Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
la_lenka wrote:Zawsze można sobie zamówić z dostawą do domu: http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003120539540
o dobrze że napisałaś, ja już odkąd mam się oszczędzać parę razy zamówilam zakupy do domku, tak więc następnym razem wezmę też ta colę waniliową na spróbowanie. Ja tam wolę colę, w pepsi czuję jakąś sztuczną nutkę i mi nie pasuje, dla mnie cola jest the best -
nick nieaktualnyAniaM wrote:Wy tu o pierdołach:) piszecie a Staraczka zaciska nogi bo jej strony lecą hahaha
Juz wiem ze popełniłam błąd haha nancy tez tak miała oj tam
Jeszcxe glupia nowe strony otwieram tu hahahaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 14:54
-
Hehehe... juz widzę jak na nas patrzą w szpitalu kiedy leczymy na porodówce i między jednym a drugim parciem piszemy posta na forum
O ile jeszcze my cesarzowe miałybysmy łatwiej to nie wiem czy by nas z kolei na sale wypuścili z telefonem w łapceWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 15:05
-
nick nieaktualny
-
Staraczka23 wrote:No ja to chyba pakiet neta wezmę
Wgl teraz dotarlo do mnie jak meczylam kolezanke glupimi pytaniami na temat ciazy
Kumpela w 17tyg a pyta co rusz i ciagle o to samo
Hehehe... to teraz grzecznie koleżance odpowiadaj na każde pytanie, pamiętaj ze z Tobą tez ktoś przez to przechodził -
Dominka92 wrote:Zaraz wybuchne
M mial zjechac po 2 tyg trasy do domu a tu chuj ! Jeszcze tydzien musi jezdzici z mojej sesji w sobote tez nici. Jak dobrze ze go nie ma obok bo bym zabila chyba.
No zaraz zwariuje !!!!
Współczuję, bo ja nawet tygodnia rozłąki sobie nie wyobrażam. A to mąż wymyślił czy szef?
-
Smiejcie sie , w poprzebiej ciazy tez udzielala. Sie na forum i wymienilysmy sie nr tel. O 16 wody mi odeszly polozna byla zla ze zalalam lozko na oddziale , musialam swoje rzexzy przeniesc na porodowke i zlecialo jakos z godzine. Jak juz sie zamelinowalam na porodowce to miedzy skurczami sms na forum: wody mi odeszly i mam skurcze:)
Napisalam jeszcze do dwoch kolezanekn i zadzwonilam do mamy a ta do mnie boze co ty teraz zrobisz haha -
nick nieaktualny
-
Nancy87 wrote:Współczuję, bo ja nawet tygodnia rozłąki sobie nie wyobrażam. A to mąż wymyślił czy szef?
Dokładnie to narzeczony:P , ale niestety szef spytał CZY NIE BYLO BY PROBLEMU JESZCZE TYDZIEN POJEZDZIC ..
On mi to mowi a ja mowie : no ale powiedziales,ze nie mozesz,ze masz inne plany tak?
ale nie !! wielkoduszny pan M powiedzial ze NIE BEDZIE PROBLEMU !
wrrr , szefowi nie mogl odmowic ale mi juz tak ! normalnie nienawidze go na chwile !