X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • MadziaRatMed Autorytet
    Postów: 927 404

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    la_lenka wrote:
    Niestety, dziecko które zna butelkę ma ciągłe ryzyko odrzucenia piersi. To nie jest żaden laktterroryzm, po prostu bywają takie dzieci. Jedne będą bezproblemowo ogarniać butlę i cycka, a inne w pewnym momencie się wycwanią, że z cycka leci trudniej, więc po co się męczyć.
    Jak miałam niecałe 3 miesiące mojej mamie po głupim karmieniu z zegarkiem w ręku siadł pokarm. Próbowała dokarmić butelką, a ja za nic. Skończyło się tym, że ja darłam się z głodu, a nade mną siedziała mama i płakała z bezsilności. Dopiero tata wrócił i na siłę wsadził mi butle do dzioba - i to był koniec jedzenia z cycka. Jak zobaczyłam, że z butli leci łatwiej to przy cycku było darcie i po kilku próbach mama przestała kp zupełnie.
    Mając to cały czas w pamięci ja bardzo się cykałam na butlę, smoczek - kto wie czy moja córa nie okazałaby się równie leniwa co mamusia. Moja zna cycka i tyle, może czasem narzekać, wyginać się, ale w końcu i tak zje, bo tylko cycka zna.
    Nie wiem czy są metody na przywrócenie cycka, może na sekciarskiej grupie na fejsie (karmienie piersia offtopowo) byliby w stanie coś pomóc?
    u nas niestety główną winę ponosi szpital, któr karmił ją butelką po urodzeniu na oddziale(miała zapalenie płuc) bez konsultacji ze mną no a była tam tdzień i potem w domu było rożnie, czesto dawałam butelkę bo nie miałm serca już i pewnie też w tym moja wina, ale wiesz jak jest jak Ci dziecko płacze:( pediatra mowi, ze niektore dzieci tak maja ze nie chca w dzien i nic się z tym nie da zrobić , ona się nawet nie chce ustawic do karmienia tylko od razu krzczy już niestety tak chyba nam zostanie

    relgio4pxlxziakh.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam bym nie chciała, żeby mi ktoś patrzył na ręce i mówił jak mam postępować z własnym dzieckiem - które przecież ja znam najlepiej.
    Wolę spokojnie uczyć się siebie nawzajem, owszem popełniać błędy,bo to nieuniknione, ale z każdym kroczkiem rozwijać tą wspaniałą relację którą mam z moim dzieckiem. Nie oddałabym tej niezależności za żadne obiecywane profity. Pewnie, że warto czytać różne książki, próbować różnych metod, ale nie że ktoś miałby mi coś narzucać.

    Carolline, edysia5 lubią tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 9 lutego 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na naszego małego nie działa na przykład opisywana w książce metoda "tankowania do pełna" o 23 i ze niby dziecko ma spac do 4,5 rano po tym. My próbowaliśmy kilkakrotnie- z moim mlekiem, ze sztucznym. Poddawalisny sie,znów próbowaliśmy, wracaliśmy do tematu, gdy byl starszy i nic. Jak chłopak się budzil dwa razy w nocy na jedzenie, tak sie budzi dalej.
    Zdarzają mu się juz nocki z jednym karmieniem, nawet bylo kilka przypadków calej nocy przespanej ale prędzej czy później wraca da dwóch kolacyjek i narazie mu to wybaczam :)
    Po ostatnich nocach wiem, ze jesli tylko obudzi sie, zje i pójdzie ladnie spac to i tak powinnam sie cieszyć :D bo pokazał, ze moze być gorzej ;)
    Mając na uwadze to co powyżej - idę spać :D zwłaszcza, ze mam jeszcze dobra ksiazke do poduchy ;)

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 9 lutego 2016, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Na naszego małego nie działa na przykład opisywana w książce metoda "tankowania do pełna" o 23 i ze niby dziecko ma spac do 4,5 rano po tym
    A na moją to bardzo często działa - znaczy nie żadna metoda, tylko tak sama sobie ustawia. Tylko, że mnie to nie rusza, bo dla mnie wszystko przed 8-9 rano to jest środek nocy. Niechby się budziła, a rano pospała dłużej...

