Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Córcia dziś po raz pierwszy oglądała choinkę
chabasse, Dżuls, adzia, Lady Savage, paula2013, aldonaa, snoopy_etka, Anitka201, easymum, Carolline, Gusiak, diatomka, 4me, agatka196, skabarka, Lilla My, Kasiarzynka, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
aldonaa wrote:Są też plusy w wielkości Twojego krzaczka. Jest całkiem duże prawdopodobienstwo, ze goscie do domu beda sie predzej zwijac. Tez bym za dlugo nie siedzialam gdyby mnie choinka w tyłek kłuła!
-
U nas też swiatecznie dziś ubrana
http://static.pokazywarka.pl/i/6212131/536933/image-71ef08fb348e8f711eb3054f265597e01060be1a8db2593b68fb391e572e571c-v.jpg
la_lenka, Anitka201, adzia, easymum, Gusiak, snoopy_etka, aldonaa, diatomka, 4me, agatka196, skabarka, Kasiarzynka, chabasse lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2016, 15:28
Dżuls, la_lenka, Anitka201, adzia, easymum, Carolline, Gusiak, snoopy_etka, paula2013, diatomka, 4me, agatka196, skabarka, Lilla My, Kasiarzynka, chabasse, karolcia87, agniesja lubią tę wiadomość
-
Ja też jestem zadowolona ze swojej choinki (pomijając rozmiar). W tym roku zrobiłam suszone pomarańcze i jeszcze przetarłam je na koniec złotym brokatem w kleju z tigera (od dzieciństwa kocham brokat
). Nie dość, że wyszły mega dekoracyjnie, bo fajne przez nie prześwituje światło i brokat ładnie błyszcy, to jeszcze pięknie pachną
ja ogólnie lubię dekoracje typu szyszki, orzechy, jakieś suszone owoce, domowe pierniczki maszkarony (zazwyczaj), jakieś słomiane pierdołki, a czasem dorzucam też kulki z lindta
I obowiązkowo brokat, tooooooony brokatu
no i hitem tegorocznej choinki są lampki świecące ciepłym światłem, wreszcie udało mi się je dorwać w auchan.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 17:39
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
U nas skok się nasila..pojechaliśmy na obiad do knajpy i szybciej wyszliśmy niż weszliśmy
młody jak nigdy dał taki koncert ze szok
trudno w styczniu zrobimy kolejne podejście.
Śliczne te wasze choinkimy swoją ubieramy we wtorek. Nasz badyl jest wielki i ma jakieś 2,5 metra także będzie co ubierac
adzia lubi tę wiadomość
-
Ja już też opadam z sił .Jestem mega przeziebiona biorę antybiotyk. Lenka daje takie koncerty w ciągu dnia że masakra. Cały czas histeria. Nawet ręce już się jej nie podobają. W kuchni jestem daleko w tyle bo ze wszystkim jestem sama. Mój M pracuje do samej wigili. No załamać się można.
-
moka89 wrote:My od dwóch dni mamy problem. Łóżeczko pazy i nie da się jej odłożyć. Zawsze pięknie sama zasypiała a od dwóch dni histeria i zasypia w naszym łożku jedząc cyca na leżąco
nie wiem co z tym fantem zrobić
Moka, u mojej też problem z zasypianiem w łóżeczku, ale nie odpuszczam i idziemy na zmęczeniewierci się, rzuca, ale w końcu zasypia. Męczące strasznie, bo jestem obok i kontroluję, sprawdzam czy się pieluszką albo kocykiem nie nakrywa. No ale nie bardzo widzę inną opcję. Dziwne jest to, że od rana do popołudnia śpi spokojnie w łóżeczku, zasypia na drzemki bez problemu, a spanie popołudniowe i to na noc to gehenna
-
U nas też protest z zasypianiem. Właśnie leży i se narzeka z łóżeczka, a ja obserwuję ją na kamerce. Na spanie się nie zapowiada, ale jak próbowałam nakarmić i przytulić to była histeria, a jak leży sama to jest tylko wkurw i narzekanie. Zaraz do niej pójdę, może się da przekonać do spania.
-
A ja jestem zła na siebie, że trochę młodej odpuściłam z tym zasypianiem w łóżeczku, tylko usypiałam w moim łóżku, a potem nie przenosiłam od razu do jej łóżeczka, tylko zostawiałam ją tak do następnego karmienia koło 23 i dopiero wtedy przekładałam. I nie mogę się przemóc, żeby w nocy robić to samo. Często jest tak, że odkładam ją, a potem przy kolejnej pobudce na karmienie zgarniam ją ze sobą do łóżka bo tak wygodniej, i można pospać. Z synem było tak, że miałam tyko wąską kanapę w jego pokoiku i nie dało się spać razem ,do tego miałam podparcie pleców na nocne karmienie, czego mi bardzo brakuje w moim wyrze i pewnie dlatego olewam karmienie na siedząco.
