Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry wszystkim
pierwszy dzień L4 to sobie pospałam troszkę a co
a widzę że Wy tu takie ranne ptaszki. Mnie dziś na szczęście żadne głupie sny nie męczyły ale za to zwiększa mi się liczba nocnych wizyt do wc, no ale do tego to chyba muszę się przyzwyczaić
za to moje straszne wymioty od 2 dni mnie opuściły tak więc mogę w końcu normalnie jeść
-
Lady Savage wrote:Ja się ogromnie cieszę z tego, że byłam tym rocznikiem bez matmy na maturze, bo pewnie zdawałabym ją do dzisiaj.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2015, 10:36
-
A ja uwielbiałam matematykę
zawsze był to mój ulubiony przedmiot
a potem poszłam na studia i okazało się że matematyka jest trudna ... oj ciężko było zdać, prawie wyleciałam
Ale się udało jakimś cudem i jestem mgr inż informatyk
skabarka lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:Ja jestem rocznikiem Czarnobylskim i eksperymentalnym, pierwszy rocznik z gimnazjum, pierwszy rocznik z technikami, pierwszy rocznik z nową maturą
ale nie ma tego złego, ostatni rocznik z 1 obroną na mgr inż
Lady Savage, skabarka lubią tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Dzień dobry.. ja dzisiaj tez raniutko wstalam, bo na badania w koncu musialam isc. Oczywiscie kupa ludzi w poczekalni do zabiegowego, głównie emeryci.. a jako że jestem w zagrożonej ciąży i mam nakaz leżenia grzecznie zapytałam czy dla ciężarnych jest możliwość wejścia wcześniejszego.. na to jedna pani ze śmiechem na ustach powiexziała, że dzisiaj ta zasada nie obowiązuje.. Kurcze tak mi sie przykro zrobilo, ze az stamtąd odeszłam i prawie się rozpłakałam. Stwierdzilam, że 30 osób to za dużo czekania jak dla mnie i pójdę najwyżej prywatnie.. Na szczęście był ze mną mój T. i on wziął sprawy w swoje ręce.. wszedł do gabinetu i po prostu zapytał czy w takiej sytuacji zagrożonej ciąży można liczyć na wyrozumiałość i wejść poza kolejnością.. i jakież było moje zdumienie gdy pani pielegniarka piwuedzuała, że jak najbardziej.. mam prawo. Wiem, ze nie piwinno sie wykorzystywac ciąży do skracania sobie kolejki ale ja na prawde uwazam, ze to
Wyjatkowa sytuacja i bardziej niz na zadowoleniu innych pacjentow zależy mi na zdrowiu mojego dzidziola.. Tak czy siak wszystko poszło sprawnie i jestem dumna z mojego (niedługo) męża, bo ja bym stała jak ta sierota i płakała pewnie i nic bym nie załatwiła... ehhh.. -
chabasse wrote:Dzień dobry.. ja dzisiaj tez raniutko wstalam, bo na badania w koncu musialam isc. Oczywiscie kupa ludzi w poczekalni do zabiegowego, głównie emeryci.. a jako że jestem w zagrożonej ciąży i mam nakaz leżenia grzecznie zapytałam czy dla ciężarnych jest możliwość wejścia wcześniejszego.. na to jedna pani ze śmiechem na ustach powiexziała, że dzisiaj ta zasada nie obowiązuje.. Kurcze tak mi sie przykro zrobilo, ze az stamtąd odeszłam i prawie się rozpłakałam. Stwierdzilam, że 30 osób to za dużo czekania jak dla mnie i pójdę najwyżej prywatnie.. Na szczęście był ze mną mój T. i on wziął sprawy w swoje ręce.. wszedł do gabinetu i po prostu zapytał czy w takiej sytuacji zagrożonej ciąży można liczyć na wyrozumiałość i wejść poza kolejnością.. i jakież było moje zdumienie gdy pani pielegniarka piwuedzuała, że jak najbardziej.. mam prawo. Wiem, ze nie piwinno sie wykorzystywac ciąży do skracania sobie kolejki ale ja na prawde uwazam, ze to
Wyjatkowa sytuacja i bardziej niz na zadowoleniu innych pacjentow zależy mi na zdrowiu mojego dzidziola.. Tak czy siak wszystko poszło sprawnie i jestem dumna z mojego (niedługo) męża, bo ja bym stała jak ta sierota i płakała pewnie i nic bym nie załatwiła... ehhh..
Ja też "wykorzystuje" to że jestem w ciąży ale w tramwaju albo w autobusie, wiem co się dzieje w środkach komunikacji, nie raz się trafia na wariata co pędzi a potem się zatrzyma, więc ja na wszelki wypadek wolę sobie usiąść, kiedyś ustępowałam miejsca starszym osobą i kobietą w ciąży, ale teraz sorry ale mój dzidziul ważniejszy.marynka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNancy87 wrote:Dzień dobry:)
Dzisiaj znowu miałam okropne sny. Codziennie mi się śnią zmarli, którzy leżą w domu i czuję specyficzny zapach śmierci brr okropne.
Za 14 dni wizyta. Nie mogę się doczekać
ja tez dzis mialam zly sen snilo mi sie ze zaczelam krwawic.. ja nie wiem skad takie sny bo w ogole o tym nie mysle..
a dzisiejszy poranek najgorszy jaki mialam wstalam po 5 spac nie moglam poszlam wymiotowalam polozylam sie przed telewizorem chwile polezalam i znowu poszlam wymiotowac zjadlam mleko z platkami i padnieta poszlam spac jak wstalam po 9 znowu wymiotowalam... tak jeszcze nigdy nie mialma.. -
Dziewczyny i jak sie z Wami zegan... wczoraj trafilam na ostry dyzur i okazalo sie, ze gdy pold mial 5mm przestal sie rozwijac... wiec serce peka a zycie toczy sie dalej. Zycze Wam zdrowia i szczęsliwego oczekiwania na Wasze skarby ...02.02.2015 [*]
Wiosną nadzieja narodzi się ponownie -
Witajcie Dziewczyny:)
Ja też rocznik 86 i też Poznań
Powiedzcie, czy macie jakiś sposób na ten okropny metaliczny posmak w ustach? Mnie to męczy wraz z mdłościami...
Lady, masz talentŁóżeczko też dodałam do ulubionych i pokażę Mężowi jak wróci z pracy
Miłego dzionka i dobrego samopoczucia dla Was !
Córcia
-
DomiBW wrote:Dziewczyny i jak sie z Wami zegan... wczoraj trafilam na ostry dyzur i okazalo sie, ze gdy pold mial 5mm przestal sie rozwijac... wiec serce peka a zycie toczy sie dalej. Zycze Wam zdrowia i szczęsliwego oczekiwania na Wasze skarby ...
-
Chabasse ja też nie raz bym zginęła gdyby nie mój mąż
DomiPrzykro mi ogromnie. Trzymaj się!
Wiaraczynicuda ja też się dzisiaj tak strasznie czuję... a najgorsze, że mnie mdli a nie wymiotuję.