Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
bellaVi wrote:Lila to już naprawdę ładnie siedzi ale tylko jak ją posadzę, samej jakoś jej nie wychodzi, ale próbuje
powiedzcie czy wasze maluchy na kp zasypiają przy piersi? Czy najedzone zostawiacie i same zasypiają? U nas młoda bez cyca nie zaśnie... krzyk, ryk, zabawa no zero snu. Jak dam pierś to moment i dziecko śpi. Boję się że będzie problem
-
A u nas dla odmiany pobudek dzis - cztery! Ale to albo wina ząbków albo nasza bo odzwyczajamy go od jedzenia w nocy i jak się budzi przed 4 to lulamy by znów zasnal - dopiero o czwartej dajemy polowe porcji mleka.
A w ogóle to u nas juz postęp bo zazwyczaj młody budzi się raz, dwa. Jesli budzil sie dwa to drugi raz byla woda... Nie wiem co pomoglo czy to ta woda, czy kaszka na noc czy może przyszedł czas ale mamy juz maly postęp bo wlasnie od kilku dni daje sie go ululać przy pierwszej pobudce i je dopiero o 4. Ja myślę, ze to juz pora- kurcze to juz nie Male bobo i chyba ten organizm od trawienia w nocy tez musi odpocząć. Zreszta on tyle wazy, ze my juz wymiekamy nosząc go
-
W ogóle moj młody jest jakiś rozdrażniony ostatnio. Trudno z nim wytrzymać normalnie
trwa to tak od 1,5tygodnia... Wchodzę sobie do dawno zapomnianej rozpiski skoków rozwojowych i co widzę? Tydzień 29, 30 czas szczególnego rozdrażnienia spowodowanego lekiem separacyjnym z rodzicami... Jakby sie wszystko zgadzalo - młody ma dokladnie 30 tygodni- jest nadzieja, ze to tylko to a nie permanentna zmiana charakteru
zyje nadzieja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 09:46
-
u nas z usypianiem jest tak że cycek mógłby nie istnieś, zresztą na noc podaje młodej odciągnięte mleko z butelki ale mamy inny problem, chyba problem, czy to jest w ogóle problem?! a mianowicie SMOCZEK! bez niego nie zaśnie, nie ma takiej mocy która by ją uśpiła bez smoczka
to nie jest tak, że ma smoczek w japce cały dzień, zatykam ją podczas usypiania (podczas snu sam wypada) + często podczas spacerów no i w nocy gdy przebudzi się z płaczem podaje zatykacz i dalej śpi. i na chwilę obecną nie widzę możliwości aby go jej zabrać a kiedyś miałam plan, że tak do 8-go miesiąca, póki dziecko "głupiutkie" całkiem skończyć z mońkiem i co? otóż nie takie "głupiutkie" to dziecko
u Anastazji też gile z nosa lecą, wprawdzie przebija się już drugi ząb ale to chyba nie w tym rzecz bo zarówno mąż jak i ja zasmarkani chodzimy, więc i bączek załapał coś od nas.
-
chabasse wrote:Co do zasypianie przy piersi.. mój bez cycka przed snem raczej nie usnie, no chyba, że jest na prawdę padnięty zabawą. Z tym ze on nie zasypia podczas a kp, a podczas bujnia na raczkach po jedzonku. Heh.. wiem.. to już duży chlop, ale tak mu się poprzestawialo od czasu tej choroby 3 mce temu. Wcześniej usypial sam na poduszce mojej.
A w ogóle wczoraj byłam u ginki i ogólnie z rana po cc wszystko ok i od zewnątrz i od srodka. Za to jajniki śpią jak zabite. Zero pecherzykow.. endometrium tez cieniusienkie.. także na dzidziusia teraz nie ma szans. Przede wszystkim powinnam skończyć kp jeśli chce się starać o dziecko. Ale dla mnie to większą trauma niż dla dziecka chyba. Jednak muszę się na coś zdecydowac. Albo kp albo siostrzyczka do mlodego. Eehh.. nie ma lekko.
A moge sie zapytac dlaczego mialas cc i czy nast tez planujesz? Ja mialam cc po nieudanym wywolywaniu i chceielismy sie za jakies 4 mce starac o rodzenstwo ale lekarz stwierdzil ze jesli chce probowac naturalnie to powinnam zajsc dopiero 2 lata po cieciu a to jak dla mnie dlugo i nie wiem czy wszyscy lekwrze tak zalecaja czy ten moj tylko taki ostrozny...
