Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
AniaM wrote:dziewczyny tak zastanawiam sie nad l4 bo mam termin na 14 wrzesnia ale wczoraj gadałam z dr ona moze dac mi l4 max do 7 wrzesnia hmmmm to co potem na 7 dni do pracy mam isc ;/wiem ze moja kolezanka kombinowała cos z lekarzem 1 kontaktu ale to chyba jak byla po terminie.Jak to u was wyglada pytałyscie sie czy do samego końca moze wam dr wtystawiac l4
-
Lilla My wrote:Mnie jeszcze wkurza KRUS. Rolnicy ciągle narzekają, że mają małe emerytury etc. Ale ile oni płacą składki, a ile każdy inny obywatel zatrudniony na etacie? Poza tym te dopłaty teraz dla rolników za zniszczone uprawy przez suszę, powódź czy cholera wie co - plagę szarańczy. Normalny człowiek musi zapłacić składkę ubezpieczeniową i jak dom mu zaleje, to ubezpieczyciel coś wypłaca. A im się należy jak psu zupa - niech też ubezpieczają się od takich wypadków!
Śmieszy mnie też najazd na Cimoszewicza, za słynne hasło na okoliczność powodzi w 1997: "trzeba było się ubezpieczyć". I wielkie aj waj, że jak on tak może. Ale pewnie, po co płacić kilka stówek rocznie, jak można zaoszczędzić, a potem wyciągnąć łapę do państwa, bo się należy.
A ta cała Solidarność to dla mnie już organizacja przestępcza vel mafia, ale to już inna bajka. Szkoda gadać, tylko się człowiek denerwuje.
Mykam na usg, mam nadzieję, że w brzuchu nie siedzi godzilla.4me, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniaM wrote:dziewczyny tak zastanawiam sie nad l4 bo mam termin na 14 wrzesnia ale wczoraj gadałam z dr ona moze dac mi l4 max do 7 wrzesnia hmmmm to co potem na 7 dni do pracy mam isc ;/wiem ze moja kolezanka kombinowała cos z lekarzem 1 kontaktu ale to chyba jak byla po terminie.Jak to u was wyglada pytałyscie sie czy do samego końca moze wam dr wtystawiac l4
a brać wcześniej macierzyński bez sensu, tzn szkoda macierzyńskiego, nawet tygodniaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 11:00
-
Lilla, z rolnikami to jest zupelnie inna bajka. Ladnie to tylko z zewnatrz wyglada. A tak naprawde to jest jakas zenada. Ja cale zycie mieszkalam na gospodarstwie i niestety gdybysmy mieli sie tylko z tego utrzymac, to chyba musialabym za przeproszeniem razem z swiniami jesc. w wieku 8 lat wlasnie na gospodarstwie zginal moj ojciec i jedno wielkie "G" mama z tego miala mimo placenia wszystkich skladek ja 8 lat, moj brat 5 lat i mama 32 lata zostalismy sami w takiej biedzie ze na sama mysl o tam tym czasie mnie trzesie. Od tego czasu fakt, mama gospodrstwo ma dalej, ale juz z KRUSEM nic wspolnego. Z zadnych doplat dla rolnikow tez nie korzysta. Pracuje normalnie, jest ubezpieczona w ZUS. I jest lepiej, o wiele lepiej niz na KRUSIE...
W wieku 8 lat bylam psychicznie bardziej dojrzala niz nie jedna 16 latka, kiedy obowiazki domowe dzielilam miedzy mna a mama...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 11:09
-
nick nieaktualny
-
aldonaa wrote:Lilla, z rolnikami to jest zupelnie inna bajka. Ladnie to tylko z zewnatrz wyglada. A tak naprawde to jest jakas zenada. Ja cale zycie mieszkalam na gospodarstwie i niestety gdybysmy mieli sie tylko z tego utrzymac, to chyba musialabym za przeproszeniem razem z swiniami jesc. w wieku 8 lat wlasnie na gospodarstwie zginal moj ojciec i jedno wielkie "G" mama z tego miala mimo placenia wszystkich skladek ja 8 lat, moj brat 5 lat i mama 32 lata zostalismy sami w takiej biedzie ze na sama mysl o tam tym czasie mnie trzesie. Od tego czasu fakt, mama gospodrstwo ma dalej, ale juz z KRUSEM nic wspolnego. Z zadnych doplat dla rolnikow tez nie korzysta. Pracuje normalnie, jest ubezpieczona w ZUS. I jest lepiej, o wiele lepiej niz na KRUSIE...
W wieku 8 lat bylam psychicznie bardziej dojrzala niz nie jedna 16 latka, kiedy obowiazki domowe dzielilam miedzy mna a mama...
Bardzo mi przykro z powodu Twojego taty. Tylko widzisz - mama potrafiła się ogarnąć, ubezpieczyła się w ZUS i ma lepsze warunki. A większość niestety tylko ogląda się na państwo i czeka, żeby coś dostać za darmo. W ogóle w dzisiejszych czasach to moim zdaniem albo masz wielkie gospodarstwo i tylko z tego żyjesz, albo wcale - nie opłaca się tak jak 20 lat temu trzymać 5 krów, kawałek pola, bo z tego nie wyżyjesz i faktycznie musisz pewnie dokładać.Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Lilla My wrote:Bardzo mi przykro z powodu Twojego taty. Tylko widzisz - mama potrafiła się ogarnąć, ubezpieczyła się w ZUS i ma lepsze warunki. A większość niestety tylko ogląda się na państwo i czeka, żeby coś dostać za darmo. W ogóle w dzisiejszych czasach to moim zdaniem albo masz wielkie gospodarstwo i tylko z tego żyjesz, albo wcale - nie opłaca się tak jak 20 lat temu trzymać 5 krów, kawałek pola, bo z tego nie wyżyjesz i faktycznie musisz pewnie dokładać.
Ci, którzy liczą tylko na Państwo nie dorobią się niczego. I tak jak mówisz wyżyje tylko człowiek, który ma wielkie gospodarstwo i tylko z niego się utrzymuje. Ale on wyżyje dlatego, że o dopłaty ubiega się z UE. Na moim terenie praktycznie każdy ma gospodarstwo ALE! Jeśli jest ono małe to przynajmiej jeden członek rodziny pracuje na umowę o pracę, a jesli jest duże to korzysta z dopłat z UE. Oczywiście są i tacy, co cały czas narzekają, że mało mają a do normalnej roboty sie nie wezma. I tak jak mówisz, bedą czekać az im Państwo do pyska coś włoży. Ale tak to bedą narzekać do usranej smierci, a niczego się nie dorobią. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
AniaM wrote:dziewczyny tak zastanawiam sie nad l4 bo mam termin na 14 wrzesnia ale wczoraj gadałam z dr ona moze dac mi l4 max do 7 wrzesnia hmmmm to co potem na 7 dni do pracy mam isc ;/wiem ze moja kolezanka kombinowała cos z lekarzem 1 kontaktu ale to chyba jak byla po terminie.Jak to u was wyglada pytałyscie sie czy do samego końca moze wam dr wtystawiac l4
Mnie lekarz wystawił L4 do dnia terminu (włącznie z nim), jeśli się przeterminuje to pójdę do lekarza pierwszego kontaktu, żeby nie tracić macierzyńskiego. Podobno to wszystko jest przez przepisy, które nie do końca są jasne i każdy lekarz interpretuje je po swojemu. Macierzyński można wziąć dwa tygodnie przed terminem porodu i niektórzy lekarze tak właśnie wystawiają L4, twierdząc że ciąża jest już donoszona, można iść na macierzyński i że nie mogą wystawić dalej.
Na Twoim miejscu poszłabym do lekarza pierwszego kontaktu po kolejne zwolnienie, bo szkoda byłoby mi macierzyńskiego bez dziecka -
I tak chyba zrobię z tym l4 mam takiego pierwszego kontaktu który za 10 biletów MPK wystawia l4 hehe oczywiście trzeba jemu trochę postękać ale da
a jak nie to powiem ze mam zapalenie pęcherza i ze z toalety nie wychodze przecież tego nie sprawdzi
jeszcze mam trochę czasu tylko zaskoczyła mnie tym ze nie da mi l4 do końca ciąży no dziwne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 11:43
-
Angelaa wrote:a propo cesarek , któras pisała ze był artykuł , proszę
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/polki-nie-chca-rodzic-naturalnie,568220.html -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngelaa wrote:a propo cesarek , któras pisała ze był artykuł , proszę
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/polki-nie-chca-rodzic-naturalnie,568220.html -
My już po wizycie. Mały waży 3100, także teraz raczej jest z tych mniejszych. Rozwarcia brak, synkowi dobrze w brzuchu i za bardzo się nie szykuje do wyjścia. Lekarka nie chce też mówić, że mamy jeszcze czas, bo cały czas widzi, że te bez żadnych szans na rozwiązanie chwila moment i rodzą, a kobiety z 3 cm rozwarciem jeszcze przenoszą. Teraz mam się pojawić 27 sierpnia na ważenie małego, sprawdzenie wód i przepływów. Zwolnienie mam do 8 września i jeżeli Mikuś będzie dalej uparcie siedział, to 3 albo 4 września pójdziemy do szpitala.
bento, Gusiak, Paulinek, Lady Savage, snoopy_etka, Dominka92, alutka, easymum, Staraczka23, monaaa85, Sigma, Wonderland, Czarna_88, wiaraczynicuda, .ona., agatka196, Dżuls, Kasiarzynka, skabarka, Bruma, kasig, Misi@ lubią tę wiadomość