X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moka brawo. ! I. Wczesniej tym lepiej. Uwierz mi ze potem bedzie coraz trudniej. Ile ja nocy spalam pod lozeczkiem Tymka ale do siebie ni bralam nigdy, i mimo ze zawsze spal w lozeczku swoim to czasem sie cos popierdzielilo i byl dramat. Ale nie dawalam sie.

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me ja tez nie rozumiem sytuacji Snoopyetki, przeciez biedna niedlugo powietrzem bedzie zyla, a nic nie potwierdza przypuszczen! No wlasnie to wciaz tylko przypuszczenia.

    snoopy_etka, 4me lubią tę wiadomość

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • PannaB Autorytet
    Postów: 1268 1047

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny chyba powoli do Was wracam bo juz lepiej sie organizujemy:)
    widze z niektore z Was maja klopot z zasypianiem dzieci w lozeczku u nas tez tak bylo.od poczatku po karmieniu szla do lozeczka ale budzila se tam co 30 min co godzine i dawalismy za wygrana i szla do nas-to byl blad.zawzielismy sie i sprobowalismy.na poczatku bylo strasznie byly mega histerie, jadla zawijalismy w kocyk i juz ryczala, padala w histeri kolo 23 a jak o 2 wstala i zjadla to znow ryk bo juz czula ze idzie do lozeczka.zacisnelismy zeby i tak pare dni ryk, glaskanie po glowce podawanie smoka, nucenie wszystko milion razy i w koncu sie udalo, ale u nas pomogla tetrówka na buzi.kiedys podczas histeri polozylam jej delikatnie na oczy i sie uspokoila, potem zaczelam tak robic codziennie i to ja wyciszalo, dzieki tej tetrowce histerie byly stopniowo mniejsze i przekonala sie do lozeczka no i z 23 przeszlism na 21,30 potem 21 a teraz 20,30.generalnie jest tak ze marudzi juz od 19 ale ja przetrzymuje troche potem kapiel jedzenie zawijanie w kocyk tetrowka na buzie i w sumie sama zasypia,wstaje kolo 3 zjadla i dalej spi potem kolo 6 sie budzi jak dam smoka to dospi do 7 o 7 zje i juz wtedy idzie do nas i spi do 9.system dziala poki o tfu tfu jednak moje dziecko musi miec drzemke w dzien od 12 do 14 i potem od 16 do 17 bo jak nie ma tej popoludniowej to placze juz o 18 pada o 19 i wstaje o 20 i wszystko sie przesuwa tak ze od 4 jest gotowa do zabawy a wiec drzemka musi byc tylko nie dluzej niz do 18.moze ktorejs z Was przyda sie cos z tego co napisalam :) generalnie dla mnie te 3 miesiace to lekki dramat, ciagle wieczorne histerie, kolki, ulewanie,marudzenie cholera wie o co, klopoty z karmieniem,mialam wrazenie ze Lila nie robi nic innego tylko placze i marudzi, jakos ciezko bylo ale gdzies po 2 miesiacu zaczelo byc lepiej a jak minal 3 to juz odetchnelismy, wreszcie chyba zaczelam sie cieszyc macierzynstwem a nie tylko przerazac, poczatki byly okropnie trudne a sytuacja w szpitalu poporodzie mnie dobila chyba popadlam w mini depresje.teraz odzyskalam sily :) uff ale sie wygadalam mam nadzieje ze mnie przyjmiecie znowu:) a tu moja Lila :)

    0193d4da588cb12amed.jpg


    eef6c7ccc5fd9e64med.jpg


    1bf6b1060cf0af2dmed.jpg


    eacbedb5f02574d2med.jpg

    la_lenka, diatomka, snoopy_etka, Dżuls, adzia, paula2013, agatka196, easymum, Kasiarzynka, Carolline, julita, Anitka201, chabasse, karolcia87, agniesja lubią tę wiadomość

    93839fda79.png
    9747eadb3e.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dla mnie spanie z córką będzie jedną z tych rzeczą których będzie mi kiedyś najbardziej brakowało. Jest wtedy taka spokojna, zrelaksowana, przytula się do mnie; po protu uwielbiam to cieplutkie ciałeczko przytulone do mojego brzucha <3 Nawet się nie spodziewałam, że tak to pokocham, bo np. do męża nie znoszę się przytulać jak śpię - zawsze lubiłam mieć swoją przestrzeń podczas snu, było mi niewygodnie z kimś "obcym" - ale widać moje ciało nadal traktuje córka jak kawałek siebie. Taki zewnętrzny brzuszek. ;) Wiadomo czasem budzę się zesztywniała, bo śpię uważnie, ale i tak na nic bym tego nie zamieniła.

