Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA gdyby chodziło o przemoc wobec dzieci? Bicie ich? Awantury? Dawanie dzieciom alkoholu? Też należałoby odpuścić?
Dlaczego w naszym społeczeństwie stosowanie używek w ciąży jest wciąż traktowane jako kwestia wyboru matki, a nie temat, który powinien być społecznie napiętnowany?
Papierosy są sprzedawane pełnoletnim dlatego, że są szkodliwe - jeżeli dorosły pali, to robi to na własną odpowiedzialność, wiedząc, że szkodzi swojemu zdrowiu. Jeżeli dorosły nie chce sobie szkodzić - nikt go do palenia nie zmusza. A co ma powiedzieć dziecko? Jaki ono ma wybór? Ono póki co dostaje od matki wszystko jak leci - z nikotyną włącznie. I jak ma powiedzieć matce: Nie chcę mieć raka? Albo: Nie chcę mieć rozszczepu kręgosłupa, niskiej masy urodzeniowej, upośledzenia intelektualnego, nie chcę być wcześniakiem, itd.? Mówienie "moje dziecko, moja sprawa" to dokładnie ten sam argument, którego użyje ojciec bijący syna albo pozwalający 10-latkowi pić wódkę.
I dziwię się, że to kobiety po poronieniach mają takie lekkie podejście do fajek - w końcu nie od dziś wiadomo, że palenie we wczesnej ciąży może powodować poronienia. Ale pewnie, lepiej myśleć, że to przez założone na szyję korale albo przez czarnego kota - wtedy obwinia się świat dookoła, a nie siebie samego.la_lenka, wiaraczynicuda, sowa28, Carolline, kapturnica, hakorośl, Magnolia3, agniesja, Kucykowa, Małgorzatka lubią tę wiadomość
-
aaaa dopiero jak jedna dziewczyna napisała to się zorientowałam co to
a myślałam że to jakaś ciekawa tablica sensoryczna dla dziecka na ścianie
fajny brzusio
chabasse lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Mój dzidzia ma 6 cm
tańczył nam lambadę
, popatrzyłam na monitor i sobie myślę: jerunku mam dziecko z ADHD
, bo tak się wierciło, i ruszało czym tylko mogło, a jak tatuś chciał zrobić zdjęcie to tak się zatrzymał i rękami robił akuku
normalnie kładł sobie rączki na buzie i zdejmował, kładł i zdejmował, świetne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 17:59
kasig, sweety, la_lenka, Sigma, eM, wiaraczynicuda, Ursa, Nancy87, agatka196, chabasse, przyszła mama, 4me, Kasiarzynka, Magnolia3, agniesja, monaaa85 lubią tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Mój dzidzia ma 6 cm
tańczył nam lambadę
, popatrzyłam na monitor i sobie myślę: jerunku mam dziecko z ADHD
, bo tak się wierciło, i ruszało czym tylko mogło, a jak tatuś chciał zrobić zdjęcie to tak się zatrzymał i rękami robił akuku
normalnie kładł sobie rączki na buzie i zdejmował, kładł i zdejmował, świetne
super że jest dobrze
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualnyHahaha dziewczyny ja tez bym nie zgadla ze to brzuch no ale wkleilam juz i nie sądziłam ze taki efekt wyjdzie a z telefonu pisze i nawet edytowac nie mogę, swój błąd naprawie jak bede przy laptopie, dzisiaj mama z tatą jednogłośnie powiedzieli ze zaczynam rosnąć i to widac w oczach a mój M wczoraj wspomnial a o wybrzyszeniu na wzgorku
-
Magnolia3 wrote:Dziewczyny, a czemu robicie te badania genetyczne czy prenatalne?Tak same chcecie prywatnie czy to lekarz zleca? Ja nigdy nie mialam.
No mi dziś Pani dr powiedziała że mogę zrobić, ale musiałabym prywatnie i u innego ginekologa bo ona nie ma w ogóle takiego sprzętu.
A ktoś się pytał do kiedy trzeba kwas foliowy, mnie Pani dr powiedziała że jak skończę teraz paczkę którą biorę to mam już nie brać tylko przerzucić się na witaminki dla kobiet w ciąży II trymestru, jerunku ja już lada chwila mam II trymestr -
nick nieaktualnyLady Savage wrote:Mój dzidzia ma 6 cm
tańczył nam lambadę
, popatrzyłam na monitor i sobie myślę: jerunku mam dziecko z ADHD
, bo tak się wierciło, i ruszało czym tylko mogło, a jak tatuś chciał zrobić zdjęcie to tak się zatrzymał i rękami robił akuku
normalnie kładł sobie rączki na buzie i zdejmował, kładł i zdejmował, świetne
-
Nancy87 wrote:I jak, wybierasz się czy odpuszczasz te badanie:)? Ale Ci zazdroszczę tego widoku:)
Sama sobie zazdroszczę, jestem strasznie dumna, i mój facet też, jak zobaczyłto tak mówiłem Ci że to obcy, popatrz na jego buzię, istny kosmita,
tym zdaniem rozśmieszył mnie i mojego ginekologia
W sumie jak się tak przyjrzeć to nawet się można przerazić, taka czacha
-
LadyS.. gratulacje !!! kurcze jakie super bobo.. coś niesamowitego jak to sie szybko zmienia z fasolki.. czy mi się zdaje czy to nóżki skrzyżowane już widać..?
