Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
4me wrote:My mamy plan jeździć z maluchem- no ale zobaczę czy to ogarnę. No i pewnie najwcześniej na wiosnę dopiero.
Mam tez wielka chęć na Azje ale tu nawet z roczniakiem balabym sie jechać chyba...są ludzie, którzy jeżdżą, dzieci żyją i sa szczesliwe- zobaczymy moze na taki hardcore sie tez zdecydujemy- choc narazie nie podejrzewam siebie o to aż tak szybko
Lal 3kg! Moj ma juz 3400 w brzuchu ijak widze zdjęcia tych waszych istotek, które wydają sie juz takie duuuuze to nie mam pojecia jak ten mój się tam mieści.. ????
Mieści swoją drogą ale jak to urodzić hehe.
Właśnie odebrałam chyba 20 telefon z pytaniem czy coś się dzieje. Myślałam, że nie będzie mnie to wkurzać ale znienawidziłam już ten telefon i przestałam odbierać i odpisywać ludziom. Teraz odebrałam, bo byłam pewna, że ta osoba się mnie o to nie zapyta ale jednak myliłam się. Wyszłam chyba na zołzę, bo od razu oddałam telefon mężowi, który powiedział, że ta osoba jest już u mnie na czarnej liście i jak ktoś jeszcze raz mi zada to pytanie, to wybuchnę.4me lubi tę wiadomość
-
marlenak_me wrote:laski ja też mam astygmatyzm 180 stopni ale małą wadę -1,25 i mnie gin nic nie mówił o potrzebie odwiedzenia okulisty.... hmm teraz juz trochę późno
-
4me wrote:My mamy plan jeździć z maluchem- no ale zobaczę czy to ogarnę. No i pewnie najwcześniej na wiosnę dopiero.
Mam tez wielka chęć na Azje ale tu nawet z roczniakiem balabym sie jechać chyba...są ludzie, którzy jeżdżą, dzieci żyją i sa szczesliwe- zobaczymy moze na taki hardcore sie tez zdecydujemy- choc narazie nie podejrzewam siebie o to aż tak szybko
Lal 3kg! Moj ma juz 3400 w brzuchu ijak widze zdjęcia tych waszych istotek, które wydają sie juz takie duuuuze to nie mam pojecia jak ten mój się tam mieści.. ????Carolline lubi tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Dzwoniłam do gina w sprawie tych wód i on kazał mi jechać do szpitala. Mówię mu ze nic mnie nie boli itp itd ale uparł się żeby przyjechać. Także jak małż wróci z pracy jedziemy do szpitala..
Ja tak miałam w podajrze 28 tygc cały czas coś mi się sączyło pojechałam na IP i wróciłam do domu -
easymum wrote:4me, z tym codziennym robieniem obiadów można sobie poradzić. Po pierwsze można zrobić obiad na 2 dni, np gotować 2 dni z rzędu, a jeść na przemian. Ja tak robię w weekend - w sobotę albo gotuję jeden, albo 2 obiady, wtedy ja mam spokój przez 3 kolejne dni a mój M ma 2 dni w tygodniu z głowy, bo zabiera obiad z domu. 1-2 razy idzie na lunch z pracy, a ja w tygodniu dorabiam jeszcze jeden obiad do zabrania.
Po drugie - Często z niedzielnego rosołu mamy potem np pomidorową - z kawałkami mięsa z rosołu i gotowaną marchewką plus makaron = sycące danie.
Po trzecie - Czasami robię takie obiady, żeby dały się zamrozić - dzielę na porcje, do pudełek i do zamrażarki. W razie W jest jak znalazł, dogotowuję tylko ziemniaki, ryż lub kaszę, dorabiam surówkę i luz. Dzisiaj np robię gołąbki, które zamierzam zamrozić, w tygodniu dorobię np bigos i też zamrożę i będzie co jeść w początkowych dniach po szpitalu.
