Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
My po szczepieniu, waga 7600 wzrost 74 cm
Noc była u nas tragiczna, budziła się z płaczem, jak chciałam posmarować dziąsła to pluła i piszczała, pobudki co chwilę, od 1.30 do 3 nosiłam ją w chuście, jak zasnęła to posypaliśmy az do z6.30. Jestem zombie.
Z nowości, to na szyjce znów czerwone plamki się robią, dynia tez ja uczuliła. Kuzwaaaa będzie jeść mleko do 18tki. Co ja mam z nią zrobić? Jak rozszerzać dietę jak okazuje się, ze wszystko jest alergenem.?
Wodę mała ładnie pije, daję jej w butelce tej małej i spoko. Czasem sobie nawet sama trzyma. Podaję jak widzę, ze chce jej się pić, np jak fikala długo na macie, albo jak jej się rzygnie, to dam popić zeby te kwasy jej nie wkurzały.
-
Dżuls wrote:Laski, co do kp to też mnie to momentami nieźle wkurza i mam ochotę rzucić w pierony (podpisuję się pod punktami dot. wyjść i wieczornego usypiania, bo godziny wieczorne to jedyne, które ewentualnie mogłabym mieć da siebie, jakiś fitnessik, czy coś), ale jako że życie mnie do tej pory nie zmusiło, to nie odstawiłam młodej. Gdyby jednak zaszłą taka konieczność, to moje sumienie mówi mi, że moje absolutne minimum, (czyli 6 miesięcy) już odbębniłam i droga wolna. A lenistwo polega też na tym, że skoro mam pokarm, to nie chce mi się bawić w odstawianie, skoro nie muszę, nie chce mi się też wydawać kasy, problemów z kp przy rodzinie nie mam (zawsze jakiś pokój się znajdzie). Ale teraz doszły problemy z uczuleniem, nie wiem czy to słoiki, czy fakt, że jadłam nabiał, więc who knows jak się sprawy potoczą.
Btw, buzia młodej wygląda teraz tak:
Typuję jabłka (babcia przywiozła szarlotkę i zjadłam jeden spory kawałek, a do tej pory wykluczałam słoiki z jabłkiem, sama też nie jadłam) ew. ziemniaki w słoiku. Potem jeszcze wykąpałam ją krochmalu, jak zalecała pani dr, i nie dość, że ją to podrażniło, to jeszcze wyszły nowe plamy
Dzuls, Maly wyglada tak samo. Konsultacja z dermatologiem, alergologiem i pediatra. Wszyscy jednoglosnie powiedzieli - slina plus lojotokowe zapalenie skory. Zauwazylas moze suche placki na innych czesciach ciala? Alergolog powiedziala jedno- jesli to alergia to by swedzialo, jak sie dziecko nie drapie to nie ma zadnej alergii.
-
trix wrote:
A ktoś wstrzymuje się z podawaniem glutenu??
A moja mała się wczoraj spłakała, nie mogłam uspokoić. Mąż ją balsamował przed spaniem i zasadziła mu akurat kopa w klejnoty rodoweTak się wydarł, że mała się przestraszyła i był taki płacz jak dawno nie było
Kazałam mu następnym razem cierpieć w milczeniu
Wasze dzieciaki też tak panikują przy głośnych dźwiękach?Carolline lubi tę wiadomość
-
karolcia87 wrote:Ja nawet nie pomyślałam o odstawieniu od cycka
Lalenka dajesz już pić z tej butelki ze słomką bo do mnie właśnie doszła i zastanawiam się kiedy spróbować taka ona śmieszna i dziwnajak dałam niekapek to aż się trzęsła i próbowała wyssać ta wodę z niego chyba się udało bo oczy zaciskała u tak śmiesznie się krzywila jak na nowość jakąś
-
lenka my też czekamy z glutenem aż wrócimy ze świąt bo mam obawy czy nie uczuli gdy będziemy 600km od domu, no i będzie to nasza pierwsza dłuższa podróż samochodem. jutro wyjeżdżamy i się waham czy wyjechać na noc około 21 gdy będzie pora na nocne spanie czy normalnie o 16? trochę się stresuje tym całym wyjazdem ale przynajmniej Anastazja spotka się pierwszy raz z prababcią
-
Ja mam kongo od rana. Szczerze t zaczyna mi juz troche brakować sil i ogarnie mnie frustracja. Mamy mega problem z zasypianiem. Każde usypianie w ciagu dnia to dla mnie trauma bo młody mi ryczy po 50 min a jak odpuszczę to tez placze bo wcale nie chcę sie bawić bo jest zmęczony. Przy czym jak jest mój M w domu problem prawie nie istnieje.