-
Widzę ze u wszystkich podobny problem. U nas młody również pieknie zasypial w łóżeczku a ostatnio zdarzało się ze po butli karmiłam go na leżąco i odkładałam na spiąco do łóżeczka. Wczoraj musieliśmy siedzieć i rozmawiać przy jego łóżeczku i jak wiedział ze jesteśmy obok 5o zasnął. Każde nasze wyjście kończyło się mega płaczem.
-
julita wrote:dziewczyny kiedy dzieci zaczynaja trzymać stabilnie główkę tak aby swobodnie było można nosć brzdąca w pionie, coś koło 4 miesiąca? a może już któryś z waszych dzieciaczków już trzyma?
Julita moja Lenka od dobrych dwóch tygodni trzyma stabilnie główkę w pionie. A od tygodnia z pozycji leżącej podnosi do połowy główkę. -
O to widze ze nie nie tylko u nas problemy z zasypianiem.Mlody czasem zasnie tak pieknie sam, ze nie wiem kiedy , a czasem np DZISIAJ jakas zmiana o 360 st placz i nie wiadomo o co chodzi....wtedy musze go brac na kolana i polulac...chociaz obiecuje sobie ze przetrzymam placz ale ta jakos na razie sumienie mi nie pozwala
Adzia to super u Was z ta glowka, u nas jeszcze sie gibie -
Mój sobie robi spanie od. 17:00-18:00 i za nic nie idzie go przestawić...ok. 20:00 budzimy go na kąpiel i śpi do 3:00-4:00 (stękając od 1:00), a potem już wesoły i gotowy do zabawy
nawet jak go nie wybudzamy, to sam budzi się ok.23:00 na jedzenie i też śpi do 3:00,także wolę go już zbudzić i mieć ciąg snu od 22:00 (jak już wszystko ogarnę). Nie da się go przetrzymać, bo pada nawet przy ryczącym tv...a ja o tej 4:00 jestem zoombiakiem i nie mam na nic siły...po cichu liczę, że jak będziemy tydzień u teściów na święta, to się może przestawi :p Tyle dobrego, że usypia sam w kolysce-szumiś, pieluszka, kocyk i odpływa
-
snoopy_etka wrote:Nie zamierzam na razie odstawiać swojego pokarmu - broń Boże...
Ale chodzi mi o to, że dokarmiać będę go zwykłym mm (Bebilonem lub ewentualnie jakimś mlekiem H.A.), bo na razie wciskam mu na te 1-2 karmienia Neocate dla alergików, a on go w ogóle nie chce jeść, bo jest okropne w smaku (na razie mieszam ze swoim). A że nie widać żadnej poprawy, to nie chcę go tym karmić, bo to same sztuczne aminokwasy
Paula, zielone od czasu do czasu to nie problem. U nas ciągle konsystencja kisielu, strzela z nimi jak z armaty - a ile się przy tym umęczy? Podobnie w nocy od 1:00 do 4:00 rzuca się średnio co 20-30 minut przez sen i uspokaja się dopiero, kiedy puści bączka
Wiesz co Snoopy jeszcze jedna rzecz mi przyszła do Glowy. Nietolerancjw laktozy mozna latwo zbadać oddaje sie kal do badania i sprawdza poziom cialek redukujących i sprawa jasna. W sumie dziwie sie, ze lekarz przy takich objawach jeszcze tego nie zlecil.
Synek mojej koleżanki robił zielone, strzelające kupki i strasznie męczył go brzuszek- zrobili te badania i wyszlo wlasnie, ze nie toleruje laktozy. Dzieki temu wdrozyli odpowiednie środki i inne dziecko nagle... Moze dowiedz sie ile te badania kosztuja i zanieś sama próbkę do jakiegoś labu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 20:53
snoopy_etka lubi tę wiadomość
-
Ściągnęłam dzisiaj 90 do butli, zjadła cycka pózniej butle i juz po jedzeniu histeria, bo mama położy spać. Mega płacz, do łóżeczka nie dała się położyć, tylko na rękach, mężowi juz usypia jak ją nosił, ale wystarczyło się schylic nas łóżeczkiem i mega lament. Nie daliśmy dzis za wygraną, konsekwentnie leżała w łóżeczku, zasnęła po zawieszeniu lampek ledowych na baldachimem, kręcàcą się karuzelą, mizianiu po głowie z biciem serca w tle. Cała uponona od płaczu... Serce pęka, ale nie chcę spać z dzieckiem w łożku..