Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć kochane, znowu musiałam kilka stron nadrabiać
miałam wczoraj trochę gości, chata błyszczy (lubię gości, bo to mnie motywuje do sprzątania) i dzisiaj prawie nie mam co robić. Młoda dostała fajną matę do zabawy - jest wielka więc może fikać we wszystkie strony i zmieszczą się na niej inne dzieciaki - własne czy "gościowe"
, łatwa do utrzymania w czystości, więc nareszcie mamy prawdziwy plac zabaw. No i nie kosztuje krocie
Jakby któraś była zainteresowana, to polecam: prince lionheart, ja mam wariant z angielskim alfabetem.
-
4me wrote:Dzuls ja mysle, ze nic nie jest kotoodporne
a na pewno nie piankową mata
A kanapę masz całą?Kiedyś mieliśmy skóropodobną i koty rozprawiły się z nią w tydzień, ale na szczęście dostaliśmy po znajomych, więc nie było mi jej żal, i tak nie znoszę skóry. Właściwie to cieszę się, że się z nią tak obeszły, bo byłą naprawdę paskudna i jej nie lubiłam.
-
Hehe dobre kotki
Dziewczyny POĆWICZONE!!! Lezalam z młodym na macie, nie robiąc kompletnie nic oprócz głupich min do niego! I zaczelam rozmyślać, ze ta mata i warunki idealne do ćwiczeń... a pozniej zawstydzilam sama siebie, ze ostati raz cwiczylam 14 miesięcy temu czyli przed ciaza!!! Wiec sie zebrałam w sobie i zle nie byloa jaka satysfakcja
Oglaszam projekt BIKiNI 2016!
A jak przestane karmić i nie bede kolo 19-20 uwieziona w domu to wracam na fitness na zajeciach- nie na wymówek! Za 75 dni urlop- trzeba jakos wyglądaćmmalutka, karolcia87, Dżuls, easymum, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
4me wrote:Hehe dobre kotki
Oglaszam projekt BIKiNI 2016!
A jak przestane karmić i nie bede kolo 19-20 uwieziona w domu to wracam na fitness na zajeciach- nie na wymówek! Za 75 dni urlop- trzeba jakoś wyglądać
ja się wyrywam na 18- mamy wtedy okienko cycowe. i w soboty na 9 -
Mmalutka podziwiam ale najtrudniej chyba zrobić pierwszy krok. Ja przed ciąża cwiczylam regularnie!
wlasnie w soboty bym mogla ale mi jakos tak szkoda tych sobot- kiedy w końcu jestemy w trojke. No i o 9 to ja czasem jeszcze w pidżamie w sobotę albo podsypiam jak moj niemaz sie zlituje;)
A z kolei w normalnym dzien o 18 to zazwyczaj on dopiero z pracy wraca. Dlatego narazie w domu bede walczyć - 3 razy w tygodniu
Pisze to celowo na forum!!! Niech za tydzień ktos mnie spyta czy cwiczylam- to znów sie zawstydzę i zmotywuj jak sie nie uda!
easymum lubi tę wiadomość
-
4me-ja na czas ciąży zamroziłam karnet i teraz wznowiłam, żeby nie było zmiłuj. Mój ślubny też wraca ok 18-19 ale te 2 razy w tygodniu wraca tak, żebym mogła pójść. A nas młody budzi o 6-7 więc w sobotę na tą 9 mam spoko luz żeby zdążyć. A potem od 10 mamy cały dzień. Ale też chce więcej w domu ćwiczyć, bo ogólnie ok, ale ten brzuchowy flak mnie irytuje ogniście..
Mogę cię sprawdzać
polecam MelB albo tiffany rothe (ja lubię jej ćwiczenia) -
mmalutka wrote:4me-ja na czas ciąży zamroziłam karnet i teraz wznowiłam, żeby nie było zmiłuj. Mój ślubny też wraca ok 18-19 ale te 2 razy w tygodniu wraca tak, żebym mogła pójść. A nas młody budzi o 6-7 więc w sobotę na tą 9 mam spoko luz żeby zdążyć. A potem od 10 mamy cały dzień. Ale też chce więcej w domu ćwiczyć, bo ogólnie ok, ale ten brzuchowy flak mnie irytuje ogniście..
Mogę cię sprawdzać
polecam MelB albo tiffany rothe (ja lubię jej ćwiczenia)ale zacznę w domu z ta Chodakowska cala i Mel B podobno wlasnie super a jak kończę KP ruszam do klubu. Moj karnet dalej zawieszony
Ja ważę tyle co przed ciaza ale flaki nieujędrnione - dupa, brzuch, uda- to jest moj cel przed wakacjami. Nie mogę pozniej wszystkim zdjęć z pierwszych wakacji z synem wyrzucić
-
no ja po miesiącu na siłowni widzę efekt, a w domu mi się nie zawsze chce.. a tak to mnie K wykopuje i i jest spokój. Nie zawsze się da 3x w tyg, ale staramy się..
centymetry w pasie powoli spadają (w końcu!!) bo wagę sprzed porodu osiągnęłam tydzień po..
może też się zmobilizuję żeby w domu chociaż to 20-30 minut dziennie poświęcić.. albo zaszaleję z 6 weidera..4me lubi tę wiadomość
-
4me, podoba mi się ten projekt, ja mam niestety tylko 37 dni do wyjazdu i raczej nie dam rady wyglądać tak jakbym chciała, ale mam nadzieję, że przynajmniej spokojnie wejdę a nie wcisnę się w wakacyjne ciuchy
poza tym spora część moich ubrań jest na mnie za ciasna, a szkoda mi kupować nowe w nowym rozmiarze skoro chcę schudnąć
więc motywacja jest. No i na tej nowej macie jest miejsce i dla młodej i dla mnie na moje machanie girkami
Dżuls, raczej kotoodporna to ta mata nie jest, niestety. Ale żeby mieć gwarancję to musiałabyś rzucić na podłogę jakiś dywanik ze stali4me, Dżuls lubią tę wiadomość
-
Uee, długi dziś był dzień, mała jeszcze usypia a ja padłam na materac i nie mam siły nawet zrobić se kolację.
Kupiłam dziś dla małej kubek ze słomką silikonową i normalnie się zszokowalam - od razu wiedziała żeby z tego pić. Wiadomo, że na razie broda dziurawa i 3/4 ląduje na bodziaku, ale sam fakt że zassała mnie zadziwił.
Moje koty przez 10 lat nie zniszczyły żadnego mebla, ale mata to ciut co innego. No i dużo bardziej podatna na zniszczenia jest -
Magnolia3 wrote:A ja za cholere nie moge otworzyc zadnego linku z forum z allegro, co robie nie tak?
Magnolia3 lubi tę wiadomość