    Carolline lubi tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Kucykowa Autorytet
    Postów: 477 501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    La_lenka,u nas tez wrazliwiec i tez ta metoda sie nie sprawdzila.Tez byl histeryczny placz i zrywanie prawie jak moro.Musi byc cyc i koniec. Czasem trwa to do 2 godzin niestety. A Ty jak wypracowalas odkladanie bez budzenia?

    relgh371dtao2ef4.png

    Córcia <3
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kucykowa wrote:
    La_lenka,u nas tez wrazliwiec i tez ta metoda sie nie sprawdzila.Tez byl histeryczny placz i zrywanie prawie jak moro.Musi byc cyc i koniec. Czasem trwa to do 2 godzin niestety. A Ty jak wypracowalas odkladanie bez budzenia?
    Jakoś tak stopniowo sama do tego dorosła. Znaczy bez budzenia to się nie da, ale daje się położyć i dalej uśpić już w łóżeczku. Początkowo pomagało ułożenie na boczek, klepanie po pupie, przytrzymanie ramionka i miarowe cii, cii, cii powtarzane nad uszkiem. Chwilę zaplacze i śpi. A teraz czasem odkładana potrafi tylko otworzyć oczy, zerknąć że jest w łóżeczku i sama zamknąć z powrotem bez mojej pomocy, bez nawet kwikniecia.
    Nie zawsze odkładanie działa, czasem chce spać przytulona, wtedy siadam w fotelu bujanym i sobie śpi na rękach - ale się nie spinam, każdy ma prawo mieć słabszy dzień i potrzebę bliskości.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • bento Autorytet
    Postów: 951 406

    Wysłany: 10 lutego 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:22

    sRUqp2.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 10 lutego 2016, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to się nie spinam z kolei z tym, żeby młoda przesypiała od razu całą noc, wszelkie te sztuczki jakoś do mnie nie przemawiają, bo młoda i tak zrobi swoje. Czego bym nie robiła, to i tak obudzi się o swoich stałych porach (a ja razem z nią) i taki na razie jej urok, przecież to jeszcze bardzo malutkie dziecko. Wkurwia mnie przez to moja teściowa, której pierwszym pytaniem zaraz po narodzinach młodej było to, czy i ile śpi w nocy i olaboga jaka tragedia, że się budzi w nocy, w szpitalu chciała, żebym na noc oddała młodą neonatolożkom żebym mogła się wyspać, one ją w tym czasie podkarmią mm, a w domu to najlepiej od razu zatkać ją kaszką na mm. A tymczasem obie się do siebie dostosowałyśmy i nie powiem, żebym budziła się na maksa wyspana, ale tak się już wszystko uregulowało, że jestem w stanie pociągnąć spokojnie cały dzień, nawet jeśli pod koniec padam na nos.

    Carolline lubi tę wiadomość

    8pdp47e.png
  • bellaVi Przyjaciółka
    Postów: 141 49

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, my wprowadziliśmy wieczorny kleik, widziałam różnice przez pierwsze dwa dni - spała chwilę dłużej. Niestety pobudki wróciły, więc jest kolejnym przykładem ze dokarmianie nie zawsze wpływa na dłuży sen. Tak naprawdę to nocki dzielą się na dwa rodzaje. Jedne super i tylko 3 pobudki - wszyscy zadowoleni. Drugie masakrycznie i pobudki co półtorej, dwie godziny.
    Aaaa i dziś na nocnym karmieniu zostałam ostro dziabnieta tymi dwoma malutkimi ząbkami... ból niesamowity. Oby Was to ominęło. Normalnie mam teraz stracha przed karmieniem ze znów mnie dziabnie. Chciałam ją przykryć kocykiem i jedna rękę musiałam wyciągnąć bo daleko leżał, no i chyba poczuła ze jej pierś ucieka, więc ja ząbkami chciała przytrzymać ...

  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka - jak tam u Was na froncie?

    8pdp47e.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kupił ktoś skarpetki z Lidla? Wzięliśmy rozmiar 15-18 i są dziwne, nie wiem... chyba za małe? Niby rozciągają się na dużo większą stopę ale szybko wracają do stanu nierozciągnięcia plus są jakieś luźne przy ściągaczu i mała co chwila gubi.
    Czy one są po prostu takie kiepskie czy kupiliśmy za mały rozmiar?

