Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Misia Nancy... może to te oczyszczanie sama nie wiem ale ja wszystko zniose ale nie wymioty nienawidzę tego
I w ogóle jakoś dzisiaj strasznie boję się porodu ze po prostu nie dam rady z bólem i tym wszystkim
Boziu co dzień mam dzisiaj ... przepraszam dziewczyny ze tak wam marudze dzisiaj -
Nie no... Z tym przyzwyczajaniem... Chodzi bardziej o to, że w obie strony mozna przeciąć. Jedni znajomi usypiali dziecko jeżdżąc pół nocy po mieście. Koleżanki mąż wkładał dziecko do bujaczka, bujaczek brał na ręce i w ten sposob bujał
Z drugiej strony jak mnie szlag trafia, jak widzę jak rodzice dziećmi się w ogóle nie zajmują. A potem dzieci mówia, ze mleko bierze się z kartonu. I nie potrafią podstawowych słów powiedzieć czy sklecic zdania...
Wiadomo, wszystko jest dla ludzi tylko z niczym nie mozna przesadzac tak w jedną, jak i w druga stronę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 21:35
-
Czarna_88 wrote:Misia Nancy... może to te oczyszczanie sama nie wiem ale ja wszystko zniose ale nie wymioty nienawidzę tego
I w ogóle jakoś dzisiaj strasznie boję się porodu ze po prostu nie dam rady z bólem i tym wszystkim
Boziu co dzień mam dzisiaj ... przepraszam dziewczyny ze tak wam marudze dzisiaj -
nick nieaktualnySigma czasem szybka ocena jest tą najwlasciwsza.
Angela trzymam kciuki za pomyslna cc.
Udalo mi sie przewrocic na boka upocilam sie przy tym jak przy chodakowskiej. Ju sie nie moge doczekac pionizacji i samodzielnej opieki nad mala. Nieatetu to jest dla mnie najwieksza wada cc
KathleenPL, easymum lubią tę wiadomość
-
Mozjaka wrote:Sigma czasem szybka ocena jest tą najwlasciwsza.
Angela trzymam kciuki za pomyslna cc.
Udalo mi sie przewrocic na boka upocilam sie przy tym jak przy chodakowskiej. Ju sie nie moge doczekac pionizacji i samodzielnej opieki nad mala. Nieatetu to jest dla mnie najwieksza wada cc
Mąż niestety dzisiaj i jutro w pracy, mama na chwilę do mnie wpadła, ale tez nie na dlugo bo Taske zostawiła z moim tatą -
Anulka to mamy tak samo ja też mam ochotę na serduszkowanie i to bardzo ale przez to ze mnie tak mdli to z drugiej strony nie mam ochoty
-
Sigma wrote:4me, jest taka szkoła, która mówi, że dziecka nie należy przyzwyczajać do noszenia, przytulania, bujania i tak dalej. Tylko do czego wtedy ma się dziecko przyzwyczajać? Do samotności, leżenia plackiem w łóżeczku i braku matki? Dziecko w brzuchu jest noszone, bliskość ma na co dzień, taki maluch po urodzeniu potrzebuje fizycznej bliskości z mamą bardziej, niż powietrza.
Kiedy byłam w szpitalu, usłyszałam, jak dziecko przejmująco płacze, a jego tato "szusza". Obok przechodziła któraś z położnych i usłyszałam taki dialog:
- co, tatuś sobie nie radzi?
- radzi, radzi, tylko żona mówi, żeby nie podnosić, bo się przyzwyczai. Ma się przyzwyczajać do jeżdżenia w wózku.
Do takich absurdów prowadzi to przejmowanie się "przyzwyczajaniem"... Dziecko to nie pies, którego od pierwszego dnia trzeba tresować, to mały człowiek, który potrzebuje bliskości...
Ale ja nie zachęcam do takich absurdów wiec nie porównuj tego tak! Ja moje dziecko mam zamiar tulić i przytulać, gdy placze i gdy on bedzie miał ochotę i gdy ja bede miala ochotę. To chyba nomalne- nie jestem jakimś inkubatorem bez serca. Nie chce tylko przyzwyczajać go do kołysania do snu na rękach bo tak zrozumiałam Lady. Bez tego akurat dziecko powinno sobie w zyciu poradzić....
Zreszta to doświadczenie mojej siostry, ktora tak przyzwyczaila swoja córkę miala z tym niezły problem później... Ze juz nie wspomnę, ze dodatkowo mala zasypiala tylko na jej rękach i bylo to dla niej mega uciążliwe. Oduczenie tego kosztowało i ja jej mala wiele lez...
Czsami aż strach tu wyrazić swoja opinie...
Lepiej poczekam do jutra i napisze jak jest gorąco i jak mnie wszystko boli
-
Lilla My wrote:I jakbyś chciała już urodzić
bo przez pól wieczoru mam dziwne objawy, od kilku dni brzuch jakis nie moj i mialam przed chwila lekki atak paniki, ze to juz
Ja nie chce- boje sieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 23:11
-
nick nieaktualny4me wrote:Ale ja nie zachęcam do takich absurdów wiec nie porównuj tego tak! Ja moje dziecko mam zamiar tulić i przytulać, gdy placze i gdy on bedzie miał ochotę i gdy ja bede miala ochotę. To chyba nomalne- nie jestem jakimś inkubatorem bez serca. Nie chce tylko przyzwyczajać go do kołysania do snu na rękach bo tak zrozumiałam Lady. Bez tego akurat dziecko powinno sobie w zyciu poradzić....
Zreszta to doświadczenie mojej siostry, ktora tak przyzwyczaila swoja córkę miala z tym niezły problem później... Ze juz nie wspomnę, ze dodatkowo mala zasypiala tylko na jej rękach i bylo to dla niej mega uciążliwe. Oduczenie tego kosztowało i ja jej mala wiele lez...
Czsami aż strach tu wyrazić swoja opinie...
Lepiej poczekam do jutra i napisze jak jest gorąco i jak mnie wszystko bolichill
-
nick nieaktualny