Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny a czy któraś widzi po sobie lub ktoś mówi ze po ciąży inaczej wygladacie ?
Siostry koleżanka widziała mnie w końcówce ciąży i teraz w poniedziałek , mówiła ze inaczej wyglądam , ja po sobie też widzę ze chyba jakoś tak jak by mi 10lat przybyło -
Hej dziewczyny. My w Niedzielę Chrzciliśmy młodego, Pół mszy przespał, obudził się tylko na całą ceremonię Chrztu i pozniej poszedl dalej spac, na imprezie też był grzeczniutki leżał w leżaczku i gugał
Chwalę się naszym przystojniakiem:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a222e631f88a.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a1e872338a31.jpgLilla My, Dżuls, Anitka201, la_lenka, paula2013, bento, Kasiarzynka, chabasse, easymum, 4me, julita, agniesja, Gusiak, trix, karolcia87, adzia, agatka196, snoopy_etka, Luna1 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś wygrzebałam z szafy wszystkie te ciuszki, które pokupowałam młodej w lumpach jak jeszcze byłam w ciąży i byłam przekonana, że już dawno z nich wyrosła, a tu niespodzianka, i okazuje się, że większość z nich to rozm 3-6 i spokojnie we wszystko wejdzie, więc już nie muszę nic kupować
Do tego najlepszą inwestycją były kremowe rajstopki i gładkie, nie wzorzyste bodziaki, i magicznie wszystko do siebie pasuje
Tym sposobem mam już sukienkę na wigilię i parę ciuszków, w które mogę przebrać młodą na jakieś wyjście, ale na tyle wygodnych, że i po domu "pochodzi"
Bhawo ja.
Co do zmiany w wyglądzie to ostatnio wywoływałam te zyliard zdjęć zalegających od lat na kompie i znalazłam jedno nasze wspólne z 2007 roku i się załamałam... Stary wygląda jak zawsze, za to ja posunęłam się jakieś lata świetlne w wieku, chociaż mąż i mama zgodnie twierdzą, że ciągle wyglądam jak gówniara i bardziej przypominam opiekunkę swoich dzieci niż matkęNie wiem, może jedyna różnica to te kilogramy, albo po prostu samopoczucie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 09:08
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
Carmen jaki przystojniaczek
)) Taki ubiór do chrztu to ja rozumiem
Matka wczoraj wylała kubek kawy... Dywan zalany, dół kanapy - ok wyschło... Ale jak ja okno ochlapalam na wysokości metra i firanki? Haha i powtórka z rozrywki.. Mycie i pranie
Ja czekam na styczeń, zaszaleje na wyprzedażachwyciągam póki co 68 ale jeszcze duże są. Póki co pochowałam 56. A komplety z tk max były piękne ale chyba na dzieci sumo, krótkie i mega szerokie xD niewypał
-
moka89 wrote:A komplety z tk max były piękne ale chyba na dzieci sumo, krótkie i mega szerokie xD niewypał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 09:18
-
U nas tez sprawdzają się body z h&m. Młody tylko ja buzi jest nalany a reszta ciała szczupła i w innych bodziakach dosłownie pływał bo były takie szerokie. My powoli przechodzimy w 74 albo kupie te przedłużki o których wspominała la lenka.
Na noc zakładamy jemu pajace i chyba najlepsze do tej pory są z Tesco f&f (długie i wąskie wersja jak slim fit)
Dzuls ja juz tez spotkalam się z tekstem ze jestem opiekunką młodego. Co najlepsze mina sasiadow mieszkających dom obok jak wyszliśmy z wózkiem. .bezcenna. oni nie wiedzieli że byłam w ciąży.. nie wiem jak to możliwe a jednak -
Anitka201 wrote:Dzuls ja juz tez spotkalam się z tekstem ze jestem opiekunką młodego. Co najlepsze mina sasiadow mieszkających dom obok jak wyszliśmy z wózkiem. .bezcenna. oni nie wiedzieli że byłam w ciąży.. nie wiem jak to możliwe a jednak
Nic, tylko się cieszyć
Sprzedałam młodą dziadkom i odsyfiam chatę. Następnym razem, jak wpadnę na genialny pomysł, żeby mieć białą kuchnię, to na wszelki wypadek walnę się młotkiem między oczy, żeby się upewnić, że wszystko gra między uszami. Ogarnianie białych frontów, żeby pozostały białe to jest jakaś masakra. Teraz rozumiem, czemu moja matka przy każdym remoncie obstawała przy jakiś kolorach drewna, a myśmy się wszyscy pukali w czoło, czemu nie strzeli sobie designerskiej bieli, albo kremu, skoro ma okazję coś wreszcie zmienić.
A tak na serio, to jestem o krok od załatwienia jakiejś Ukrainki, która raz na tydzień ogarnie mi chatę na tip top.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 10:37
-
Witam,
Dżuls Ja miałam całą ciążę Panią do sprzątania i powiem Ci że super sprawa. Teraz już nie przychodzi, ale coraz częściej myślę że chyba by jeszcze się przydała bo nie ogarniam.
Dziewczyny pomocy... w nocy nawet 6 razy karmienie. Próbuje dać smoka, ale nic z tego, pluje nim dalej niż widzi. Najlepiej jej się śpi z cycem w buzi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:43
-
Dżuls wrote:Następnym razem, jak wpadnę na genialny pomysł, żeby mieć białą kuchnię, to na wszelki wypadek walnę się młotkiem między oczy, żeby się upewnić, że wszystko gra między uszami. Ogarnianie białych frontów, żeby pozostały białe to jest jakaś masakra. Teraz rozumiem, czemu moja matka przy każdym remoncie obstawała przy jakiś kolorach drewna, a myśmy się wszyscy pukali w czoło, czemu nie strzeli sobie designerskiej bieli, albo kremu, skoro ma okazję coś wreszcie zmienić.