Aaa i mialas juz przez brzuch..?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 18:27
-
Dziewczyny bardzo miło było mi być w Waszym gronie przez te kilka tygodni. W piatek mialam wizyte u swojego gina nastraszyl mnie jak cholera, ze ciaza blizniacza jednoowodniowa i jednokosmowkowa, przy czym jednemj zarodkowi juz bilo serce, a drugiemu jeszcze nie, kazal jechac do prywatnej kliniki do Waraszawy na usg. Zadzwoniłam do ordynatorki szpitala w którym rodzilam i kazala przyjechac do szpitala dzisiaj. Zostalo mi zrobione jeszcze raz usg i okazło się, że jeden zarodek juz przestal się rozwijać, a drugi ma bardzo słabą akcje serca, taką jak moja i dni tej ciąży są policzone. Jezeli nie poronie samoistnie, to w piatek musze znowu pojechac do szpitala, na wywolanie. W szpitalu zostalam potraktowana z wielką godniścią i taktem. Lekarz który robił mi usg, wszystko dokladnie mi wytłumaczyl, powiedzial, ze to nie jest nasza wina, czasami po prostu tak sie dzieje i nie mamy na to zadnego wpływu. Przez te kilka dni troche oswoilam sie z ta mysla, że tak może się stac, gorzej przezywa to moj mąz, ale nie poddajemy sie, jeszcze przyjdzie taki czas, że zostaniemy drugi raz rodzicami
Mocno trzymam kciuki, abyscie nigdy nie musialy tego przezywac oraz zeby Wasze ciaze przebiegly spokojnie i bez zadnych komplikacji. Duzo zdrowka dla Was i trzymajcie się! Powodzenia! -
chabasse wrote:LadyS.. gratulacje !!! kurcze jakie super bobo.. coś niesamowitego jak to sie szybko zmienia z fasolki.. czy mi się zdaje czy to nóżki skrzyżowane już widać..?
Aaa i mialas juz przez brzuch..?
tak to są nóżki, nie dopochwowo miałam, ponoć ostatni raz bo Pani dr powiedziała że w marcu to już przez brzuszek będzie USG
-
Agnieszka wrote:Dziewczyny bardzo miło było mi być w Waszym gronie przez te kilka tygodni. W piatek mialam wizyte u swojego gina nastraszyl mnie jak cholera, ze ciaza blizniacza jednoowodniowa i jednokosmowkowa, przy czym jednemj zarodkowi juz bilo serce, a drugiemu jeszcze nie, kazal jechac do prywatnej kliniki do Waraszawy na usg. Zadzwoniłam do ordynatorki szpitala w którym rodzilam i kazala przyjechac do szpitala dzisiaj. Zostalo mi zrobione jeszcze raz usg i okazło się, że jeden zarodek juz przestal się rozwijać, a drugi ma bardzo słabą akcje serca, taką jak moja i dni tej ciąży są policzone. Jezeli nie poronie samoistnie, to w piatek musze znowu pojechac do szpitala, na wywolanie. W szpitalu zostalam potraktowana z wielką godniścią i taktem. Lekarz który robił mi usg, wszystko dokladnie mi wytłumaczyl, powiedzial, ze to nie jest nasza wina, czasami po prostu tak sie dzieje i nie mamy na to zadnego wpływu. Przez te kilka dni troche oswoilam sie z ta mysla, że tak może się stac, gorzej przezywa to moj mąz, ale nie poddajemy sie, jeszcze przyjdzie taki czas, że zostaniemy drugi raz rodzicami
Mocno trzymam kciuki, abyscie nigdy nie musialy tego przezywac oraz zeby Wasze ciaze przebiegly spokojnie i bez zadnych komplikacji. Duzo zdrowka dla Was i trzymajcie się! Powodzenia!
Przytulam mocno -
nick nieaktualnyAgnieszka wrote:Dziewczyny bardzo miło było mi być w Waszym gronie przez te kilka tygodni. W piatek mialam wizyte u swojego gina nastraszyl mnie jak cholera, ze ciaza blizniacza jednoowodniowa i jednokosmowkowa, przy czym jednemj zarodkowi juz bilo serce, a drugiemu jeszcze nie, kazal jechac do prywatnej kliniki do Waraszawy na usg. Zadzwoniłam do ordynatorki szpitala w którym rodzilam i kazala przyjechac do szpitala dzisiaj. Zostalo mi zrobione jeszcze raz usg i okazło się, że jeden zarodek juz przestal się rozwijać, a drugi ma bardzo słabą akcje serca, taką jak moja i dni tej ciąży są policzone. Jezeli nie poronie samoistnie, to w piatek musze znowu pojechac do szpitala, na wywolanie. W szpitalu zostalam potraktowana z wielką godniścią i taktem. Lekarz który robił mi usg, wszystko dokladnie mi wytłumaczyl, powiedzial, ze to nie jest nasza wina, czasami po prostu tak sie dzieje i nie mamy na to zadnego wpływu. Przez te kilka dni troche oswoilam sie z ta mysla, że tak może się stac, gorzej przezywa to moj mąz, ale nie poddajemy sie, jeszcze przyjdzie taki czas, że zostaniemy drugi raz rodzicami
Mocno trzymam kciuki, abyscie nigdy nie musialy tego przezywac oraz zeby Wasze ciaze przebiegly spokojnie i bez zadnych komplikacji. Duzo zdrowka dla Was i trzymajcie się! Powodzenia!
3maj sie współczuję bardzo