Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moka89 wrote:U nas noc tragiczna. Zasnęła po 19, bo nie miała drzemki między 16/17 i odpłynęła nie kończąc butli. Do godziny 21 byłam u niej z 6 razy, dokarmialam cycem i dawałam smoczka. Wybudzała się co chwilkę. Oczywiście jak rodzicie chcieli iść juz spać, to panna rozwrzeszczała się na cały blok. Brzuszek strasznie napompowany, poszedł czopek i wielkie kupsko, ale spać nie mogła dalej. Płaczu nie było końca, cycek, lulanie i tak z marnym skutkiem. Próbowałam ja uśpić na sobie i trochę pospala. Ta noc była tragiczna dosłownie. Jeszcze mąż wstawał o 5, bo dzis znowu w delegację jechał... Ehh żal mi go w takich chwilach i strasznie się martwię, że przez takie niewyspanie coś mu się moze stać. Oczywiście Gabrysia o 5 juz była rozbudzona na 100%, po cycku i jakiejś dłuższej chwili usnęła na mnie.
Nie mam już sposobu na moje dziecko. Zaczynam zazdrościć matkom, których dzieci śpią całe noce. Ja bym chciała chociaż poł, i jakies spokojniejsze wybudzanie, a nie na syrenie tak ze az mi wstyd przed sąsiadami. Nerwy mnie ponoszą i zaczynam wyzywać pod nosem
Gabrysia tez nie siedzi, nie przekręca się nawet sama z brzuszka na plecki, tylko zrobi samolocik i ryk, zeby mama pomogła. Ma czas, nie spinam się.
Nasze rozszerzanie diety zawiesiłam i będę zaczynać od nowa. Kiedyś pisałam wam o plamach i kostkach od śliny. Na szyi i dekolcie dostała jakby odparzenia, walczę juz z tym od z3 tygodni, ale nie chciałam iść w te wirusy do przychodni. Zaczerwienie jest bledsze, ale jeszcze się utrzymuje, jutro idę do pediatry, bo ileż można. Nie wiem czy to odparzenie, reakcja alergiczna na jedzenie, skaza, czy moze jeszcze coś innego. Niech rzuci fachowym okiem. Mam nadzieję, że nie wrócimy z jakimś syfem
Moka zal mi was strasznie.I jestem bardziej niz pewna ze Ona ma refluks, u nas z pierwszym synem bylo dokladnie TO SAMO!!! Ona sie meczy, krzyczy w nocy bo Ją pi prostu kwas zalewa, piecze Ją przelyk.Nie wiem jakie mleko Jej dajesz ale zwykle modyfikowane mleko tylko pogarsza sprawe.Przepraszam, ze tak sie wtracam, ale strasznie mi Was szkoda.I te krosty i odparzenia o ktorych piszesz to tez nastepstwo refluksu.Moja mala tez ma krosty wokol ust z ktorymi nie dajemy rady bez sterydu. Idzcie do jakiegos mądrego lekarza, do alergologa moze, zmiana mleka to koniecznosc. Kup w aptece gealcid i zrob z wodą papkę z pol tabletki, to nie zaszkodzi a mize pomoc, choc na chwile i podaj jej przed snem.Jak to czytam to jak bym o sobie czytala sprzed kilku lat. -
Mi sie trafił obżartuch - narazie przynajmniej. Codziennie mam afery jak sie konczy owoc - ryk jest niedoopanowania w żaden inny sposob, jak popitka z cycka
gdyby mogl to by miske zjadl
oby byl taki do mięsa
Idę spać bo wiadomo co noc przyniesie. Juz słyszę, ze cos tam steka
Spokojnej nocy kobitki
-
Ja warzywka zaczelam wprowadzac od kilku lyzeczek, w sumie ich nie liczylam, ale nastepny pisilek to juz pol sloika bylo i teraz kazdy nowy daje ok.pol sloika, w sumie to Ona decyduje ile chce.Jak zaczne miesko to tak bede ostrozniej i owoce tez, Dzis pochlonela dynke z ziemniaczkiem.
-
bento wrote:Ładnie Wasze dzieciaki jedzą. Moja córa jakoś nie bardzo ma apetyt na coś innego poza cycem... 1/2 słoiczka "obiadowego" jeszcze zje, ale owoce... tragedia. Kupię chyba tą kaszkę hipp o której pisała 4me i może z nią spróbuje podać owoce. Poza tym w tym tyg. lub na początku przyszłego podam mięcho
może będzie smakowało.
zapomniałam dopisać, że mała ma problem z kupą... pomijam fakt że robi 1 na 3 dni, ale nie męczy się i jakoś jej to nie przeszkadza. Dziś w pieluszce była mała kupa plastelinowa... normalnie dobija mnie ten temat. Mam nadzieję, że jutro walnie coś porządnego bo jak nie to zaczynam się martwić.
