Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
O kurczę trzymam kciuki- mocno!moka89 wrote:A ja wróciłam od endo, bo jak byłam z małą u pediatry to zwróciła mi uwagę, że mam mocno widoczną tarczycę i powinnam się przebadać. Zawsze miałam wystającą tarczycę, nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi. Przed ciążą Tsh 2,05, gin nie kazał robic badań.
Gość rzucił okiem, podotykał i stwierdził guz. Usg potwierdziło. Mam kilka guzków, prawy płat prawie cały zajęty. Nie wyglądają na nowotworowe zmiany. Mam zrobić Tsh i pod koniec miesiąca będzie mi wykonywał biopsję.
Jestem posrana
obym nie musiała kłaść się do szpitala na wycięcie, bo co ja zrobię z moim maluszkiem? 


-
Na sekciarskiej grupie karmieniowej mówią, że można prosto po zejściu z fotela.4me wrote:Ooo Ela a ty dentystka? To moze mi powiesz bo ja po każdym znieczuleniu mam zakaz karmienia przez 5 godzin - to tak powinno byc czy dentystka działa bardzo zapobiegawczo?
Tylko, że najlepiej brać takie znieczulenie jak w ciąży (bez adrenaliny), ale i z tym zwykłym będzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 19:37
4me lubi tę wiadomość
-
Kassie wrote:Dziewczyny,zamawiala ktoras z Was kiedys zdjecia w empiku? Zadowolone jestescie ze zdjec? Lepsze zdjecia z linii standard czy premium?
Ja zamawiałam premium i jestem bardzo zadowolona:) teraz uskładam sobie znów jakąś większą ilość fotek i bliżej marca znów przez empik wywołam
Kassie lubi tę wiadomość
Marzenia się spełniają

-
Jestem higenistką stom, a przez ostatnie lata pracowałam z chirurgiem stom, asystowałam przy zabiegach. Znieczulenia nowej generacji pozwalają karmić od razu. Kiedyś mówiłyśmy pacjentkom aby ściągały jedną porcję mleka po znieczuleniu i wylewały, ale to już historia. Kumpel lekaż mówił, że w stanach kobietom w ciąży robi się RTG, medycyna cały czas się rozwija.
A przed wizytą pewnie nie jednej z nas tak skacze adrenalina, że ta podana w zastrzyku to pikuś.
4me, Kucykowa lubią tę wiadomość

Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
No gdyby nie pediatra Gabrysi, to w ogole bym nie poszła, bo skąd miałam wiedzieć, że coś moze być nie tak. W rodzinie nikt nie chorował. Będzie co ma być, będę pod okiem lekarza i mam nadzieję ze wszystko dobrze się skończy. Oby!Dżuls wrote:Antybiotyki przy wyrywaniu zęba daje się na wszelki wypadek, żeby nie rozwinął się stan zapalny. Małż ostatnio leciał do teściowej do Rzymu wyrywać ósemkę i miał brać amoksycylinę (nasz np. augmentin) kilka dni przed i kilka po zabiegu.
Moka - u mnie choroby tarczycy są rodzinne. Dziadek miał i mama ma guzki, dziadek podobno bardzo dużo, mama sporo. Oprócz tego, że dziadek brał na to jakieś silne leki jak już był strasznie stary, to nic się nie działo. Mama to na tę tarczycę nawet nic nie bierze, jeśli się dobrze orientuję i nic się nie dzieje, wykryli jej i tyle. Moja siostra ma problemy z tarczycą, podobno poczarnobylskie. Z kolei teściu miał wycinane jakieś guzki, poszedł na trzy dni do szpitala i od tego czasu nic się nie dzieje.
Teraz ja zapisałam się na usg tarczycy i też jestem ciekawa wyniku, ze względu na obciążenia rodzinne i na to, że w ciąży coś tam się jednak przyplątało i musiałam brać eutyrox. Wynik TSH mam 2,79 i tu klops, bo gin-endo mówi, że w normie, a dziewczyny doświadczone w temacie mówią, że powinno być około 1. I bądź tu człowieku mądry.
Głowa do góry, rób wszystkie badania, grunt to nie zaniedbać sprawy i dobrze, że ktoś Ci na to w końcu zwrócił uwagę i zrobiłaś to usg.
Wlasnie uspałam mała. Boziu walczyłam z nią ponad godzinę bo cyc jest be. W końcu skapitulowałam i zrobiłam jej flaszkę. Mam nadzieję, że trochę pospi
cały dzien była wesoła, miała sie, gadała, nawet pod prysznic poszła ze mną (w sensie ja pod prysznic, Gabi w bujaczku) zacieszala cały czas. Przyszła pora snu i klops. Histeria, płacz i protest z jedzeniem. Ehhh
-
La-Lenka: mój też się nie turla, ale badał nas wczoraj taki miejscowy guru od rehabilitacji (zarąbisty koleś swoją drogą) i powiedział, że już niewiele mu brakuje i żeby się nie przejmować, bo jak jeszcze tego nie robi to nie jest żadne opóźnienie. Ogólnie fajnie wszystko wytłumaczył i podsumowując stwierdził, że to są drobnostki, ale warto z tym pracować teraz, bo potem młody może być krzywy.
I u nas to na pewno nie neurologiczne tylko prawdopodobnie dlatego,że młody szybko rośnie.
a z ciekawostek, to mój potworek dziś między 15 a 20 nie chciał cyca. Dwa razy mu podtykałam. Nawet po godzinie na basenie odmawiał!
-
Mi nie chodzi, że się sama nie turla, tylko że nie chce robić zaleconych przez rehabilitantkę ćwiczeń na obroty. Nawet jak robi to niechętnie, potrafi się rozedrzeć po obrocie, albo usztywnia ciałko jak próbuję ja nakierować. Ale inne ćwiczenia (np. na ruchy nastawcze głowy) też początkowo robiła niezbyt zadowolona i ogólnie jej nie szło, a dziś już zrobiła perfekt. Dlatego właśnie myślę, że może nie jest jeszcze gotowa. Delikatnie ćwiczymy, może za jakiś czas zaskoczy.mmalutka wrote:La-Lenka: mój też się nie turla, ale badał nas wczoraj taki miejscowy guru od rehabilitacji (zarąbisty koleś swoją drogą) i powiedział, że już niewiele mu brakuje i żeby się nie przejmować, bo jak jeszcze tego nie robi to nie jest żadne opóźnienie. Ogólnie fajnie wszystko wytłumaczył i podsumowując stwierdził, że to są drobnostki, ale warto z tym pracować teraz, bo potem młody może być krzywy.
I u nas to na pewno nie neurologiczne tylko prawdopodobnie dlatego,że młody szybko rośnie.
-
A moja fruzia ani mysli o obrotach, ciesze sie jak na brzuchu wytrzyma pare munut, dzis nawet tak jakby przesunela sie troszke na raczkach w lewa strone tak wokol swojej osi.Mam nadzieje ze na wszystko przyjdzie na czas. W ogole mala dzis prawie nie spala.Gdzie sie podzialy te 3 godzinne drzemki??? Pierwsza drzemka przedpoludniowa to teraz ok.20 minut.Druga tak samo.Nic nie mozna zrobic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 23:01
-
Tak w ogole to moja mala zaczela zle reagowac na obcych, szczegolnie na tych z Ciemnymi wlosami.Dwa tyg.nie widziala mojej mamy i placze na Nią od wczoraj.
Za to na swoje odbicie w lusterku az podskakuje z radosci.
Moka mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok u Ciebie. -
Dzieki za infoela wrote:Jestem higenistką stom, a przez ostatnie lata pracowałam z chirurgiem stom, asystowałam przy zabiegach. Znieczulenia nowej generacji pozwalają karmić od razu. Kiedyś mówiłyśmy pacjentkom aby ściągały jedną porcję mleka po znieczuleniu i wylewały, ale to już historia. Kumpel lekaż mówił, że w stanach kobietom w ciąży robi się RTG, medycyna cały czas się rozwija.
A przed wizytą pewnie nie jednej z nas tak skacze adrenalina, że ta podana w zastrzyku to pikuś.
La lenka Tobie tez.

