Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Sigma wrote:Lady Savage - kurczę, mocno oberwałaś? Jak faktycznie całym ciałem facet Ci spadł na brzuch (a mówiłaś, że sporo waży partner), to może na wszelki wypadek podjedź do szpitala, niech Ci zrobią USG i upewnią się, że wszystko gra?
Myślałam nad tym, ale nie krwawię, więc może poczekam do 9 lutego do wizyty, no będzie co będzie -
Oj jak was tak czytam o tych kombinezonach itd to aż nie umiem doczekać się września dlaczego to jeszcze tyle czasu zanim będziemy ubierać nasze maluchy? A tak na marginesie to ja też w sumie planuje popytać znajomych, może ktoś coś będzie miał do sprzedania, albo może na olx coś pooglądam. Takie kombinezony dla maluszka moim zdaniem wcale nie muszą być nowe, bo przecież ile to będzie zniszczoneAniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Ja też nie mogę się doczekać września a to tyle czasu jeszcze tak dużo , a ja kupywać będę chyba dopiero w sierpniu przez internet narazie czekam az mi mdlosći przejdą jutro idę badania zrobic na czczo jak ja to wytrzymam jak mdlosci na czczo jeszcze gorsze chyba reklamowke foliowa wezme sobie na wszelki wypadek. Jak tam wam mija niedziela? U mnie z nauką przy języku niemieckim
-
eM wrote:Oj jak was tak czytam o tych kombinezonach itd to aż nie umiem doczekać się września dlaczego to jeszcze tyle czasu zanim będziemy ubierać nasze maluchy? A tak na marginesie to ja też w sumie planuje popytać znajomych, może ktoś coś będzie miał do sprzedania, albo może na olx coś pooglądam. Takie kombinezony dla maluszka moim zdaniem wcale nie muszą być nowe, bo przecież ile to będzie zniszczone
Oj można się przejechać, kuzynka kupiła kiedyś worek ciszków od jakieś laski z małopolski, i okazało się że 3/4 wora było do wyrzucenia, bo ciuszki tak niezaniedbane, z plamami, albo źle uprane, zmechacone. -
nick nieaktualnyUrsa taa zani
dojdzie z allegro to wiesz ile litrów juz wypije hehe spróbuję sie powstrzymać
Ja z ciuszkami nie bede szalala na dzień dobry kupie to co najpotrzebniejsze poniewaz wiem iz dostane od kuzynki po jej córce juz mowila oczywiście w zamian jej córka coś dostanie
Mi niedziela szybko leci chyba dlatego ze leze caly dzien jak nigdy -
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:Oj można się przejechać, kuzynka kupiła kiedyś worek ciszków od jakieś laski z małopolski, i okazało się że 3/4 wora było do wyrzucenia, bo ciuszki tak niezaniedbane, z plamami, albo źle uprane, zmechacone.
Nie kupuję na olx z wysyłką, jeśli znajdę coś w miarę blisko podjadę, zobaczę i jak będzie ok to kupię Ostatnio sobie nawet biurko kupiłam Choć ja mam teraz naprawdę sporo znajomych którym się dopiero co urodziło, więc na początek popytam znajomychAniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualnychabasse wrote:jejkuuu... zmienil sie termin... czy stalo sie to co nie powinno...???przepraszam, ze pytam.. ale nie jestem pewna czy dobrze zrozumialam..
Kochana, niestety tak. Ale czuję się silniejsza, staram się myśleć po mimo wszystko pozytywnie. Beta hcg od początku nieprawidłowo przyrastała,nie miałam za bardzo objawów ciążowych, miałam plamienia i byłam na duphastonie. 20.01 byłam u ginekologa na nfz on nie widział nic złego, betę miałam ok.3 tysięcy w 7/8 tygodniu... po wizycie zaczełam plamić żywią krwią, i znalazłam się w szpitalu, okazało się że serduszko nadal nie bije, zarodek 4 mm a pęcherzyk 9mm, ciąża się nie rozwija... wypisałam się w czwartek a w niedzielę zaczęło się coś koszmarnego, w poniedziałek znów ginekolog a później zabieg. Wierzę że jeszcze wszystko będzie dobrze, przede wszystkim doradzam nie przejmować się ''na zapas'', nie wyolbrzymiać wszystkiego, to co widziałam w szpitalu, pozwoliło mi ujrzeć w innej perspektywie moją stratę, co bardzo mi pomogło. -
nick nieaktualnyeM , najwyraźniej tak miało być, naprawdę te dramaty kobiet które widziałam w szpitalu pozwoliły mi inaczej sobie to poukładać , fakt że nie widziałam bijącego serduszka, nie miałam objawów ciążowych, ten ogromny ból fizyczny ... przez to patrzę na ten koszmar całkiem inaczej, co nie znaczy że chcę o moim Aniołku zapomnieć , po prostu dzięki temu wszystkiemu jestem silniejsza !
-
Martynko widać że jesteś bardzo silną i stabilną osobą, a to bardzo dobrze. Będę się modlić, by już więcej to was nie spotkało :* Powodzenia słońce :*Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualnyLady Savage wrote:Marynka90 tulę mocno
Dzięki, będę dalej zaglądać na wrześnióweczki i was wspierać ! Po mimo że nie pisałam( szczerze to się bałam bo przeczuwałam ), to o tyle starałam się być na bieżąco Lady co do Ciebie, super że masz podejście " Co ma być to będzie" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Trzymaj się martynka wiem co to znaczy to samo przechodziłam w październiku 2013 roku będzie dobrze. A teraz podchodzę co ma być to będzie nie nastawiamy się z mężem zbytnio, ale z drugiej strony cieszymy się że jest .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 18:56
-
nick nieaktualnyStaraczka23 wrote:Marynka przykro nam ale grunt to sie nie poddawać
Nie mam zamiaru ! Silna baba ze mnie, co mnie nie zabija to mnie wzmocni Łatwo się nie poddam , dążę uparcie do wyznaczonych przeze mnie celówStaraczka23, Misi@, eM, Anitka201, Terazsięuda:-) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny