Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Anitka201 wrote:Ja ogólnie czytałam na temat liści malin które nie tyle wpływają na wywołanie porodu co na skrócenie akcji porodowej. Nie wiem ile w tym prawdy. Z tego co pamiętam to chyba Adzia piła napar z liści malin i faktycznie jej porod nie trwał długo.
Nie wiem na ile to pomogło, ale ogólnie z porodu jestem zadowolona, więc może warto. Tylko, że to trzeba kilka tygodni przed (ja piłam tak 2-3 tygodnie).
Co do moro, to moja ma straszny, co chwilę łapki do góry. Myślę o otulaczu,może nawet woombie.Anitka201 lubi tę wiadomość
-
aldonaa wrote:Kathleen- gratulacje!
Nancy, droga powrotna zaliczcie najbardziej dziurawe drogi jakie znajdziecie. Czytalam, ze to sposob na przyspieszenie porodu( z przymruzeniem oka), ale taki ktory nie ingeruje w cialo matki tylko, ze dzidzius boi sie powtorki z rozrywki i postanawia sie ewakuowac
Wracamy właśnie przez same dziurawe drogi:) Samochodu niestety nie kupiliśmy i jestem wkurzona, bo okazał się w całkiem innym stanie niż mówił facet. -
nick nieaktualny
-
la_lenka wrote:Też piłam.
Nie wiem na ile to pomogło, ale ogólnie z porodu jestem zadowolona, więc może warto. Tylko, że to trzeba kilka tygodni przed (ja piłam tak 2-3 tygodnie).
Co do moro, to moja ma straszny, co chwilę łapki do góry. Myślę o otulaczu,może nawet woombie.
przejdzie jejmojej przeszło po 5 dniach
-
snoopy_etka wrote:Kto może, ten może... ja już chyba nie pamiętam jak to się robi... czekam tylko aż ściągną mi ten pessar i być może wtedy odbędę swój "pierwszy raz" od grudnia
O to podobnie jak ja, tez zapomnialam przez krazek ze istnieje cos takiego jak sex ;( Ale mi pessar sciagna dopiero w szpitalu wiec jeszcze troszke musze poczekac na odswiezenie pamieci w tych sprawach ;(snoopy_etka lubi tę wiadomość
-
Ja co prawda nie mam założonego pessara, ale przez krwawienie na początku ciąży a później zagrożenie przedwczesnym porodem odpuściliśmy sobie przytulanki, a jak teraz możemy to mąż twierdzi, że tak przecież nie można, bo zrobi małemu krzywdę
i dupa blada..
-
nick nieaktualnyNancy przerabialam takich sprzedawcow 2 lata temu. Dzwonisz i slyszysz, ze stan idealny, ze tak powiem "igła". po czym przejezdzajac 100 km dowiadujesz sie ze auto z wypadku, po powodzi. My niestety na takie wypady ciagnelismy jeszcze mechanika wiec mozna bylo sie wsciec.
-
la_lenka wrote:Też piłam.
Nie wiem na ile to pomogło, ale ogólnie z porodu jestem zadowolona, więc może warto. Tylko, że to trzeba kilka tygodni przed (ja piłam tak 2-3 tygodnie).
Co do moro, to moja ma straszny, co chwilę łapki do góry. Myślę o otulaczu,może nawet woombie. -
Carmen wrote:Ja co prawda nie mam założonego pessara, ale przez krwawienie na początku ciąży a później zagrożenie przedwczesnym porodem odpuściliśmy sobie przytulanki, a jak teraz możemy to mąż twierdzi, że tak przecież nie można, bo zrobi małemu krzywdę
i dupa blada..
wiec chyba już sobie darujemy.
-
anulka20 wrote:A czemu tak wcześnie do szpitala na wywołanie?
aaa.. w ogóle to mam cukrzycę.. dlatego nie mogę czekać dłużej niż do terminu. To znaczy nie powinnam czekać a jak będzie to się okaże.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 17:40
-
Meldujemy się po wizycie. Szyjka trochę skrócona (cokolwiek to znaczy) rozwarcia brak, nie zapowiada się żebym urodziła przed terminem. Łożysko ponoć ma jakieś zwapnienia, ale o tym powiedział dopiero jak zapytałam. Dziecko wazy 3700 wiec nie będzie łatwo
-
Moka, no faktycznie kawał kobiety:) Moj mały na tym etapie ważył 3300 i też pomyślałam, że sporo, i tak samo gin mi powiedział ze szyjka jeszcze długa i na poród się nie zapowiada, też się obawiam z jakim gabarytem przyjdzie mi na porodówkę jechac:)
Dziewczyny miałyście może bóle w pachwinach? Od rana strasznie mnie rwie w prawej, może to dzidziol gdzies uciska?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 18:18