Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczynki ☺A mnie tak grypsko wzięło że szok z nosa się leje, gardło boli. Pojechałam do apteki i zaopatrzylam się w leki które po konsultacji z lekarzem mogę zażywać bo już mnie szlak trafia☺kupiłam syrop Stodal tabletki Engystol te produkty są homeopatyczne. Zobaczymy czy poczuje się lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 12:02
-
cyt "(moja suka ma cieczkę więc biegam za nią z mopem, bo majtek, pieluch i podobnych wynalazków nie toleruje), na spacery z suką też chodzę normalnie, mimo, że waży 40 kilo i potrafi pociągnąć. "
Sigma, a nie myślałaś o sterylizacji suni? Zmniejszy to ryzyko wystąpienia ropomacicza, a i nie będziesz co kilka miesięcy chodziła ze świtą psich kawalerów za plecami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 12:07
la_lenka, chabasse lubią tę wiadomość
Kubuś -
La_lenka z tego co pamiętam takie drobne plamienia to właśnie też oznaka przysychania krwiaka, więc myślę, że będzie dobrze! Ja na następną wizytę umówiłam się, do kliniki z super sprzętem, na piątek i też mam ogromną nadzieję, że już swojego ludzika zobaczę A przynajmniej jego pikające serduszko
Adzia! Zdrowiej szybko! Nawet nie chcę sobie wyobrażac jak upierdliwe muszą byc objawy przeziębienia w ciąży. Ja nawet i bez tego wstaję rano, jakbym co najmniej na polu pracowała całą noc a nie spała jak beton.adzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej mnie w nocy obudzil taki ból w macicy kujacy po chwili sie uspokoilo a tak jest gitara wizyye mam 18 lutego
powiedzcie czy badania na hiv i toxoplazme czy jakos tak tez maxie platne i czy sa obowiazkowe?
z badan na nfz mam mocz morfologie i glukoze -
Ja wiem, że te plamienia przy krwiaku zupelnie normalne, cały czas tak mam, 5 dni czysto, 5 dni plamień. I potem od nowa. Lekarz mnie uprzedzał, że to normalny objaw, przy którym nie trzeba sie szczególnie niepokoić. Ale i tak już mam ciut dość i nie mogę się doczekać aż będzie całkiem dobrze. Tym bardziej, że musze leżeć plackiem dopóki krwiak calkiem nie zniknie, nudzę się przez co robię się gorzej marudna.
Staraczka23, chyba tylko HIV jest nieobowiązkowy choć zalecany.
Ja wszytkie badania robilam prywatnie (na razie bez właśnie hiv, bo potrzeba skierowania, a ja mialam tylko nieoficjalną listę badań od lekarza - ale jeszcze zrobię). Dałam chyba 160 zł za całość bez grupy krwii, bo miałam już wczesniej zrobioną.
Aa, no i bez podstawowego moczu i krwi, bo to mi tez w szpitalu zrobili.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 12:20
-
Staraczka23 wrote:Hej mnie w nocy obudzil taki ból w macicy kujacy po chwili sie uspokoilo a tak jest gitara wizyye mam 18 lutego
powiedzcie czy badania na hiv i toxoplazme czy jakos tak tez maxie platne i czy sa obowiazkowe?
z badan na nfz mam mocz morfologie i glukoze
Jeśli masz skierowania od ginekologa z nfz na badania toxo i hiv to nie płacisz,
w ogóle dziwię się że co niektóre z Was mają badania na obecność hiv, mnie przebadała tylko pod kątem obecności kiły -
Ja nie mam na hiv. Mam za to morfologię, mocz, glukozę, odczyn coombasa (mamy z męzem konflikt serologiczny) i toxo.
Zastanawiam sie czy jest sens robienia toxo skoro miałam już robione badania. I IgM ujemny a IgG 11,8. Z tych badań wynika, że nabyłam już odpornośc. -
nick nieaktualny
-
Ja też dostałam na kiłe na hiv jest jeszcze czas, ja tez jeszcze nie dostałam. Chyba szpitale mogą wymagać tego badania przed przyjęciem na poródAniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
Staraczka23 wrote:Ja na grupe krwi nie dostalamAniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Witajcie,
również postanowiłam się przywitać termin porodu dr wyznaczyła mi na 22 września. W tym tygodniu po raz pierwszy zobaczyłam bicie serca u mojego 4,5 mm maleństwa. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie u wszystkich nas tu obecnych!
Co do badań, od lekarki dostałam skierowanie na mnóstwo badań do zrobienia. Niestety nie poszłam na NFZ tylko prywatnie i zaśpiewali mi łączny koszt 357 złeM lubi tę wiadomość
-
No właśnie ja myślę, czy po prostu nie chodzic z każdym skierowaniem do mojego lekarza pierwszego kontaktu i to co da się na nfz, robic na nfz. A resztę prywatnie w Diagnostyce.
Generalnie czytałam, że w Diagnostyce kobiety w ciąży mogą sobie wyrobic kartę stałego klienta i wtedy wyniki są taniej poza tym zaraz po uzyskaniu wyniku można go sobie sprawdzic w internecie. Chyba tak wlaśnie zrobię.
Witaj, Kasiarzynka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 14:23
-
nick nieaktualnyEm moze nie dostalam bo jak dalam ginowi wypis ze szpitala to tam jest oznaczona krew bo robili mi szkoda ze nie dal bo teraz musze poszukac tej kartki chyba ze mi wpisze w karte ciazy i co mnie zastanawia jak bylam prywatnie i lekatz inny mowil ze to wczesna ciaza 4tydz to odrazu karte dal a moj nie dal odrazu chociaz mowil ze ciaza 6tyg bede ba wizycie w 9tyg
-
nick nieaktualnyhej kobietki
Ursa, współczuję straty i rozumiem, że można odczuwać lęk przy kolejnej ciąży. Tylko tak świadomie do tematu podchodząc - ten lęk nic nie zmienia na lepsze, nie pomaga w niczym, a tylko zwiększa ogólny poziom stresu. Dlatego idealnie byłoby ten lęk przepracować, żeby nie brał góry nad radością przygotowań
Na te statystyki zawsze ktoś się składa. Są też dzieci, które nie przeżywają porodu, są dzieci, które umierają przed 2 rokiem życia, są takie, które giną przed 18-stką... One naprawdę istnieją, istnieją również ich rodzice. I jasne, że może trafić też na nas - zawsze może, nawet jeśli to tylko 1 promil przypadków, ktoś tym 1 promilem musi być. Ale to, że jesteśmy obciążeni ryzykiem, to nie jest powód, żeby szykować się na śmierć własnego dziecka. Przynajmniej ja tak uważam. Wszyscy są obciążeni takim ryzykiem - wszystkie ciężarne świata, wszystkie matki świata. I każda z nich ma wybór - cieszyć się ciążą i potem macierzyństwem, albo bać się na zapas
eM - statystki, które podawałam, są zgodne z badaniami naukowymi:
http://pubs.rsna.org/doi/abs/10.1148/radiol.2362040880
"The rates of first-trimester demise were 60.6% for pregnancies with slow heart rates at 6.0–7.0 weeks (188 of 310), 17.4% for those with borderline heart rates (103 of 593), and 9.1% for those with normal heart rates (186 of 2034)"
Z tabeli 2 w pełnej wersji tekstu wynika, że wśród ciąż 6.3-7.0 tygodniowych (tygodnie płodu) przy sercu bijącym powyżej 120 ud/min ronionych w 1 trymestrze jest 3,6%. Nie wiem, co mówiła Ci pani ginekolog, ale myślę, że nie ma lepszych danych statystycznych, niż naukowcy bezpośrednio badający zagadnienie.
Co do żałoby - cóż, wydaje mi się, że poronienie jest w naszym społeczeństwie traktowane akurat kiepsko - tzn. należy o nim nie mówić, praktycznie się ukrywać (często stąd wynika np. niechęć do mówienia nawet najbliższym o ciąży za szybko), a żałoba po poronieniu jest spychana do minimum - wielu rodziców nie uświadamia się, że mogą pogrzebać swoje dziecko, że to jest śmierć jak każda inna - jeśli po śmierci matki w tradycyjnym społeczeństwie ktoś chodziłby rok w czerni (u mnie w rodzinie akurat tak to nie funkcjonuje, ale wiem, że w niektórych częściach kraju owszem), to dlaczego po śmierci dziecka udaje się, że nic się nie stało? Nikomu nie mówi o stracie, nie chodzi się w czerni, nie urządza się pogrzebu, nie ma tego ostatniego pożegnania? To nie jest dobrze przeżyta żałoba... Mówiąc o paleniu ubranek miałam na myśli to, że jest to pewien sposób ucieczki, próba zapomnienia o śmierci dziecka przez zniszczenie albo schowanie wszystkiego, co o nim przypomina. Pewnie w wielu przypadkach to przyniesie ulgę, tyle, że nie załatwi sprawy - bo tak silne emocje i przeżycia, jakie towarzyszą żałobie, muszą być skonfrontowane z rzeczywistością, a nie "zamiecione pod dywan" i przeczekane, udając, że życie idzie dalej.
-
nick nieaktualnyUrsa wrote:No właśnie ja myślę, czy po prostu nie chodzic z każdym skierowaniem do mojego lekarza pierwszego kontaktu i to co da się na nfz, robic na nfz. A resztę prywatnie w Diagnostyce.
Generalnie czytałam, że w Diagnostyce kobiety w ciąży mogą sobie wyrobic kartę stałego klienta i wtedy wyniki są taniej poza tym zaraz po uzyskaniu wyniku można go sobie sprawdzic w internecie. Chyba tak wlaśnie zrobię.
Witaj, Kasiarzynka
Ja 2 dni przed ginkiem bylam u ogolnego po tsh odebrac mowilam o ciazy i dal na te same badania co od gin dostalam, o kartach znizkowych nie ma mowy u mnie