-
4me, czemu nie śpisz?
U mnie płacz przez sen i pobudka, co się nie zdarzało. Młoda dostała herbatkę, żel na dziąsła, gryzaczka do łapki i mam nadzieję że zaśnie. A ja jak paralityk, te moje nieszczęsne nadgarstki bolą strasznie jak próbuję ją podnieść a do tego wczoraj coś mi walnęło w lędźwiach, jak stoje czy siedzę jest w miarę ok, ale zmiana pozycji to koszmar. Jak ją wyciągałam z łóżeczka to się poryczałam, nie dość że te nadgarstki to jeszcze kręgosłup. Żadne maści nie pomagają . Ehhh, losie matki...

-
Moj dzisiaj dal sie matce wyspac
jak padl po 23 tak spal do 6:40 z jedna pobudka kolo 5. Ale to pewnie dlatego ze wczoraj prawie caly dzien nie spal a na wieczor byl straszna maruda. Ciekawe czy teraz jeszcze pojdzie spac 
moka89 bedzie dobrze!
moja ciotka tez ma taki problem z tarczyca juz od dobrych kilknastu lat. Zawsze sobie powtarzala ze bedzie sie leczyc po maturze syna. Teraz syn ma 34 lata, a ona jak sie nie leczyla tak sie nie leczy i zyje dalej 
easymym a z jakiej przyczyny bola Cie nadgarstki? -
Nocne karmienie - a jakżeby inaczejeasymum wrote:4me, czemu nie śpisz?
U mnie płacz przez sen i pobudka, co się nie zdarzało. Młoda dostała herbatkę, żel na dziąsła, gryzaczka do łapki i mam nadzieję że zaśnie. A ja jak paralityk, te moje nieszczęsne nadgarstki bolą strasznie jak próbuję ją podnieść a do tego wczoraj coś mi walnęło w lędźwiach, jak stoje czy siedzę jest w miarę ok, ale zmiana pozycji to koszmar. Jak ją wyciągałam z łóżeczka to się poryczałam, nie dość że te nadgarstki to jeszcze kręgosłup. Żadne maści nie pomagają . Ehhh, losie matki...
i to drugie bo pierwsze bylo o 00.30. Juz mi sie budzik ladnie tylko raz kolo 3,4 ale to mu się caly czas zmienia i znow mamy dwie pobudki 
Z nadgarstkami nie pomoge- narazie problem mi obcy.
Moja koleżanka miała cos podobnego ale z tego co wiem nic z tym nie robił aż w końcu przeszło samo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 07:41


-
O ja pitole. Nie dość, że pół nocy spałam wygięta w chińską literę, bo młoda wisiała na cycku, to obudziłam się z przewianymi korzonkami. Piecze i boli aż do połowy ud, i nie wyobrażam sobie w związku z tym spaceru. Będę chyba wisieć na wózku jak emerytki na wózkach sklepowych. Nie mogę się wyprostować.