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • edysia5 Autorytet
    Postów: 325 167

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy skarpetki z h&m i sa super polecam :-)

    edysia5
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edysia5 wrote:
    My mamy skarpetki z h&m i sa super polecam :-)
    My też, ale już za małe się zrobiły. Obecnie jedziemy na takich ze Smyka, też fajne. Ale te Lidlowe jakaś porażka :/

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te lidlowe dla starszaka zawsze były najlepsze ze wszystkich, ale nie wiem jak z tymi dla maluchów. My zaczęliśmy kupować od rozmiaru 18

    8pdp47e.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak ogólnie, to wam też tak się gubią te malusie skarpeteczki? Bo ja mam wrażenie, że je coś zjada po drodze, ciągle mam jakąś bez pary. A piorę w siatce, więc nie pralka, już sama nie wiem jak nad tym zapanować.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • moka89 Autorytet
    Postów: 1735 1005

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry dzien :)
    Wczoraj miałam dzien rozmyślań i doszłam do wniosku, ze skoro nasza lekarka czepia się tej hemoglobiny i każe rozszerzać dietę, to zaczniemy od weekendu (mała 16 skończy 5 miesięcy) ale po mojemu. Najpierw warzywa, pozniej owoce i dopiero pozniej dojdziemy do tego mięsa i jajka, ktore pediatra zaleca na podniesienie poziomu żelaza. Bardzo chciałam zacząć po 6 o czym juz wam pisałam, ale moze tak będzie lepiej skoro wyniki powinny być lepsze.
    Odkupiłam się dzisiaj w słoiczki w rossmannie bo była promocja na gerbera i inne takie. Składowo myśle, ze są ok.
    I teraz pytanie, zaczynamy od marchewki - ile łyżeczek w pierwszym dniu i kolejnych? Jak się do tego zabrać?

    Gabrysia <3
    klz9df9h2mnehf2h.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moka89, a widziałaś badania na temat żelaza np. na mlecznym wsparciu (Pisacane 1995)?
    Quote:
    Pisacane w swoich badaniach zaobserwował, że dzieci, które były karmione wyłącznie piersią przez 7 miesięcy (nie otrzymując jednocześnie suplementów żelaza lub zbóż wzbogacanych żelazem) miały znacznie wyższy poziom hemoglobiny w ciągu roku niż dzieci karmione piersią, które otrzymały stałe pokarmy wcześniej niż siedem miesięcy. Badacz nie stwierdzili żadnych przypadków niedokrwistości w pierwszym roku u niemowląt karmionych piersią wyłącznie przez siedem miesięcy i stwierdził, że karmienie piersią wyłącznie przez siedem miesięcy zmniejsza ryzyko wystąpienia niedokrwistości.

    Ogólnie sama nie wiem co myśleć, ale wydaje mi się, że taki maluch nawet tego mięsa to na razie zje tak malusio, że to chyba nie ma znaczącego wpływu... Trudny temat. :/

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Kucykowa Autorytet
    Postów: 477 501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moka,ja zaczelam od ziemniaka z moim pokarmem. Tak 2 lyzeczki i tak z 3 dni,nastepnie marchewka,ale to zatwardzalo i odstawilam. Takze poki co wcina ziemniaka z moim mlekiem i po weekendzie zmieszam z marchewka po trochu.
    Powodzenia i smacznego dla Gabi :)

    relgh371dtao2ef4.png

    Córcia <3
  • moka89 Autorytet
    Postów: 1735 1005

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka - strasznie trudny temat. Zwłaszcza, ze hemoglobiny ma 11,3 czyli po środku normy, ale nasza pediatra to by z 14 chciała. Z 10 coś, po miesiącu stosowania żelaza w syropie, podskoczyło do 12,6 i po odstawieniu spadło. Stwierdziła, ze te 11 nie wymaga podawania leku, ale można podciągnąć to dieta.
    No nic zobaczymy, powoli z warzywami jak nam pójdzie

    Gabrysia <3
    klz9df9h2mnehf2h.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niektórzy pediatrzy to się znają tyle co nic. Nas lekarka nastraszyla, że TSH za wysokie. Skonsultowałam z endokrynologiem i co - dziecko ma zupełnie inne normy i wynik perfekt.
    Ciężko trafić na wiarygodnego lekarza. :(

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
‹‹ 2943 2944 2945 2946 2947 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