Savage lubi tę wiadomość
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka