Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dziś noc ciężka, nie mogłam spać, czytałam se książkę w środku nocy. A nad ranem padlam i dopiero po 10 się obudziłam. Do tego snily mi sie jakieś koszmary, szpital w szkole, gdzie między badaniami miałam klasowki z fizyki... Czuję się niewyspana.
-
nick nieaktualny
-
Mibsie strasznie nie podoba to jak rodzice dają zdjęcia na różne portale swoich pociech w samych pampersach czy podczas kąpieli i inne takie.... nigdy przecież do końca nie wiem kto patrzy na to zdjęcie !
polkosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanulka20 wrote:Co do zdjęć na fb to mnie to wkurza jak wrzucają milon zdjęć dzieci i np chwalą się zdjęciem usg z 6 tygodnia , że w ciąży jest . Ja nikomu się nie chwaliłam nie mam zdjęć ani w ciąży, ani usg, pochwalę się jednym zdjęciem po porodzie, ale nie będę wrzucała po 30 zdjęć dziennie bo to przesada. Albo robią dziecku półrocznice
nosz kurczę skąd to się wzięło, właśnie kawki się napiję, bo nie daję rady może ta noc będzie lepsza
USG z 6 tyg to trochę wcześnie zeby się chwalić bo różnie może być...masakra.
mój mąż wstawił zdjęcie buzi naszej małej z 24 tygodnia- dumny tatuś- i dopiero wtedy sporo ludzi dowiedziało sie o naszej ciąży. my w ogóle rodzicom powiedzieliśmy w 9 tygodniu.
półrocznice- ja mam w swoich znajomych ludzi którzy wrzucają zdjecia i piaszą mamy dwa tygodnie, mamy miesiąc, mamy 2 miesiące itd...
wiadomo,że każdy rodzic cieszy sie swoim najpiękniejszym dzieckiem i można wrzucić kilka zdjęc ale bez przesady -
Czarna_88 wrote:Mibsie strasznie nie podoba to jak rodzice dają zdjęcia na różne portale swoich pociech w samych pampersach czy podczas kąpieli i inne takie.... nigdy przecież do końca nie wiem kto patrzy na to zdjęcie !
-
Boszz....ja mam koleżankę, która długo nie mogła zajść w ciążę, więc w ramach, nazwijmy to, substytutu dziecka przygarnęła z mężem psy. Psy były obfotogarywane ze wszystkich stron: pimpuś na kanapie, pimpuś je, pimpuś goni piłeczkę, pimpuś zwalił pięknego klocka, pimpuś to i tamto. W końcu urodziła dziecko i miałam nadzieję, że skończy się ta jazda, ale tylko zmieniła obiekt. Dziecko z lewej, dziecko z prawej, z tatusiem, z pieskami, już widziałąm pierwsze dziecka potówki, dziecko z wyciągniętym środkowym palcem. Codziennie coś. Czasdem ludziom powinno się zabrać dostęp do facebooka.
-
No moja koleżanka półrocznicę zrobiła, posadziła dziecko w foteliku , tort był nawet
masakra. A zdjęć podczas kąpieli czy w pampersach też nie rozumiem
owszem można się pochwalić , ale nie tak dużo zdjęć i takimi. Takie zdjęcia w pampersach lub kąpieli to do albumu domowego
-
Do tej pory nie wrzuciłam nic na fejsa. Nie, że się jakoś ukrywam, ale też nie widzę powodu dla którego miałabym to jakoś specjalnie ogłaszać gronu niemalże obcych mi ludzi. Mam tam dużo znajomych w związku z grupami zainteresowań, pracą, ale jakoś nie czuję, że powinnam im się spowiadać z prywatnego życia.
Nie lubię takich sztucznych gratulacji, kto ma wiedzieć to wie i tak, a nie bo mu fejs pokazał. Tak samo na dzień urodzin blokuje widoczność mojej daty urodzenia, żeby nie mieć całej tablicy zasmieconej sztucznymi życzeniami. -
nick nieaktualny
-
Wracam wkurzona od dziadków. Oczywiście znów usłyszałam:
- "Żeby Ci się przypadkiem ten szpital nie otworzył"
- "Przecież państwowo też są dobre szpitale, Ci sami ludzie pracują, co prywatnie"
- "A głupoty opowiadasz, że jak w państwowym nie masz lekarza prowadzącego, to cię źle potraktują"
- "A co Ci robi za różnicę, w jakim szpitalu urodzisz. Najlepiej to w domu"
Jeeeeeeezuuuuu...KathleenPL lubi tę wiadomość
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Lilla My wrote:Wracam wkurzona od dziadków. Oczywiście znów usłyszałam:
- "Żeby Ci się przypadkiem ten szpital nie otworzył"
- "Przecież państwowo też są dobre szpitale, Ci sami ludzie pracują, co prywatnie"
- "A głupoty opowiadasz, że jak w państwowym nie masz lekarza prowadzącego, to cię źle potraktują"
- "A co Ci robi za różnicę, w jakim szpitalu urodzisz. Najlepiej to w domu"
Jeeeeeeezuuuuu... -
KathleenPL wrote:Moja babcia mi tez gadala, że najlepiej w domu bo w szpitalach to dzieci podmieniaja...
Wiesz - ja pierwsze co usłyszałam, jak powiedziałam, że jestem w ciąży, to było: "O matko, teraz się tyle kalekich dzieci rodzi... żeby was to nie spotkało". A potem średnio raz w tygodniu była historia ciotki, która urodziła w 12. tygodniu i ze szczegółami, jak dziecko wyglądało wtedy i jakie małe było. Dodam, że ja nie miałam jeszcze wtedy skończonych nawet 12. tygodni...Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
nick nieaktualny
-
Lilla My wrote:Wracam wkurzona od dziadków. Oczywiście znów usłyszałam:
- "Żeby Ci się przypadkiem ten szpital nie otworzył"
- "Przecież państwowo też są dobre szpitale, Ci sami ludzie pracują, co prywatnie"
- "A głupoty opowiadasz, że jak w państwowym nie masz lekarza prowadzącego, to cię źle potraktują"
- "A co Ci robi za różnicę, w jakim szpitalu urodzisz. Najlepiej to w domu"
Jeeeeeeezuuuuu...
olej takie gadanie
Uwielbiam wtracanie sie w nie swoje sprawy
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Każdy ma swoje zdanie odnośnie zdjęć na FB.
Ja mam owszem z brzuszkiem i na pewno jak mała się urodzi to też jej zdjęcie tam się znajdzie. Tylko oczywiście bez przesady że codziennie po 10 lub 15 zdjęć i kupka, siusiu, ząbek LUB NAGOLASA! itp.