Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
La lenka a jaki to byl bol?
Ja dzis w nocy, w sumie od wczoraj miałam mega ostry bol brzucha- ale tak całościowo... Nie w żadnym konkretnym miejscu. Normalnie myślałam juz o pogotowiu ale wizja siedzenia kilka godzin w kolejce z cieknacymi cyckami mnie zniechęciła. Od rana jest lepiej wiec to rzeczywiście mogla byc niestrawność ale tak z ciekawości pytam...
-
A, la_lenka, jak to jest u Ciebie z witaminą D? Pamiętam, że miałaś niedobory i ciekawa jestem ile dajesz teraz małej i ile sama bierzesz. Bo rozumiem,ze wit D3 przechodzi do mleka?
Edit: Dobra, znalazłam kilka stron dalejBo ja biorę teraz 1000j dziennie, młodej daję 400j. Chyba nie przesadzam?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2016, 17:35
-
Ból w dołku, i po prawej, tak wysoko przy zebrach. Taki jakby ktoś zaciskał obręcz. Do tego paskudne uczucie niepokoju, trudności ze zlapaniem oddechu. Ja miałam dodatkowo gorączkę i chlustajace wymioty.
Witaminy D biorę nadal dużo (3000-4000), ale mi wyszedł poziom 4, przy normie 30-100. Mała 1 kropelke Vigantolu czyli koło 500. Pediatra powiedziała, zż nawet jak 2 kropelki wpadną od czasu do czasu to też źle nie będzie. -
nick nieaktualnyJutro idę z kopią ze byłam na ip lekarz wpisal tam ze usg podejrzenie kamieni .
4me bol nie do opisania , nie porownam do porodu albo boli bo takowych nie przechodzilam , jedynie mąż pytal czy tez drgawki mialam jak w cp , wtedy bylo gorzej , a z piątku na sobotę az głośno oddychalam momentami slabo bylo i oblewaly poty .
Jem teraz lekkostrawnie i jak by przeszlo chociaz czuje ze w mostku promieniuje i juz lewe żebra bolą .
Ciekawostką jest to ze moze byc dziedziczne babcia w wieku 25lat mama 27 teraz ja -
Heja Mamuski!
Ostatnie dni milczalam, bo Olcie nadal meczyl katar i generalnie duzo uwagi wymagala.Od wczoraj na szczescie jest ciut lepiejI cale szczescie,bo jutro wyjezdzamy w gory,Maz poszusuje na stokach a my pomoczymy dupki w basenie
Troszke sie stresuje jak to bedzie...to nasz 1szy taki wyjazd z Ola. Ona taka wrazliwa kurcze,ale kiedys sie nauczyc musi
Mam do Was pyt: jak znosily dluzsza podroz autem Wasze Pociechy?Co ile sie budzily? Ja tylko kp i w ciagu dnia na zadanie, wychodzi co okolo 2h, a trasy mamy gdzies na 4-5h...
Córcia
-
No to u mnie nie woreczek na pewno. Stawiam na jakas niestrawnosc- ale to chyba by bardziej bolal żołądek? Albo jakies dziwne nowe bole na okres- ale to tez z kolei troche dziwne bo jak dzis cos zjem to teoche ppboleqa jeszcze.
A moze po prostu lżejsza forma jelitowki...
-
Kucykowa wrote:Heja Mamuski!
Ostatnie dni milczalam, bo Olcie nadal meczyl katar i generalnie duzo uwagi wymagala.Od wczoraj na szczescie jest ciut lepiejI cale szczescie,bo jutro wyjezdzamy w gory,Maz poszusuje na stokach a my pomoczymy dupki w basenie
Troszke sie stresuje jak to bedzie...to nasz 1szy taki wyjazd z Ola. Ona taka wrazliwa kurcze,ale kiedys sie nauczyc musi
Mam do Was pyt: jak znosily dluzsza podroz autem Wasze Pociechy?Co ile sie budzily? Ja tylko kp i w ciagu dnia na zadanie, wychodzi co okolo 2h, a trasy mamy gdzies na 4-5h...
Będziesz juz z mala w basenie siedziec? My byśmy juz chcieli ale najpierw musi wyleczyć wąski napletek małego bo zbiera tam wszystkie bakterie i te z wody tez by zebrałKucykowa lubi tę wiadomość
-
Kucykowa my przynajmniej raz w miesiącu jeździmy do teściów - droga ok 3.5 godziny, mała zwykle cala drogę ładnie przesypia.
Karmimy przed wyjazdem i od razu po dotarciu na miejsce - czasem zdarza się, że chce zjeść po drodze, wiec awaryjnie zawsze mam ze sobą przygotowane ściągnięte mleczkoKucykowa lubi tę wiadomość
-
U nas weekend jak zwykle zabiegany
Młodemu wychodzi druga dolna jedynka. Masakra boje się co będzie podczas karmienia jak juz całkiem wyjdą te zeby. One są strasznie ostre.
My zaczęliśmy coraz częściej wychodzić z naszym dzikiem do ludzi.Myślę ze na wiosne zaplanujemy jakiś weekendowy wyjazd -
Anitka koniecznie! My juz byliśmy na weekendowym wyjeździe i maly zachowywał sie lepiej niz w domu
troche sie stresowalam ale strach ma wielkie oczy- nie bylo sie czego bać
My juz tak opanowaliśmy wychodzenie z małym, ze ja nawet sama potrafię sie umówić z kolezanka i synkiem w knajpie i jeszcze mając go na rękach zjeść tam obiad.czasem sie człowiek umeczy ale przynajmniej jakies urozmaicenie tych dni.
Na początek wiosny planujemy Kraków a w maju, czerwcu jakies dłuższe wakacje na południu Europy- juz sie nie mogę doczekaćAnitka201 lubi tę wiadomość
-
Kucykowa Udanego wypoczynku wam życzę.
Ja bym się też gdzieś dalej ruszyła, ale do wakacji nie zapowiada się nic... Myśleliśmy żeby wybrać się do Australii w tym roku, ale chyba odłożymy to na 2017, jakoś sobie tego nie wyobrażam z takim maluchem.
U nas chyba skok rozwojowy bo dosłownie ciągle płacze. Na rękach ok i w leżaczku też jest chwilka wytchnienia. Ręce mi opadają i chce mi się wyć, w piątek mamy pediatrę i jedziemy tez na badania może coś się wyjaśni.
Z dokarmiania wyszły cztery litery, chyba będziemy niedługo próbować ze słoiczkami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:50
Kucykowa lubi tę wiadomość
-
Kucykowa - my wyjeżdżamy w sobotę. też mamy ok 5 godz drogi. Oboje z mężem mamy już pietra, jak to będzie. Tym bardziej, że to nie wyjazd wypoczynkowy, ale na moje szkolenie, więc mnie nie będzie całymi dniami. nie wiem, jak oni sobie poradzą. Nie wiem, jak przewieść mleko i jak tam je przechowywać. Jak ktoś ma pomysł to chętnie posłucham...
Kucykowa lubi tę wiadomość
-
4me my od 2 tygodnia życia młodego wychodzimy z nim do restauracji itp ale przy ostatnim skoku coś się popsuło i młody urządził nam tak koncert w knajpie ze byliśmy cali spoceni
. Obecnie wychodzimy na prostą
jest coraz lepiej. Co do weekendowych wyjazdów to jakoś przeraża mnie to pakowanie..myślę że wiosną będzie trochę lepiej i młody będzie juz stabilnie siedział wiec przejdziemy juz na spacerowke.
aa właśnie kupiłaś juz wózek od elodie details? Bo my chyba się na niego zdecydujemy tylko czytałam ze ciężko się go składa lub rozkłada. -
Anitka201 wrote:4me my od 2 tygodnia życia młodego wychodzimy z nim do restauracji itp ale przy ostatnim skoku coś się popsuło i młody urządził nam tak koncert w knajpie ze byliśmy cali spoceni
. Obecnie wychodzimy na prostą
jest coraz lepiej. Co do weekendowych wyjazdów to jakoś przeraża mnie to pakowanie..myślę że wiosną będzie trochę lepiej i młody będzie juz stabilnie siedział wiec przejdziemy juz na spacerowke.
aa właśnie kupiłaś juz wózek od elodie details? Bo my chyba się na niego zdecydujemy tylko czytałam ze ciężko się go składa lub rozkłada.chyba dzieki temu dzis przespal trzy godziny w głośnej restauracji i na spacerze
nigdy mu nie pozwalam spać dluzej niz 2 godziny jednym ciągiem i mam nadzieje, ze nie odbije sie to dzis w nocy na nas
Narazie elodie details w białe romby jest dalej naszym numerem jeden - zauroczenie nie przechodzi;) ale bedziemy kupowac jak juz maly bedzie gotowy na spacerowke albo moze nawet na wiosne dopiero. Teraz po tym piachu o blocie wole moe terenowe mutsywidzialam te wózki w mama i ja wiec kiedyś podjade sie pobawić- poskladam, potestuje itp