Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
agatka196 wrote:Ja dziś czasu nawet na zrobienie obiadu nie miałam. Moje dziecko potrzebuje na okrągło się tulić. Łóżeczko w dzień parzy. Czekam na Rafała i jedziemy coś zjeść do knajpy bo padnie z głodu.
Gratuluję kolejnym rozpakowanych mamusia. Idziecie jak burzadobrze wrzesień się nie zaczął a za chwilę wszystkie będą rozpakowane
-
nick nieaktualnyAnitka201 wrote:Mój dzisiaj tez pol dnia przy piersi. O ile rano pomalowalam się,uczesalam i ogarnęła cały dom to po spacerze taki przytulas się z niego zrobił ze cały czas na mnie wisi. Jedynie zakupy po poludniu zrobiłam..
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
Mi od 4 dni wisi na cycu do po południa a jak odkładam do łóżeczka bo zasypia mi na rękach to drze się. A później śpi w nim normalnie.
Inki nie tkne. Nie lubię jej. Musi być kawa ale to tak w godz 14. -
U mnie właśnie z tym pokarmem jest tak sobie
zobaczę jeszcze jak przez weekend czy coś się ruszy jak nie to zadzwonię sobie w poniedziałek może do poradni laktacyjnej bo jest u nas w mieście
Próbuje trochę laktatorem rozkręcić i to co zciagne daje małemu.... A reszta to mm -
Czarna_88 wrote:A karmi któraś z was piersią i dokarmia mleczkiem ?
ja karmie jedego cyca, daje potem drugiego, jak mała dalej głodna, to daję mm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 21:48
Czarna_88 lubi tę wiadomość
-
julita wrote:myślę że co szpital/klinika to inne zasady u mnie akurat dzień po dniu
po odłączeniu oksy skurcze znacznie ustały ale jak mnie chwyci od czasu do czasu to aż oczy z orbit wychodzą, aaaa i jeszcze jedno tu wogóle nie robią lewatywy
jestem przerażona bo u mnie w tych sprawach ciezko o regularność w ciąży i wolałabym te lewatywę miec
-
nick nieaktualny
-
Czarna_88 wrote:U mnie właśnie z tym pokarmem jest tak sobie
zobaczę jeszcze jak przez weekend czy coś się ruszy jak nie to zadzwonię sobie w poniedziałek może do poradni laktacyjnej bo jest u nas w mieście
Próbuje trochę laktatorem rozkręcić i to co zciagne daje małemu.... A reszta to mm
czarna ja właśnie rozkręcałam laktatorem i piłam herbatkę na laktacje, a jak odciągałam to starałam się ugniatać i masować piersi i to dużo pomogło, tak mi doradzała moja współlokatorka ze szpitala która z synkiem była tam już dwa tygodnie i jej rady naprawdę pomogły.
Na pewno u Ciebie też sie rozkręciWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 22:07
Czarna_88 lubi tę wiadomość
-
Kocham ten czas kiedy moje maleństwo śpi
i postęp zrobiłam bo naszykowałam mięso na jutro na obiad
.
A z tego zmęczenia spać mi się nie chce.
Ja karmie tylko piersią. Dostała raz czy dwa butle bo nie dawałam rady z tym wiszeniem na cycu ale zaparłam się i powiedziałam tylko cyc. I jestem dziś już z siebie dumna.choć kryzys juz nie raz mnie dopadł.
-
nick nieaktualnyJulita tak jak mowisz co szpital i lekarz to inaczej , mozna byc w szpitalu i slyszec co innego od kilku dyzurujacych lekarzy .
A teraz zdam relacje co sie dzieje
Brzuch napina sie tak bardzo jak bym miała w nim kamień , zaczęło delikatnie bolec podwozie i czuję jak by ból w okolicy odbytu , chodzę do wc i czuje ze chce klocka ale nie moge , pozatym pobolewa prawy jajnik i brzuch na okres , leżąc na plecach czuje jak mała sie pręży co za tym idzie są wtedy skurcze .
Gdyby cos sie w nocy zaczęło to dam wam znać bo nie mam neta w telefonie zeby po akcji informować , a teraz póki co idę się położyć spać -
nick nieaktualny
-
I u mnie coś dziś Nadia wieczorem marudna... tzn. Coś chyba z brzuszkiem, bo co chwile lecą jakieś baczki i kupa... niby jest spokojna, ale jak Ją złapie to zaczyna się prezyc i marudzić...
Od 20.30 zaliczylismy tulanie, cycanie i teraz stwierdziliśmy ze pora na butle... bo wciąż szuka buzka jedzenia, ale mnie już odpycha raczkami i zamiast łapać za cyca to susa kciuka
-
Julita jeśli nic się nie ruszy (chociaż życzę, żeby jednak kroplowa podzialala) to nic się nie stosuj, cesarka tam to naprawdę nic złego...i na pewno szybko dojdziesz do siebie... nie wiem co oni tam dodają poza blokada w kręgosłup i morfina, ale naprawdę po tych dwóch domach wychodzisz do domu niemalże jakbyś nie rodziła
A co do atmosfery to mówiłam...
Nie można powiedzieć złego słowa... jak tylko czegoś potrzebujesz to o każdej porze dnia i nocy zaraz ktoś leci z pomocą
A jedzenia faktycznie przepyszne .... i do tego full tego jedzeniajulita lubi tę wiadomość
-
Czarna_88 wrote:A karmi któraś z was piersią i dokarmia mleczkiem ?
Czarna_88 lubi tę wiadomość
-
Czarna i u nas tez karmienie mieszane... staram się jak najwięcej karmić piersią, ale jak już nie chce cyca i widzę ze ewidentnie jest głodna to dokarmiamy mm...
W nocy lecimy zazwyczaj na cycu... gorzej idzie w dzień, wtedy tak jak dziś po 2 godzinach na cycu wkraczamy do akcji z butelka...Czarna_88 lubi tę wiadomość