Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady Savage wrote:Bo mała mi pierś odrzuca i butelkę, nie chce ni tego jeść ni tego, kataru nie mamy, butelki 3 różne mam: avent, lovi, babyono i żadna, jest płacz, wypluwanie, i taka rekacja jest zawsze jak ja jem pierwsza przed nią, np dzisiaj spała a ja jadłam obiad, w trakcie się obudziła i zobaczyła ze jem i mlaska, więc daje jej cyca, ona ryk i wypluwa, drugiego, to samo, wiec robie jej mleko, i nic ;/ ona mlaska. Wiec postanowiłam zacząc rozszerzać jej dietę.
-
Lady Savage wrote:Bo mała mi pierś odrzuca i butelkę, nie chce ni tego jeść ni tego, kataru nie mamy, butelki 3 różne mam: avent, lovi, babyono i żadna, jest płacz, wypluwanie, i taka rekacja jest zawsze jak ja jem pierwsza przed nią, np dzisiaj spała a ja jadłam obiad, w trakcie się obudziła i zobaczyła ze jem i mlaska, więc daje jej cyca, ona ryk i wypluwa, drugiego, to samo, wiec robie jej mleko, i nic ;/ ona mlaska. Wiec postanowiłam zacząc rozszerzać jej dietę.
No chyba, ze z butelki je tez Twoje mleko I ty jesz ostatnio cos co zmienia jego smak?
Jq mysle, ze to troche szybko... O tez uwazam, ze jesli nie masz swojej wlasnej marchewki z ogrodka to juz lepiej sloikWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 17:44
-
Lady Savage Trochę wcześnie to rozszerzanie diety, tak mi się myślę przynajmniej. Lepiej może skonsultuj ten pomysł z pediatrą.
Ja również polecam słoiczki.
U nas jakiś koszmarny dzień, mnie strasznie boli głowa, a mała nie chce spać... normalnie padam dziś. Chyba ją brzuszek męczył, wczoraj nie było kupy, a dziś dopiero niedawno jej się udało zrobić i od razu jest spokojniejsza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:05
-
Zamówiłam ta 150 i i wyniosła mnie 68 zł z przesyłką.
Lady a może ona po prostu ma skok rozwojowy?
Ja tam nie myślałam kiedy będę rozszerzać dietę ale napewno jak mała będzie siedzieć. Minimum 6 miesięcy. I będę starać się sama robić jedzonko w miarę możliwości
Caroline zdjęcia cudne a to z psem po prostu megaCarolline lubi tę wiadomość
-
Dżuls wrote:a nie myślałaś o słoikach? Te warzywa są jednak traktowane chemią i mogą młodej zaszkodzić, zwłaszcza jak zaczynasz rozszerzać dietę tak wcześnie.
marchewki mam od bliskiej koleżanki której rodzice są rolnikami, w sobotej u niej byłam i dała mi nie pędzone ziemniaki, marchewki, cukinie i dynie. -
4me wrote:Mozeja brzuszek boli? To troche takie objawy...
No chyba, ze z butelki je tez Twoje mleko I ty jesz ostatnio cos co zmienia jego smak?
Jq mysle, ze to troche szybko... O tez uwazam, ze jesli nie masz swojej wlasnej marchewki z ogrodka to juz lepiej sloik
nie to nie brzuszek, ewidentnie płacze gdy wsadzam jej w buzię butelkę albo cycek i wypluwa. -
Agatka nie to nie skok
wiem jak wygląda skok wtedy jest darcie cały dzień i noc
Co do tego czy za wcześnie czy nie, moja siostra też tak zaczęła jeść rzeczy bo odrzucała mleko, może to rodzinne? Jako niania też w tej rodzinie w Francji, Rohan normalnie po 6 miescu zaczął, Alienor też ale Lilian 3 miesiące i odrzucił cyca i butelkę. Może po prostu niektóre dzieci tak mają. Co do pediatry to faktycznie, zadzwonię jutro, i się dopytam. Ale myśle że moja mała jest już gotowa na takie jedzenie. Mam przeczucie, instynkt macierzyński, że dla niej to już czas, że jest gotowa. -
Lady Savage wrote:nie to nie brzuszek, ewidentnie płacze gdy wsadzam jej w buzię butelkę albo cycek i wypluwa.
