Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aldonaa wrote:Dzien dobry.
Recznik z kapturkiem tez biore.
A co do snow, to tez mi sie dzis snilo, ze ONA urodzila sn bobasa 5 kg a po porodzie wygladala jak kulturystka z takimi miesniami na brzuchu!takze ONA- szykuj sie.
Anitka, Twoje sny sa prorocze wiec wez Ty sie przygotujtakże wiesz..
Ale tak na serio to jeszcze mi się nie spieszy. Za dużo mam do zrobienia i trzeba się jeszcze wyspać -
wiaraczynicuda wrote:Weszłam na chwile na październikowe a tam, coś dzieci zaczynają się pchać na świat jednej nawet wody odeszły, a myślałam że teraz będzie nasza kolej
Drugiej wody odeszły prawie 2 miesiące temuDają radę dziewczyny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 10:09
-
nick nieaktualnyAnitka201 wrote:Lenka padłam..mnie się dzisiaj śniło, że urodziłam i się cieszyłam bo ani mnie nie nacięli ani nie pękłam
do tego w tym samym czasie rodziła Lenka i Paulinek
także tego..nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Myślałam, że nie będę musiała doświadczać takich snów
żaden problem, ale poczekaj do niedzieli;p mała donoszona będzie, więc się zgadzam hehe;) -
ja w sobotę mam piknik rodzinny w firmie męża w bieruniu, który on sam organizuje od 10 do 16 i nie wiem, czy jechc- nie chce mi się siedzieć w domu i to w weekend samej a boję się, ze zacznę rodzić i on nie bedzie mógł sie wyrwać bo musi wszystkiego do końca dopilnować ;/
-
aldonaa wrote:Dzien dobry.
Recznik z kapturkiem tez biore.
A co do snow, to tez mi sie dzis snilo, ze ONA urodzila sn bobasa 5 kg a po porodzie wygladala jak kulturystka z takimi miesniami na brzuchu!takze ONA- szykuj sie.
Anitka, Twoje sny sa prorocze wiec wez Ty sie przygotuj
hehe, ach te sny, dobre, dobre, do kulturystki to mi co prawda daleko i co jak co, ale na milion % mam cc
. Ale do szpitala moge juz wyruszac
.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Ryczec mi się chce. Wyszłam z usg, dalej tyłek w dole, głowa w górze, do tego tak się ułożył, że lekarka na usg powiedziała, że ciężkie do przekrecenia i mam się nie nastawiac
Do tego jestem na czczo i mnie ssie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 10:21
-
nick nieaktualnyKathleen moze jednak uda sie malego obrocic.
Ja natomiast zalowalam ze jagoda sie obrocila glowa do dolu, gdyby nie to nie mialabym nad czym myslec a tak wiem ze cc bedzie jedynie moja decyzja. Zla jestem na mojego gina ze nie pomogl mi merytorycznie z decyzja. -
easymum wrote:Anitka, jak 93 cm? Ja mam taki bęben a tylko 7 cm więcej, równe 100. Ja Cie przepraszam, ale gdzie to Twoje dziecko jest schowane?
Dżuls, no to stówka! Wszystkiego naj! A jak teściu taki imprezowny, to niech sam Ci wyprawi urodziny - taka miła niespodzianka na koniec ciąży
Mój teściu jest mega sknerą (np kupuje zgniłe pomidory, bo były 10 groszy tańsze), a na ostatnie urodziny kupił mi...uwaga uwaga.... plastikowy otwieracz do słoików za 0.99zł z supermarketu"bo lubi praktyczne prezenty", więc pewnie kupiłby mi mini pączka, wbił w niego 28 świeczej i jazda, "wyprawił urodziny"
Kathleen - wiem, że nastawiłaś się na sn, no ale czego sięnie robi, żeby młode urodziło ię zdrowe... Wiem, że to ciężkie, ale teraz nie skupiaj się na tym, że plan z sn nie wypalił, tylko postaraj może mimo wszystko pozytywnie nastawić na cc.
Co do hotelu w Wawie to nic nie poradze, bo ja raczej lepiej orientuję się w hostelach, więc z rodziną to nie bardzoeasymum, agatka196 lubią tę wiadomość
-
Kathleen nie martw się, trzeba brac życie takie, jakie jest. Część z nas, które mają odwrócone głowkowo dziaciaczki pewnie będzie też mieć cc z róznych powodów i to po próbie porodu naturalnego i sie tylko umęczy a tak umówiona cesarka- nastawienie na coś konkretnego, niektórzy dużo by dali żeby taką mieć i nie musiec płacić za zabieg (jak np moja kumpela, która panicznie bała sie sn), bedzie dobrze
-
Ja niby się cieszę, że mam mieć SN. Ale z drugiej strony strasznie zazdroszczę wszystkim którzy mają umówiony termin CC.
Wczoraj mnie złapała panika jak to będzie, kiedy, a mąż w pracy, a jak fałszywy alarm, a on zmarnuje urlop na żądanie. Niby takie głupie techniczne problemy, ale stres jest. Wczoraj przepakowałam torbę na dwie - jedna awaryjna do zabrania od razu jeśli bym musiała iść sama i druga z rzeczami co mąż doniesie. Dziś jeszcze zrobię porządek w badaniach i może choć z tym będę spokojniejsza.