    A ta moja padła dopiero po 20. To jakieś 2h później niż czasami. Ale ciągle było coś nie tak, bolał brzuszek, gazy męczyły, nosek trzeba było przeczyścić katarkiem - co już prawie usnęła to coś ją wybudzało, był płacz, histeria, lulanie, marudzenie, machanie nogami i sama nie wiem co jeszcze. Planowałam sprzątać, a padłam pół żywa. :/

    Carolline lubi tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Kucykowa Autorytet
    Postów: 477 501

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeny,Dziewczyny,widze,ze nie jestem sama z fatalnym zasypianiem...Ola zasypia przy cycku i tak jak zawsze zasypiala i po 30min odplywala,tak teraz brynczy nawet 2 h...Nosz k..wa,idzie gila dostac!Juz od wczoraj probuje przy zgaszonym swietle u Niej w pokoju,no ale i tak 1,5h schodzi lekko. Nie wiem o co cho :(

    relgh371dtao2ef4.png

    Córcia <3
  • snoopy_etka Autorytet
    Postów: 432 415

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro rano jadę na rehabilitację,a jak mi mały pozwoli,to wracając wstąpię do przychodni (ponoć lepszej) i przepiszę tam Toska...może lepszy lekarz pomoże i nie będzie strzelał na oślep...


  • PannaB Autorytet
    Postów: 1268 1047

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a wlasnie u nas musi byc zgaszone swiatlo przy zapalonym nie zasnie dlatego w dzien jest klopot i wtedy pomaga spacer bo inaczej nie zasnie poza rekami :(

    93839fda79.png
    9747eadb3e.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzizzzas ja juz nie wiem czy dobrze, ze my mamy teraz taki dostęp do netu, w ktorym jest wszystko :/ cos mnie tknęło i sprawdziłam wyniki badan kalu małego, które ogladala lekarka i mówila, ze wszystko ok. No i z takiej internetowej interpretacji wyszlo mi, ze on raczej ma jednak nietolernacje laktozy bo wyniki cialek redukujacych sa powyżej normy :/ ja juz nie wiem czy wierzyć swojej lekarce czy internetom ;)

    Zwariować idzie.... :/ a moj M jak widzi, ze siedze z wynikami badan i telefonem to juz krzyczy, ze mam nie sprawdzać o nie wymyslac- niby racja... Ale ileż to razy sie przekonaliśmy, ze nie zawsze lekarze wszystko widza albo chca widzieć Np nasz za wąski napletek z ktorym teraz walczymyalbo asymetrie u niektórych z Waszych dzieciaczkow :/

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me skoneulruj te wyniki z innym lekarzem

    4me lubi tę wiadomość

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • Kucykowa Autorytet
    Postów: 477 501

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panna B,sliczna Corcia :)
    Fajnie,ze wrocilas!w ogole to mam do Ciebie sentyment,bo to Ty zaprosilas mnie z ovu na belly :D
    Co do kryzysow,to ja takowe tez czasem miewam...Wtedy wyszlabym z chaty i wrocila za tydzien,a po drodze wstapila do jaccuzi,gdzie zamiast wody byloby piwo lub wino :) Tez tak czasem macie? :)
    Notabene, w styczniu jedziemy z Mezem i Ola w gory,do SPA-taki zrobilam Mezowi prezent na 40stke,zobaczymy jak moja panikara to zniesie :)

    Carolline, Anitka201 lubią tę wiadomość

    relgh371dtao2ef4.png

    Córcia <3
  • Kucykowa Autorytet
    Postów: 477 501

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach no i kapiel w wannie to obecnie moj jedyny relaks...Ola zasnela,dlatego czym predzej sciagam gacie i wskakuje w piane ! :)
    Spokojnej nocy :)

    Carolline lubi tę wiadomość

    relgh371dtao2ef4.png

    Córcia <3
  • PannaB Autorytet
    Postów: 1268 1047

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kucykowa :* ja chyba Ciebie i Dzuls zgarnelam nie?jakos tak to bylo pamietam Was dwie i Wam napisalam ze zapraszam tutaj :) tesknilo mi sie za Wami ale naprawde bylam chyba w mini depresji,odzywalam sie w grupie na fb bo tam mam dostep z telefonu a tutaj nie-wwala mnie, a zeby usiasc do kompa juz sil i czasu wieczorem nie bylo teraz jest lepiej i chce tu z Wami zostac:) nadal czasem mam chec trzasnac drzwiami i nie wracac ale szybko mija poki co wiecej rzeczy mnie cioeszy:)

    adzia, Kucykowa lubią tę wiadomość

    93839fda79.png
    9747eadb3e.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo tak PannaB, podpisuję się pod tym, co napisała Kucykowa :D Gdyby nie Ty, to nie wiem, czy bym tu trafiła i się udzielała :D
    Co o kryzysów - pisałam kilka dni temu, że jak miewałam kryzysy przy pierwszym dziecku i jeszcze mąż mi dowalał od siebie, to wychodziłam z domu, kupowałam fajki i kopciłam jak lump na ławce pod domem.
    Teraz bardziej nie wyrabiam fizycznie i mam ochotę wyrwać się na jakieś fitenssy, a już szczytem moich marzeń jest wypad pod namiot nad morze z psiapsiółami, bez telefonu :D