Jak u was ten temat wygląda, kupy każdego dnia, czy nie?
Moj Maly robi nawet i raz na tydzien i wg naszej pediatry jest to zupelnie normalne. Nigdy nie podawalam zadnych czopkow, syropu ani nie uzywalam termometru, rurek. Nie widze takiej potrzeby. -
bento wrote:Jak u was ten temat wygląda, kupy każdego dnia, czy nie?
u nas jak było tak jest - jedna kupa na tydzień, myślałam że jak zje trochę warzywka to kupa będzie częściej ale póki co dzisiaj mamy piąty dzień bez, wydaje mi się jednak że jutro będzie pozamiatane bo już takie śmierdziele wali a one zawsze pojawiają się dzień/dwa przed grubszą sprawąbrzuszek jest miękki, nie męczy się, nie stęka więc się nie martwię choć wiem ze przy samym KP takie długodystansowe kupy są normalne to przy rozszerzaniu diety już chyba niekoniecznie
-
la_lenka wrote:Dziś kupy nie było, ale wczoraj marchewka na obiad
A powiedzcie, dodajecie (jak tak, to kiedy zaczęłyście) jakiś tłuszcz do warzywek (olej/masło itp.)? -
Magnolia3 wrote:Moka zal mi was strasznie.I jestem bardziej niz pewna ze Ona ma refluks, u nas z pierwszym synem bylo dokladnie TO SAMO!!! Ona sie meczy, krzyczy w nocy bo Ją pi prostu kwas zalewa, piecze Ją przelyk.Nie wiem jakie mleko Jej dajesz ale zwykle modyfikowane mleko tylko pogarsza sprawe.Przepraszam, ze tak sie wtracam, ale strasznie mi Was szkoda.I te krosty i odparzenia o ktorych piszesz to tez nastepstwo refluksu.Moja mala tez ma krosty wokol ust z ktorymi nie dajemy rady bez sterydu. Idzcie do jakiegos mądrego lekarza, do alergologa moze, zmiana mleka to koniecznosc. Kup w aptece gealcid i zrob z wodą papkę z pol tabletki, to nie zaszkodzi a mize pomoc, choc na chwile i podaj jej przed snem.Jak to czytam to jak bym o sobie czytala sprzed kilku lat.
dostaje 150-180 bebilon pepti plus zapija cycem. Dzisiaj było ok, bez wielkich placzów, z trzema cycaniami i oczywiście po 6 panna wyspana
-
Anitka201 wrote:Dzuls jak zdrówko? Trochę Ci odpuscilo?
-
Najgorsze jest to, że to coś za oknem to ani zima ani wiosna tylko takie gownianie byle co.
A niektore dziewczyny boja sie straty pokarmu przez wprowadzanie nowych posilkow.. ja mam nawal.. organizm sie sam przestawia na inne zapotrzebowanie.. ale pomimo 2 posiłków bezcycowych to na brak pokarmu nie narzekam.. po 2.5h cysterny pełne po brzegiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 10:08
-
hej u nas życie toczy się pomału, wczoraj zamówiłam spacerówkę bo Mańka już w głębokim podnosi głowę i dzięciołuje.
Tez chce mi się wiosny, choć jak tak wcześnie robi się jasno to starszak wstaje o szóstej i zdziwiony, że ja chcę jeszcze spać.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
A ja chce:
Żeby moje dziecko zaczelo przesypiać noce,
Żeby byla juz wiosna,
I żeby sąsiedzi skonczyli juz ten pieprzony remont. Kumacie, ze oni to robią juz od polowy pazdziernika- i to ekipa a nie własnymi siłami? Ja nie wiem tam chyba najpierw wszystko zrobili, pozniej zburzyli a teraz na nowo robiąwlasnie mi budzą dzieciaka kuuuzzzwa. Na okolo pelno innych remontów ale zaczynają sie i,kończą a ten trwa i trwa. Ostatnio w niedziele o 8 rano wlaczyli jakas cykliniarke. Poszłam do nich i bez ceregieli powiedziałam, ze juz naprawde robią sobie z nas jaja. Pan na to do mnie, ze przeprasza i ze o 9 bedzie jeszcze głośniej! Qwa w niedzielę!
Oprócz tego życie jest piękne
LaLenka jesli dajesz tez sloiczki to w niektórych sloiczkach olej rzepakowy juz jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 10:53