Fronty z drewna - więc niczym szorować nie wolno, bo się rysuje i może zareagować z chemią. Przez te zagłębienia trzeba mozolnie czyścić szczoteczką do zębów. Jedno dobre, że odkryłam płyn Meglio, który świetnie usuwa tłuszcz, więc jakoś idzie. Ale i tak mycie frontów tak do zera, to jest kilka dni wyjętych z życiorysu. Następnym razem chcę tylko białe, proste fronty. Gładkie, dobrze wylakierowane - w porównaniu z tym co mam to będzie pikuś.Dżuls lubi tę wiadomość
-
Aaa, jako że już omówiłyśmy stroje dzieci to ja mam jeszcze pytanie - a w co były (lub planują być) ubrane mamy?
Ja zupełnie nie wiem. Mam jedną elegancką długą spódnicę, ale co do tego? Poza tym jest taka dość cienka, szyfonowa - więc waham się czy to pasuje na zimę. Najlepsza byłaby sukienka tylko ciężko znaleźć coś fajnego z opcją do karmienia. -
Bodziaki z H&M sa najlepsze
pomimo ceny kupilam po jednym z każdego rodzaju z kopertowych. W ogóle uważam, ze kopertowe sa the Best!!!! Nosimy w kolko pierzemy i dalej sie trzymają i wyglądają porządnie. I do tego dalej nosimy rozmiar 62, gdzie wszystko inne juz 68 a czasem nawet jakies bodziaki na 74 sie trafia.
Jest taka jedna seria h&m consious i one niby sa z 100% bawelnej i do prania na 60 stopni. Z tej serii jednak z bodu na 62 maly wyrosl, choc z innych serii nie wiec chyba jednak te consious sie skurczyly w praniu- juz miałam je odłożyć ale przedluzki rewelacyjnie zdaly egzamin i dalej te bodziaki nosimy
-
Dzuls co do białych kuchni to nie mogę się zgodzić
Nasza jest biala i nie mam żadnych problemów z jej czystością. Obecna jest matowa i trochę bardziej trzeba o nią dbac o dziwo niz o blyszczaca ale i tak jestem zadowolona. Poprzednia mieliśmy blyszczaca i juz w ogóle byl pikis z czyszczenien- po 5 latach wyglądała jak nowka nie smigana
Za to moja mama ma drewnianą i tragedia... Ale moze to tez kwestia tego, ze my mamy indukcje a mama gaz. Przy gazie jednak tluszcz sie bardziej osadza na meblach...
-
Co do ubioru na chrzest to ja pewnie postawie na jakies bardziej eleganckie (niz jeansy
) spodnie i koszule. Ewentualne karmienie musi byc wygodne. Ale jesli w naszej knajpce nie bedzie miejsca do karmienia to ja odpuszczam i daje sztuczne ;( nie bede przy rodzinie swiecic cyckami. Tak, tak wiem- mozna sie zakryć ale sam fakt, ze WLASNIE karmie piersia juz dla mnie jest jakis niefajny do pokazywania. Jeszcze przy zakryciu przed moimi rodzicami ok
ale np przy ojcu mojego partnera juz mi głupio i wole tego nie robic
mimo wszystko stawiam na wszelki wypadek na rozpinaną koszule
-
la_lenka wrote:Uwierz, genialniejszym pomysłem jest strzelenie sobie naturalnego, drewna z ozdobnymi żłobieniami - jakimiś zagłębieniami, warkoczykami, rzeźbieniami. Pomysł nie mój, bo kuchnia "odziedziczona" z mieszkaniem, ale ja się muszę męczyć.
Fronty z drewna - więc niczym szorować nie wolno, bo się rysuje i może zareagować z chemią. Przez te zagłębienia trzeba mozolnie czyścić szczoteczką do zębów. Jedno dobre, że odkryłam płyn Meglio, który świetnie usuwa tłuszcz, więc jakoś idzie. Ale i tak mycie frontów tak do zera, to jest kilka dni wyjętych z życiorysu. Następnym razem chcę tylko białe, proste fronty. Gładkie, dobrze wylakierowane - w porównaniu z tym co mam to będzie pikuś. -
4me wrote:Dzuls co do białych kuchni to nie mogę się zgodzić
Nasza jest biala i nie mam żadnych problemów z jej czystością. Obecna jest matowa i trochę bardziej trzeba o nią dbac o dziwo niz o blyszczaca ale i tak jestem zadowolona. Poprzednia mieliśmy blyszczaca i juz w ogóle byl pikis z czyszczenien- po 5 latach wyglądała jak nowka nie smigana
Za to moja mama ma drewnianą i tragedia... Ale moze to tez kwestia tego, ze my mamy indukcje a mama gaz. Przy gazie jednak tluszcz sie bardziej osadza na meblach...No ale niestety, przyznam się bez bicia, że jak mam do wyboru sprzątać czy np. pobawić się z dzieckiem, to wybieram to drugie, więc siłą rzeczy kuchnia schodzi na drugi plan i potem muszę ją gruntownie odsyfiać. Rozumiem, że masz lakier? Ja się przymierzam do zmiany frontów na gładki lakier. Jak z trwałością? Nie odpryskuje Wam? Bo my dużo gotujemy i kuchnia jest na maxa eksploatowana, na dodatek mała i ciągle w coś uderzam, wiec boję się, ze w lakierze byłby odprysk na odprysku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 12:36