Popróbuj może jeszcze trochę, bo przewód pokarmowy takiego dziecka jeszcze czasem nie jest gotów na stałe żarcie i wtedy łatwo o alergię
Carolline lubi tę wiadomość
-
Nie znam się, ale też mi się wydaje że to wcześnie. Zrobisz jak uważasz
W sumie, to chciałabym jak najpóźniej wprowadzać inne rzeczy niż mleko. Przeraża mnie to podawanie czegoś, a pózniej obserwowanie dziecka czy wszystko ok. Cieszę się też, że karmię piersią, bo poza bliskością, której nikt mi nie zabierze, nawet tata dziecka jest to ogromna wygoda; a mając krzykacza w domu tym bardziej. Młoda budzi się i od razu krzyk, bo przecież księżniczka jest głodna xD No i to mycie, wyparzanie... -
Ja już nie mogę się doczekać, aż młoda zacznie jeść coś oprócz cyca, ale nie zamierzam przyśpieszać. Synowi rozszerzyłam dietę jak miał 4,5 miesiąca, ale to i tak wcześniej niż zalecane, i to tylko dlatego że nie miał do tej pory żadnych problemów skórnych, jakiś glutów w kupie, mimo że karmiąc piersią jadłam wszystkie "zakazane" produkty - orzechy, czekoladę, miód itd. I nie ma żadnej alergii po dziś dzień
Ja po prostu tęsknię za niezależnością
Kucykowa, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
4me my w czwartek będziemy łapać siuski małego na posiew i mam nadzieję ze nam się uda chociaż czarno to widzę
ale z jednej strony w szpitalu nam łatwo poszło jak nam pielęgniarki pokazywały... poczekamy do czwartku i zobaczymy.
Mojego maluszka jakoś od paru dni chyba brzuszek bolikuli troszkę nóżki i się pręży pani w aptece dała nam delicol dzisiaj. Dostał mały już kropelki w Mleczki i zobaczymy czy mu przejdzie. A tak się cieszyłam ze żadnych kolek nie ma Kacperek. Mleka nie zmieniłam wszystko jest tak samo .... hmm mam nadzieję ze to takie jednorazowe.
-
Dzień dobry
Jakoś ostatnie dni nie mialam zbytnio czasu, żeby cokolwiek napisać... moja mała coraz mniej śpi w dzień, a co za tym idzie i ja mam coraz więcej zajęć
My z rozszerzeniem diety na pewno poczekamy do skończenia 4 miesiąca i może powoli będziemy coś próbować... zobaczymy póki co cały czas jednak karmimy się z cyca i przynajmniej raz dziennie podajemy mm.... bardzo szczęśliwa z tego powodu nie jestem, ale najważniejsze żeby dziecko było szczęśliwe i najedzone
I dopadła nas ciemieniucha...mama dziś poradziła mi, żeby skórę główki posmarować masłem, podtrzymać tak ze 2 godzinki i zmyć... zekomo ma bardzo szybko pomoc... któraś slyszala o takim sposobie?
-
Czarna i u nas ostatnie dni ciągle z atakami bólu brzuszka, tez się cieszyłam ze kolki nas ominęły, a jednak... niby nie jestem pewna czy to kolki, ale ból łapie codziennie i malutka się wtedy przeokropnie drze, ze az się cała czerwona robi i ledwo może złapać powietrze...
-
Dżuls wrote:O, moja dokładnie też tak robi, chce cycek, ale zaraz wypluwa i tak w około Macieju. Wtedy moją trzeba odbić, bo siedzi jej bąbel, a jak o nie bąbel, to próbuję do skutku z cycem i za 64tym razem złapie, pociągnie, najada się i już jest spokój
Popróbuj może jeszcze trochę, bo przewód pokarmowy takiego dziecka jeszcze czasem nie jest gotów na stałe żarcie i wtedy łatwo o alergię
Puszcza, łapie, krzyczy - próbowałam zmienić pozycję, odbić, nic. Aż w końcu w pewnym momencie złapie, zje i cała zadowolona. Widać taki etap, trzeba przeczekać.
Carolline, Lilla My, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
Hahaha no u mnie od kilku dni równo po 16tej zaczyna się cyrk na kółkach, hrabina życzy sobie być noszoną po całym domu i to tylko w pozycji pionowej, a jakakolwiek próba odłożenia jej albo spoziomowania kończy się totalnym rykiem (włączając w to sytuację, kiedy przystawiam ją do cycka), wyjątkiem jest tylko pozycja z ręką pod jej brzuszkiem, ale to też pod warunkiem, że chodzimy tak po całym domu (a waży już spokojnie ponad 6 kg, jak nie lepiej...), na dodatek to dziecko kurwa ma chyba jakiś czujnik, bo każde zetknięcie mojego tyłka z krzesłem bądź kanapą kończy się totalną awanturą dopóki nie wstanę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 08:31
kapturnica, adzia, Kucykowa, Lilla My, Pola Irene, snoopy_etka, Bruma, Carolline, Anitka201, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
Dżuls wrote:Hahaha no u mnie od kilku dni równo po 16tej zaczyna się cyrk na kółkach, hrabina życzy sobie być noszoną po całym domu i to tylko w pozycji pionowej, a jakakolwiek próba odłożenia jej albo spoziomowania kończy się totalnym rykiem (włączając w to sytuację, kiedy przystawiam ją do cycka), wyjątkiem jest tylko pozycja z ręką pod jej brzuszkiem, ale to też pod warunkiem, że chodzimy tak po całym domu (a waży już spokojnie ponad kg, jak nie lepiej...), na dodatek to dziecko kurwa ma chyba jakiś czujnik, bo każde zetknięcie mojego tyłka z krzesłem bądź kanapą kończy się totalną awanturą dopóki nie wstanę.
Dżuls lubi tę wiadomość