Oczywiscie lulam go juz tylko na rękach, bo żaden inny sposób nie wchodzi w gręja wiem czego on ode mnie chce- cycka na zasniecie
jak dam, spokój i zasypia w 3 min. Wiem chłopak potrzebuje bliskości, czemu mu ja zabieram??? Nawet gdybym nie chciała kończy KP to usypianie przez cycek jest poza moimi granicami. Jak pozniej go Pani w żłobku uśpi????
dlatego juz teraz musze go tego oduczyć, tylko za cholerę nie wiem jak. Jestem juz naorawde wykończona psychicznie
Na dodatek mamy dzis mega zatwardzenie młody stęka od rana, pręży sie i nic. W odstawkę idzie mięso, marchewka, przetworzone jabłka i banany!! Tylkokurcze znajdź tu skok bez marchewki i jablka- wszędzie pakują to co najbardziej zatwardza- nie logiczne to dla mniechyba wrócimy do jednoskladnikowych monotematycznych dan
Zly dzien dzis, zly. Jeszcze zaraz musze wyjsc na miasto i wroze, ze tam młody zrobi wielką kupę po pachy:/
-
PePePe wrote:Dzuls, Maly wyglada tak samo. Konsultacja z dermatologiem, alergologiem i pediatra. Wszyscy jednoglosnie powiedzieli - slina plus lojotokowe zapalenie skory. Zauwazylas moze suche placki na innych czesciach ciala? Alergolog powiedziala jedno- jesli to alergia to by swedzialo, jak sie dziecko nie drapie to nie ma zadnej alergii.
Pediatra oczywiście na hasło "alergia" wypisała skierowanie do dermatologa, a nie do alergologa, a na moje pytanie czemu tak, odpowiedziała "na początek dermatolog"Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 13:43
-
la_lenka wrote:4me, dzieci są mądrzejsze niż się wydaje, mama = cycuś, w żłobku zrozumie że trzeba inaczej. Sama widzisz, że przy tacie tak nie ma. Ja nie miałabym w sobie tyle siły żeby odrzucić najłatwiejszy sposób
Jem jakis obiad i idę na późny spacer. Wybrałam sie na miasto z młodym i oczywiscie nie udało sie załatwić tego po co poszłam
-
U mnie jakas masakra od wczoraj
juz brak mi cierpliwosci naprawde
nie wiem czy to efekt poszczepienny czy te cholerne zeby wychodza ale malemu nic nie pasuje.. wczoraj nie chcial nawet obiadku,dzisiaj tez nie zjadl wiec dalam mu mleko,ktorego i tak nie wypil. I bez przerwy tylko darcie,chwila spokoju tylko na spacerze i przy kapieli
-
Dzieciaki dają nam dzis popalić!
Anitka bylas juz gdzies z nowym wózkiem? Ja dzis musiałam wyskoczyć z małym ale tak bez wychodzenia na dwór i stwierdziłam, ze nowa spacerowka nada sie świetnie. W końcu mam wózek,który sie latwo wklada i wyciąga z autai nie zajmuje całego bagażnika
Co prawda jeździłam tylko po Auchan ale kolka sa spoko- na takiej powierzchni nie hałasują i tych drgań tez prawie nie czuć. Z plusów ma bardzo pakowny kosz na zakupy. Z minusów dla wysokich - no moglyby te raczki byc wyzej- ale idzie sie przyzwyczaić
-
4me wrote:Dzieciaki dają nam dzis popalić!
Anitka bylas juz gdzies z nowym wózkiem? Ja dzis musiałam wyskoczyć z małym ale tak bez wychodzenia na dwór i stwierdziłam, ze nowa spacerowka nada sie świetnie. W końcu mam wózek,który sie latwo wklada i wyciąga z autai nie zajmuje całego bagażnika
Co prawda jeździłam tylko po Auchan ale kolka sa spoko- na takiej powierzchni nie hałasują i tych drgań tez prawie nie czuć- zapomina sie o tym. Z plusów ma bardzo pakowny kosz na zakupy. Z minusów dla wysokich - no moglyby te raczki byc wyzej- ale idzie sie przyzwyczaić
-
4me jeszcze nigdzie z nim nie wychodzilismy
ale nie powiem juz się nie mogę doczekać
może na święta wypuścimy się z nową spacerowka, bo jednak duzo będziemy jeździć.
Kurcze najpierw czekałam na wózek a teraz czekam na łóżeczko turystyczne...ja pierdziele juz mnie to trochę irytuje.