Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
No i masz rację 4me - u nas klasyczna trzydniówka. Wyniki z krwi wyraźnie wskazują na infekcję wirusową, wyniki z moczu będą dzisiaj, bo dopiero dziś udało sie zebrać siuśki. Ale za to z woreczkiem dla dziewczynek poszło koncertowo
Wysypka powinna zejść w ciągu 2 dni, ale zewzględu na niskie płytki krwi musimy powtórzyć badanie za tydzień. Najważniejsze, że to klasyka i mamy to za sobą

-
Najpierw dawałam jej łyżeczką. Potem łyżkę mi zabrała, później wsadziła rękę do kubka. Od tego momentu stwierdziłam, że już mi jest wszystko jedno więc pozwoliłam rozsmarować jogurt po całym krzesełku.julita wrote:la_lenka ale że mała łapkami sama je jogurt?

Radocha była nieziemska, mazała po blacie i lizała palce
julita lubi tę wiadomość
-
Domowego bym kawałeczek dała, ale z kupnym bym się wstrzymała. W sumie nigdy nie wiadomo czy to nie jest suszona mieszanka z toną spulchniaczy i innych dziwnych rzeczy. Zwłaszcza jeśli mała ma wysypkę - coś ją uczuli i nie będziesz wiedzieć czy to choroba się zaostrza czy coś z jedzonka.easymum wrote:Dziewczyny, czy mogę dać młodej drożdżowego ciasta? Kupiłam gakie pyszne, a ona mi zjada oczami

-
Moja siadanie opanowała do perfekcji, łazi po mieszkaniu i co chwilę sobie siada i się cieszy

Chyba znalazłam sposób na twarde kupy. Do drugiego śniadanka - płatki jaglane, morela, poł jabłka dorzuciłam suszoną śliwkę i od razu jest poprawa. Czasami ma takie twarde kupy, że aż mi jej zal jak otwieram pieluszkę
Gdzie te piękne żółte kupki ja się pytam? 
Dżuls - dasz radę!
Easymum - jak jej skubniesz odrobinkę, tak by poczuła smak to nic jej nie będzie
-
Dziewczyny a jak robicie te kasze, platki z owocami to dajecie owoce ze sloiczka czy dodajecie normalne owoce typu banan, jabłko, gruszka? Tego typu owoce np z biedronki byście podaly/ podajecie ?
My jedziemy głównie na owocowych słoiczkach ale tam kawałków nie znajdziesz:/ sama papka! wiec chciałabym je wyeliminować..,

-
Moj jest wszędzie w mieszkaniu... Ale nie tak, ze sobie chodzi ogląda, cieszy się, czasem cos złapie itp itd...
Dla niego najlepsze są kontakty, kaloryfery i jego ostre kanty, śruby pod kaloryferem tez są w kit... I tor przeszkod- najlepiej wejść pod leżaczek! Nie wiem jak on to robi bo dziura jest minimalna i krzyczeć do mnie o ratunek bo wyjsc nie moze... Generalnie wymiękam a on nawet nie zaczął raczkować tylko pelza... Aaaaa i zapomniałam zajebiste są tez zawiasy od drzwi... Ja tylko widzę ucięte palce...
Jeszcze idą mu dwie górne jedynki- bawi sie, bawi i nagle ryk w nieboglosy- przypomniał sobie, ze go zeby bola... Dzis to nawet mial cala buzie we krwi... Tez napotykać krew jak dzieci zabkuja?

-
Generalnie mojego idealnego q dzien dziecka juz nie ma. Od początku widzialam diabliki w oczach "matka jak tylko będę mogl, to Ci pokaze!" No i miałam racje zaczelo się...
Jak mowie "nu, nu nie wolno!" To w tej samej chwili widzę dziki uśmiech i reka dalej z premedytacją idzie do zawiasu drzwi...
Ejjj dzieci to juz w tym wieku nas testują co mogą???