To jest kewstia logistyki. Siadam, planuję co zrobię, robię listę zakupów i już. Na początku bylo trudno, ale przez lata nieźle to opanowałam
Oczywiście czasami muszę iść na żywioł, bo tak wyszło, ale to za to miła odmianaeasymum, 4me lubią tę wiadomość
-
hej wpadam tylko zdać krótką relacje z wizyty:
- KTG - zero skurczy
- USG - waga córeczki 2970g (drobna będzie) i powoli wstawia się w kanał rodny; szyjka nadal zamknięta na cztery spusty 32mm
raczej nie mam co się nastawiać na poród przed 10 wrześniaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 18:40
trix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dżuls wrote:Nosz kurde, poszlabym do Rossmanna poprzepuszczac troche kasy, ale mnie uziemili. Jak w tum szpitalu strasznie nudnoooo.... przelecialam dzis trzy razy wszystkie pietra po schodach, przedreptalam z 300 razy caly korytarz patologii glaszczac sie po brzuchu, a kurna skurcze na srednim poziomie 20%. W weekend nic im sie nie bedzie chcialo ze mna robic, tylko beda obserwowac.
Cały czas plamie i chyba więcej czopa mi odchodzi, bo dziś znowu glutek w majtkach.
Chyba straciłam nadzieję, że to będzie niedługo, pewnie mnie jutro wypiszą do domu. -
KathleenPL wrote:Za dwa lata chcemy jechać do Tajlandii, jak Tas miała 2 lata byliśmy w Tunezji. W przyszłym roku morze, Wrocław, może autem gdzies po europie... Da się jeździć tylko wymaga to wiecej logistyki
no i azja i wlasnie Tajlandia są naprawde tanie- życie tam na miejscu jest tańsze niż w Europie- znacznie tańsze
trzeba tylko dobre promo wyrwać na bilety
mmalutka lubi tę wiadomość
-
Paulinek wrote:p.s słyszałyście o 'złotym pociągu' z mojego kochanego Wałbrzycha?
w końcu coś dobrego mówią o Wałbrzychu
Słyszałam:) To Ty chcesz 10%:p? Czasami do Was przyjeżdżam do Victorii, ale w sumie nic tam ciekawego. Gdyby nie h&m, to bym nie miała potrzeby:)Paulinek lubi tę wiadomość
-
4me wrote:Polecam Tajlandie- jezdzcie póki jeszcze sa miejsca bez totalnej komerchy w okolo- mozna takie znalezc choc coraz trudniej
no i azja i wlasnie Tajlandia są naprawde tanie- życie tam na miejscu jest tańsze niż w Europie- znacznie tańsze
trzeba tylko dobre promo wyrwać na bilety
4me lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie wieczór i czuję, ze skurcze wracają. Noc pewnie będzie na pół nieprzespana i rano znowu spokój. Ech, niezdecydowane to dziecko, samo chyba nie wie czy chce się już rodzić czy nie.
Ale już przestałam się nastawiać, mała ma jeszcze czas, przyjdzie pora to się przecież i tak urodzi. -
la_lenka wrote:U mnie wieczór i czuję, ze skurcze wracają. Noc pewnie będzie na pół nieprzespana i rano znowu spokój. Ech, niezdecydowane to dziecko, samo chyba nie wie czy chce się już rodzić czy nie.
Ale już przestałam się nastawiać, mała ma jeszcze czas, przyjdzie pora to się przecież i tak urodzi. -
Rozmarzyłam się przez was i te opowieści o podróżach..
Jeśli chodzi o miejsca egzotyczne bez komerchy to mogę też polecić Sri Lankę. Czasami to my robiliśmy za atrakcję turystyczną! A równie piękna jak Tajlandia czy Wietnam
Zastanawiamy się właśnie czy jak młody taki roczny się zrobi i będzie w miarę do ogarnięcia czy tam nie wrócić..KathleenPL, 4me lubią tę wiadomość
-
AniaM wrote:A ja po wizycie pozbyłam się pessara zdejmowanie hmmm krótkie ale okropne.Co najgorsze chyba się odwodniłam bo małej akcja serca wzrosła do 160 m się nawodnić i jutro o 8 na ktg do szpitala.A wasze bobasy jakie mają tętno?
-
mmalutka wrote:Rozmarzyłam się przez was i te opowieści o podróżach..
Jeśli chodzi o miejsca egzotyczne bez komerchy to mogę też polecić Sri Lankę. Czasami to my robiliśmy za atrakcję turystyczną! A równie piękna jak Tajlandia czy Wietnam
Zastanawiamy się właśnie czy jak młody taki roczny się zrobi i będzie w miarę do ogarnięcia czy tam nie wrócić..mmalutka lubi tę wiadomość