-
Czyli może taki czas na przytulańce przy cycu przed snem... No nic na razie widzę że tego nie zmienię. Smoka też mamy, ale nie jest on jakoś niezbędny. W ciągu dnia prawie o nim nie pamięta, używamy na spacerze i jak się w nocy przebudzi.
A i jeszcze jedno, czy u was dzieci nadal wszystko do dzioba wkładają? Myślałam że ten etap szybciej mija ;p -
U nas bylo zasypianie przy cycku ale od jakiegos miesiaca maly sie najada i wypluwa cycka i patrzY sie na mnie z usmiecheem to zanosze go do lozeczka siadam obok a on fika i wkoncuu sam zasypia
A w ciagu dnia to jiz mu tak ograniczylam cycka ze daje mi tylko rano po przebudzeniu potem caly dzien jakeis jedzonko i nieraz wieczorem dam cycka i dopiero do spania, albo tylko do spania. I w dzien to zasypia najczesciej w wozku jak chwilke go pobujam albo na spacerze, a jak gdzies jesdtem to chwilke bujam w nosidelku i tez kima. Jakos w dzien nawet specjalnie sie nie domaga cycka.
edysia5 -
Ja miałam cc głównie z powodu malowodzia. Poza tym cukrzyca i brak jakiegokolwiek rozwarcia czy skurczy w terminie przewidywanego produ. Mysle, że następnym razem ez będzie cc zwlaszcza, że ja chcę juz niedługo stać się o następne. Moja ginki powiedzia, że minimum rok trzeba odczekac ale wczoraj zapytałam to dala zielone światełko
Moje dziecię nadal wszystko do pyszczek wsadza. I chyba jeszcze ten etap potrwa. On uwielbia lizać podloge, moje kapcie i wszystkie niedozwolone przedmioty. -
julita wrote:u nas z usypianiem jest tak że cycek mógłby nie istnieś, zresztą na noc podaje młodej odciągnięte mleko z butelki ale mamy inny problem, chyba problem, czy to jest w ogóle problem?! a mianowicie SMOCZEK! bez niego nie zaśnie, nie ma takiej mocy która by ją uśpiła bez smoczka
Za to u nas coś się ruszyło w kwestii przemieszczania się - młoda czołga się dosłownie jak żołnierz, na łokciach. Nie wiem, czy tak powinno być.
Aleee pogoda za oknemCudo
-
Dżuls wrote:Za to u nas coś się ruszyło w kwestii przemieszczania się - młoda czołga się dosłownie jak żołnierz, na łokciach. Nie wiem, czy tak powinno być.
Aleee pogoda za oknemCudo
-
la_lenka wrote:Hahaha, moja też mniej więcej wczoraj ruszyła. Jeszcze jej średnio idzie, czasem bardziej suwanie niz czolganie, ale przynajmniej jakiś ruch w interesie.
A co na temat takiego czołgania się mówią mądre księgi, rehabilitant i internety? Bo starszak od razu raczkował, pełzanie ominęliśmy i nie wiem czy tak ma byćWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 16:11
-
la_lenka wrote:Czolganie, naprzemiennie rączki nóżki - ok. Suwanie z ciągnięciem nóżek - niezbyt ok. (według mojej rehabilitantki) Łucja robi tak coś pomiędzy, dam jej jeszcze chwilę czasu, może wróci na właściwą drogę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 16:54
Magnolia3 lubi tę wiadomość
-
Ja w sumie nie wiem jak to wygląda, bo ona jak tylko zobaczy, że patrzę to przestaje
Mogę tylko kątem oka zerkać.
A moje podomowe klapki też kocha, jak nieopatrznie gdzieś zostawię to podturliwuje się, podnosi i przemawia do nich.Magnolia3 lubi tę wiadomość
-
Dżuls wrote:Ja za to modlę się czasami o to, żeby młoda dała się łaskawie zatkać na chwilę smoczkiem, bo ona wisi na cycku nie z głodu, tylko dla ciamkania i ja już nie wyrabiam nerwowo momentami.
Za to u nas coś się ruszyło w kwestii przemieszczania się - młoda czołga się dosłownie jak żołnierz, na łokciach. Nie wiem, czy tak powinno być.
Aleee pogoda za oknemCudo
-
Aaaa moje klapki jak widzi to włącza 6 bieg! To nazywamy juz atakiem rekinka
i uwielbia obgryzać te zakończenia od maty skip-hop. Odczepia spryciarz i ciumka- a mimo moich staran to to od spodu za czyste nie jest... Pelno paprochów sie tam jednak wbija
Magnolia3 lubi tę wiadomość