Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhehe a ja mysałam, żeby iść na kolejną podyplomwkę, ale chyba pójde w przyszłym roku. Choć już bym chciała zdobyc nowe kwalifikację, ale właśnie obawiam się czy dam rade z tak małym dzieckiem.Bo to jednak pierwsze, a chciałabym mu dac jak najwięcej. No i czy po cesarce szybko dojde do siebie. Choć z drugiej strony nie jedna osoba dawała
Mama mi jednak mówi, żebym teraz skupiła się na dziecku, a w przyszłym roku będzie mi łatwiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 19:34
-
A całe szczęście , że ja skończyłam w terminie, bo podejrzewam, że nie chciałoby mi się wracać na studia. Chciałam rzucać wiele razy, a mąż mówił bym dotrzymała do końca :)a w przyszłości jak fundusze pozwolą chciałabym mgr zaocznie zrobić
Jak tam Agatka udało się wejść na Termy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 20:00
Misi@ lubi tę wiadomość
-
moka89 wrote:Easymum dziękuję
a ile takich buraczków? Chyba wyślę wieczorem męża do biedry
Moka, sorki, że dopiero teraz, ja zużywam cały słoiczek (nie duży) buraczków w całości, można kupić od razu w wiórkach i jest szybciej (no i paznokcie nie narażone)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja mam już kilka kierunków ukończonych i chciałabym jeszcze zrobic coaaching i terapie ...wszystko z myślą o pracy. bo lepiej miec za dużo papierków i kwalifikacji niż o jeden za mało
No i powiem szczerze, że każde ukończone studia procentowały lepszymi warunkami także finansowymi w pracy, więc uważam, że warto, ale ostatnio nie chce mi się uczyć ;p ciąża jednak zmienia podejścieCarolline lubi tę wiadomość
-
A ja pojechalam z rodzicami po poludniu nad morze a tam taaak zimno ! Psine moja zaskoczyla fala i byla cala mokra
biedna trzesla sie ze musialam ja niesc opatulona w recznik a ona wtulona we mnie jak dziecko
moje male dzieciatko takie rozpieszczone..
W nagrode jak poszlismy na rybke to tez dostala
A teraz wrocilismy do domu a tu duszno.. Ale blyska to moze cos sie szykuje i powietrze bedzie lzejszeKathleenPL, Carolline lubią tę wiadomość
-
Jestem. Udało się wejść ale kolejka była ogromna i to był najlepszy pomysł jaki tylko mógł mi przyjść do głowy. Całe 2 godziny moczyłam dupke
i nawet pojawiła się Gęsia skórka
to tyle z plusów.
Teraz minus jest taki że wc dalej nie opuszczam i przeradza się to w biegunkę. Dodatkowo moja siostra pocieszyła Rafała jak byłam w toalecie ze nie dotrwam do 3 września bo mam mega brzuch nisko a w zeszłym weekend był jeszcze bardzo wysoko.
Jestem zmęczona i mam nadzieje ze będę spała jak zabita. -
hej,
u nas na wieczór się ochłodziłoprzyjemnie było trochę zmarznąć
Misia - ja też myślę o studiach podyplomowych od października. Raczej się zdecyduję, bo szkoda mi roku. Chciałabym po macierzyńskim wrócić z nowymi kwalifikacjami.
Wspominając swój poród - to ja nie miałam przed porodem żadnych skurczy, oczyszczania się, żadnych przepowiadaczy. Rano odszedł czop, a o 12 w nocy wody (baaardzo dużo) i się zaczęło.Pamiętam, że jak urodziłam to bardzo chciałam jeszcze raz to przeżyć, że aż zazdrościłam dziewczynom, które przyjechały na porodówkęJakoś naprostowało mi się to po dobie
A teraz przed drugim porodem trzęsę portkami
-
a ja tak po godz. 15 wybrałam się 30km za miasto nad rzekę z przyjemną i niedużą plażą (wody po kostki i kolana), R. wstawił leżak do wody na brzegu i tak przesiedziałem 2 godz. mocząc nogi i polewając się co chwilę wodą pilnując aby mi nie przygrzało, oczywiście kapelusz na głowie i butelka z wodą do picia w dłoni
na dzisiejszym pobieraniu próbki do GBS pani pielęgniarka powiedziała że mam pięknie wydepilowane krocze ale odradza mi na tym etamie stosowanie kremów do depilacji bo są silnewogóle była śmieszna bo dokładnie opisała jak ona się tam goli
więc zaopatrzyłam się w żel do golenia i nowe maszynki, spróbuję tak zadbać o bożenę
adzia lubi tę wiadomość
-
co myślicie o czerwonym wózku dla chłopca?jutro jadę oglądać wózki 3 używane, bo stwierdziliśmy , że zaoszczędzimy na wózku, a wolimy wydać więcej na porządny fotelik i wózek kupić albo 2w1 albo 3w1 zależy który będzie nam się podobał :)no i na spokojnie do końca tygodnia będziemy chcieli coś wybrać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 23:33
-
A ja właśnie wróciłam ze szpitala. Mała nam strachu napędziła, bo od 17 zero ruchów. Zjadłam słodycze, poleżałam pod klimą, popacałam brzuch - nic, zero, cisza. W szpitalu szybciutko ktg - no i wielka ulga, od razu serducho słychać. Zapis wyszedł dość spokojny, ale poprawny. Mała kilka razy się ruszyła, raczej leniwie, ale wszystko w normie. Dopiero teraz jak wróciłam to się zaczęła normalnie przeciągać. Jak pomyślę, że bliżej porodu ruchy mogą być jeszcze delikatniejsze to mi słabo, osiwieję zanim urodzę
A potem się dopiero zacznie.