-
A ja wczoraj przeżyłam horror.. no jeszcze nigdy tak się nie wystraszyłam. Młody jak zwykle robił swoje akrobacje przy meblach, wstawał, siadał, wstawał, zrzucał różne rzeczy z takiej niskiej ławy, która stoi jako ława do siedzenia. w pewnym momencie ulało mu się na rączkę, którą się przytrzymywał i się rączka poślizgnęła bo blacie, a młody jakoś tak się dziwnie podwinął pod tą ławę i uderzył główką chyba w blat (nie wiem dokładnie, bo to trwało ułamki sekund. On od razu w płacz a ja go na ręce i biegiem do kuchni, żeby mu coś zimnego przyłożyć.. Nagle patrzę krew na moim ramieniu, potem widzę ubrudzone krwią czoło.. a następnie krew rozlaną po ustach.. Młody płakał może ze 30 sekund i ucichł. Złapałam za telefon, dzwonię do męża, żeby na sygnale przyjeżdzał, bo jest afera. Lecę do łazienki, przykładam wacik z wodą utlenioną do czoła, celem dezynfekcji ranki.. patrzę a ranki nie ma to tylko ubrudzenie, zmoczyłam kolejny wacik wodą i zaglądam do buzi, by znależźć skąd krew. Okazuje się , że z ząbka z jedyneczki, ale tak niewiele tej krwi, tylko że rożcieńczyła się ze śliną i rozpłynęła się po wardze i wyglądało jakby tej krwii było więcej. Zaraz krew zniknęła a młody znowu uśmiechnięty i gotowy do zabawy. Jezzuu, aż się rozpłakałam jak mi nerwy odpuściły. Mąż przyjechał w 15 minut, a w sumie młody nie ma nawet siniaka ani zadrapania. Ufff... Oby nigdy więcej takich akcji. Teraz już mam skrzywienie i trzymam go jak tylko wstaje.. Rutyna zgubiła i mnie i jego.
Po jakiejś godzinie młody poszedł na drzemkę, a po drzemce poszliśmy na rodzinny spacerek do pobliskiego parku, gdzie jest mnóstwo atrakcji dla dzieciaczków. Młody zaliczył pierwsze bujanie na huśtawce. Nie wiedział za bardzo co się z nim dzieje, ale na pewno mu się podobało, bo ciężko go było z tej huśtawki zdjąć tak sie kurczowo jej złapał. A tu uwieczniony moment zabawy

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 17:24
Anitka201, 4me, easymum, la_lenka, Dżuls, karolcia87, edysia5, julita, Hagne lubią tę wiadomość
-
Jakbym czytała o swoim...on sunie jak czołg. Ciągle przed siebie4me wrote:Generalnie mojego idealnego q dzien dziecka juz nie ma. Od początku widzialam diabliki w oczach "matka jak tylko będę mogl, to Ci pokaze!" No i miałam racje zaczelo się...
Jak mowie "nu, nu nie wolno!" To w tej samej chwili widzę dziki uśmiech i reka dalej z premedytacją idzie do zawiasu drzwi...
Ejjj dzieci to juz w tym wieku nas testują co mogą???
-
4me ja kupuję w biedronce, bo tylko taki sklep mam w zasięgu ręki, truskawki u babeczki na truskawkowym straganie (odstawiamy póki co bo jakies policzki czerwone dostała, zrobimy kolejne podejście). Warzywa zazwyczaj myję najpierw w wodzie z kwaskiem, pozniej w wodzie z sodą, owoce zazwyczaj myję pod bieżącą wodą.
Do kaszki zazwyczaj blenduję na papkę, bo dwoma zębami z jabłkiem sobie nie poradzi, banana ugniatam widelcem
Przystojniak z Antosia
widać, że zadowolony z chustawki
4me lubi tę wiadomość
-
4me wrote:Dziewczyny a jak robicie te kasze, platki z owocami to dajecie owoce ze sloiczka czy dodajecie normalne owoce typu banan, jabłko, gruszka? Tego typu owoce np z biedronki byście podaly/ podajecie ?
My jedziemy głównie na owocowych słoiczkach ale tam kawałków nie znajdziesz:/ sama papka! wiec chciałabym je wyeliminować..,
Ja daje owoc, kupny, nie ze sloika. Kupuje na bazarze, w Lidlu, Biedronce... Tylko poza bananem nie daje zadnego innego surowego. Wszystkie pozostale gotuje i dodaje do kasz.













