Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady Savage wrote:Śpi i ma w nosie, w ogóle inaczej się zachowuje od kiedy wróciłam ze szpitala ;/ jakby go teściowa przekabaciła na swoją stronę ;/ nie wiem co mu nagadała. Ale małą zajmuję się cały czas ja ;/ Zero pomocy ;/ mam zamiar to zmienić jak tylko sobie pojedzie ;/ bo nie wyrobię z robieniem wszystkiego.
Karmisz mała na zadanie czy budzisz na jedzenie specjalnie? -
Lady Savage wrote:Jak wyszłam ze szpitala tak obiadek czekał, ale wczoraj i dzisiaj musiałam już sobie zrobić sama, bo ona ugotowała tylko dla R i siebie, bo nie wie co ja jadam, a to nie łaska się zapytać ;/ siedzę w pokoju obok i niańczę małą.
Dwoje takich w domu i baby blues gotowy...
Lady bądź silna! -
KathleenPL wrote:Ja będę dopiero prawko po ciąży robić. Miałam w tym roku kurs zaczynać, hehe ;P
KathleenPL lubi tę wiadomość
-
Lady, współczuję takiego babska na głowie. Dlatego jestem za tym, żeby od początku rodzice dziecka liczyli tylko na siebie i dotarli się w obowiązkach i w opiece nad dzieckiem, wtedy jest wszystko jasne.
Ja dziś zrobiłam z mamą 6 km, potem 4h spaceru z młodym i latania po placu zabaw i teraz mam wrażenie, że mi młoda, za przeproszeniem, tyłkiem wyjdzie, tak mi tam nisko naciska. Mam nadzieję, że już wpasowała się w kanał, bo z usg tydzień temu wynikało że jeszcze jest dość wysoko. Kilka razu tak mnie zakuło, że musiałam aż przysiąść. No i chyba uciska mi na jakiś nerw, bo czasem mam taki skurcz w pachwinie, że noga nie mogę przez chwilę ruszyć. -
KathleenPL wrote:Ja tak Was czytam... Tu jedna łożysko 3 stopień, druga dzidzie ma nisko, trzecia krew, jeszcze jedna mało wód, skurcze itp itd. A u mnie oprócz bolacego kręgosłupa i od czzasu do czasu jakiegoś bólu okresowego to nic się nie dzieje... Ja cos mam wrażenie, że Wy się rozpakujecie wszystkie, a ja dalej będę tu siedzieć i biadolic, że mam dość.
Synu, słuchaj mamy i wylaz z brzucha!!!
Kathleen u mnie nawet nie ma bólu okresowego, kompletnie nic się nie dzieje, zero objawów, wszystko cacy, napinanie czy skórcz brzucha? a co to takiego - może obie urodzimy w 42tc
Lady świetny masz awatar, ziewająca Zuzia? Współczuję sytuacji z tesciową ale gdybym była na twoim miejscu to nie pozwoliłabym aby dochodziło do takich absurdalnych sytuacji
-
Lady, nie będę oryginalna - co za egzemplarz z tej baby. Szkoda, że R tak jej ulega. Ale musisz z nim na poważnie pogadać. W końcu to jego dziecko. Pewnie teściowa starej daty nabuntowała go, że kiedyś kobiety wszystko przy dzieciach robiły. Ale czasy się zmieniły, nie daj się
A Zuzia ziewająca - cudo
-
KathleenPL wrote:Wygon babe Lady bo osiwiejesz!!!
Nancy, a jak u Ciebie?
Oprócz twardnień ciszaaaaa. Chociaż już nawet te twardnienia są rzadziej. Jutro na 7:30 mam usg, szkoda, że nie badanie na fotelu. Chociaż jak bym miała usłyszeć, że wszystko pozamykane na cztery spusty, to może i lepiej, że nie będzie mnie badać. -
Nancy87 wrote:Oprócz twardnień ciszaaaaa. Chociaż już nawet te twardnienia są rzadziej. Jutro na 7:30 mam usg, szkoda, że nie badanie na fotelu. Chociaż jak bym miała usłyszeć, że wszystko pozamykane na cztery spusty, to może i lepiej, że nie będzie mnie badać.
A może poproś by Ci zrobiła badanie na fotelu byś dowiedziała się co i jak czy coś się szykuje, ty w piątek już masz terminno miejmy nadzieję , że na dniach się rozpakujesz
Daj znać Nancy jak po wizycie
Agatka ty jutro teżNancy87 lubi tę wiadomość
-
Jeeezzu zaczelam uskuteczniać spacery, o których mowil lelarz- troche dalej niż z kawiarni do kawiarni lub na plac zabaw. Troche dalej to jest cale 2,5 km- wlasnie wrocilam i umieram
brzuch twardy jak kamień! Ja nie wiem jak poród przezyje z taka kondycja po tym leżakowaniu ?????
No nic bede codziennie chodzić, mierzyć dystans i obserwować objawy i możliwościdzis dużo tez w domu zrobiłam wiec organizm i tak dostal niezły wycisk. Musze z rana spacer odbyć i zobaczyć ile jestem w stanie przejść
Ale ogólnie tragedia i zalamka 2,5 km i ja wymieklam.... Ja chce z powrotem moje ciało
Lady jak ja bym trafila na taka teściowa to juz bylaby u siebie w domu.... Ale bardziej niż o nią to bym się martwiła o swojego facetapoważnie musisz nad nim popracować bo mamuski to juz nie jedEn związek rozbily. A robienia obiadów tylko dla siebie i synka TOTALNIE nie ogarniam!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2015, 22:02
-
Nancy87 wrote:Oprócz twardnień ciszaaaaa. Chociaż już nawet te twardnienia są rzadziej. Jutro na 7:30 mam usg, szkoda, że nie badanie na fotelu. Chociaż jak bym miała usłyszeć, że wszystko pozamykane na cztery spusty, to może i lepiej, że nie będzie mnie badać.
-
Mnie korci żeby jeszcze przed rozpoczeciem szkoły pojechać z mloda do zoo pod łódź, jakies sensowne w łodzi mają szpitale?
Na razie plany na sobotę, chcemy iść na wirtualne, prehistoryczne oceanarium, tam jest taki pokaz z megalodonem, ponoć straszny bo bardzo realistycznie zrobiony. Może się przestrasze i wody pójdą czy coś -
KathleenPL wrote:Może masazyk szyjki by się przydal, hmmm?
Pewnie by i nie zaszkodził ale musiałabym to jakoś zasugerować lekarce hehe. No zobaczymy, może sama będzie ciekawa co tam się dzieje i mnie zbada.
Mąż też już obrażony na młodego, powiedział, że już nie będzie z nim przeprowadzał monologów hehe. -
aldonaa wrote:Eh, ja marzę aby zrobić 0,5 km bez bólu. Jeszcze rok temu latem do pracy śmigałam spacerkiem 4 km i z powrotem identycznie + wieczorne spacery.
Ale jeszcze chwila i dystansy wrócą. Z wózeczkiem
-
Bylam na nowym forum- czytanie jest meeega niewygodne i pisanie tez do dupy
rozumiem idee i widzę, ze większości sie podoba ale ja używając tylko telefonu chyba wymiekne na na nowym forum
Sigma nie bierz tego do siebiew końcu ty go nie projektowalas i i tak podziwiam,ze w ogóle umiesz to ustrojstwo obsługiwać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2015, 22:30