    Kucykowa lubi tę wiadomość

    8pdp47e.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam jakąś taką nadzieję, że na wiosnę wszystko się ułoży - będzie cieplej, kupimy spacerówkę, córka nie będzie miała tych setek ubrań które doprowadzają ją do szału, może znowu polubi spacery. Może da się z nią gdzieś pojechać? Marzą mi się jakieś zakupy, nowe ciuchy żeby wnętrze szafy nie wyglądało jak dary dla powodzian, jakieś wyjście do knajpy. Ale od razu się szykuję, że z córką - nie mam jej z kim zostawić. Liczę na wspólne wyjazdy z mężem, tatuś będzie zabawiał córę, a ja pobuszuję w ciuchach. Na razie tylko na allegro się spłukuję, co chwilę coś licytuję, jedyna rozrywka na wieczór ;)

    Tak w temacie spacerów - poszliśmy dziś z małą po raz pierwszy do kościoła. O, ja pitolę, to nie był najlepszy pomysł. Najpierw do kazania mąż z nią latał wokół kościoła, bo wyła jak obdzierana ze skóry. W końcu usnęła i woziłam ją wózkiem "w miejscu". Mimo wszystko na czas pójścia do komunii już się obudziła, więc na zmianę polecieliśmy przyjąć i do domu. Chrzest zaplanowany na 17 stycznia, chyba będzie wesoło :P

    Carolline lubi tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez w nienajlepszej sytuacji z dwojka dzieci i z mezem w gipsie :/ Zakupy mi sie marza. Mialam nawet takim plan ze maz z dziecki zostanie a ja w ramach prezentu gwiazdkowefo pojade z bratem na zakupy ale to byl olan z listopada zanim maz zerwal sciegno:/ teraz sie zastanawiam jakim cudem
    Kupie sukienke na wesele ktore mamy w kwietnniu...

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • aldonaa Autorytet
    Postów: 1459 1976

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2016, 15:27

    l22nhdge5b933eoh.png
  • aldonaa Autorytet
    Postów: 1459 1976

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2016, 15:27

    l22nhdge5b933eoh.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaa wrote:
    La_lenka. My tez dzis bylismy pierwszy raz w kosciele od czasu Chrztu, ale u nas bylo podobnie jak na Chrzcie wlasnie- czyli cisza totalna. Lila obejzala wszystkie lampy i swiatla, po czym zasnela. Obudzila sie godzine po zakonczeniu Mszy. :)
    U nas jest ten problem, że kościół dopiero w budowie, odprawia się w mikroskopijnej kaplicy - więc z wózkiem to w życiu nie da rady - trzeba albo dzieciaka na ręce, rozebrać, bo gorąco (więc wycie on, bo rozbierać się nie lubi) i wpychać się do środka albo się stoi na zewnątrz (co 99% robimy). Była pora na drzemkę, mała nakarmiona - miałam nadzieję, że pośpi, ale tak se wyszło. Na chrzcie będziemy w środku, ale to też nie gwarantuje zadowolenia, bo ona potrafi wyć i na rękach. No nic, zobaczymy jak wyjdzie.
    Na razie to bardziej mnie interesuje jak przeżyjemy wigilie u teściów z moją panną skokową-histeryczką :P

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 22:05

    easymum, adzia, snoopy_etka, Gusiak, aldonaa, agatka196, Kucykowa, chabasse lubią tę wiadomość

  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 20 grudnia 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    La lenka ja miałam tez obawy na poczatku przed pierwszym pojsciem na zakupy, do restauracji itp. Boszzz pamiętam jak razem z M i młodym szliśmy pierwszy raz do knajpy- teraz z perspektywy czasu mam z tego niezły ubaw :) wybieraliśmy knajpę w której jest Malo ludzi, miejsce na bujanie wózka w razie potrzeby, szybko dają jesc itp itd :) a jak wyprawialam sie z nim sama do galeri po raz pierwszy to tez byla niezla przygoda ;)
    Jednak strach ma wielkie oczy- wychodzimy z małym do knajpy co weekend i naprawde dobrze to wszystko wychodzi. Nauczyliśmy sie go juz wiec wiemy jak reagować :) dzis Np byliśmy w knajpie peeelnej ludzi a wigili i maly wytrzymal z nami na luzie te trzy godzinki:) ostatnio tez razem wyjechaliśmy na weekend- bylo super :)
    Prawda wymaga to troche więcej wysiłku ale ja nawet to lubię bo wówczas czas leci szybko i inaczej niz podczas siedzenia w domu i gaworzenia do małego :D

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
‹‹ 2797 2798 2799 2800 2801 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