Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ej ej nie narzekajcie juz tak... U nas podobnie nocki ostatnio slabe dzien dwie drzemki po pol godz do tego maly nie raczkuje i nie pelza wiec ciagle musze go nosic albo do wozka i po domu jezdzi ale po chwili jest ryk i lepsze rece albo dupa na podlodze i odpychanie sie. No i do tego wszyatkiego druga fasola w brzuchu czyli ciagle spaccccccccc i mulenie zaladka caly bozy dzien.
Takze laski spinamy poslady i nie jeczymy...przeciez to sa i tak nasze kochane aniolkimonaaa85 lubi tę wiadomość
edysia5 -
U nas mnóstwo ruchu ostatnio.. mlody już pięknie raczkuje i siada
ale za to owsik się jeszcze większy zrobił. .
Coraz wiecej też potrafi się bawić sam. Dziś przez 1.5h siedział w kojcu, a ja czytałam. . Ale to dziś tylko taki bonus.
Zęby nadal 2 i nic nowego na horyzoncie.
Z zasypianiem w ciagu dnia to teraz mama usypia go w wózku. A wieczorem cy, potem smok i albo mu śpiewam kolysanke, albo tylko czekam aż usnie.. różnie długo. .
Ja generalnie chodzę do pracy, ale obecnie jestem na stażu wiec tylko od 9.00 do 13.00. Młody z dziakami, cały dzien na dworze
A ja wróciłam do biegania i jazdy na rowerze
-
Ooo matko dziewczyny więcej optymizmu
A tak na serio to mój też słabo śpii tez tak jak 4me tracę nadzieje ze będzie lepiej.
Wieczorami jest wykończona. Caly dzien latam za tym pedrakiem i spacer to jedyny moment ze mogę psychicznie odpoczac od młodego. On chce tylko i wyłącznie jeździc przodem do kierunku jazdy, każda próba przestawienia spacerowki w moja stronę konczy się protestemmy najczęściej spacerujemy po 2-3 godziny dziennie.
Mmalutka ja się zapisałam na półmaratonto mnie motywuje do regularnego biegania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2016, 21:45
-
Anitka201 wrote:Caly dzien latam za tym pedrakiem i spacer to jedyny moment ze mogę psychicznie odpoczac od młodego.
Szczerze mówiąc to ja najczęściej nie lubię spacerów, umęczę się na nich podwójnie. Jak 1,5h się uda "pospacerować" to jest super, a to też tylko wtedy jak jest przerwa na huśtawkę i musik. Jeszcze zniesienie i wniesienie jej po schodach i ja jestem już martwa, najchętniej bym do łóżka poszła, a tu obiadek, przekąska, cycek, rączki, lulanie do spania itp.
Dużo lepiej siedzi jeśli coś się dzieje, np. jak byliśmy w Złotych Tarasach to tylko głowa chodziła dookoła i zero nudy. Ale kurna, nie będę ciągle z dzieckiem po sklepach chodzić, chce żeby złapała świeżego powietrza. -
LaLenka mój lubi kiedy spacerujemy wśród ludzi itp itd a z kolei ja lepiej się czuje w parku. Idziemy wiec na kompromis
minimum godzina w parku reszta w terenie zabudowanym
ostatnio młody zrobił mi psikusa. Zza budy zobaczyłam jak kieruje palca w stronę żula, do tego dodał odgłosy typu "eeee, ejjjj" no i się zaczęło zagadywanie ze strony zulerni, a młody sprzedawał do nich takie uśmiechy ze hej
-
U nas też jest średnio z nockami, choc o wiele lepiej niż było jeszcze np. dwa miesiące temu. O 19 juz jest padnięta ostatnio, więc mleczko i spać mniej więcej ok 19.30 między 22.30 a 23 budzi się z mega płaczem i trzeba jej dorobić mleka, bo wodą oszukać się nie da. Pozniej spi ładnie, wstaję może ze dwa razy albo raz zeby dac smoka czy coś, czasami ląduje u nas w łożku. Nie wiem kurcze, moze ja jej za mało jedzenia daję w ciagu dnia czy coś i o tej 19 jest głodna i trochę śpiąca, moze jej się to kumuluje wszystko? Sama nie wiem..
Nasz rozkład dnia:
7/7.30 180 ml mm
Ok 10 drugie śniadanie tj jogurt, kanapka z serkiem, banan, jajecznica czy co tam wymyślę
Ok 13/14 obiadek
Ok 16/17 deserek jogurt, owoc, kaszka - w zależności co było rano
19.30 210 mm
W międzyczasie w ciagu dnia zjada ok 2 chrupek tych długich
Jak jest u was? -
Moj dzis wstał znowu o 5. I tak od tygodnia pobudka 4 lub 5 wiec nie mnie udzielać rad. Zwłaszcza,,ze ledwo zipie przez to wstawanie i normalnie jestem bliska depresji... I nie musze pidac, ze zajebiscie sie przez to klocimy z moim facetem i juz nawet nie umiemy panować nad tym, zeby młody tego nie widział
-
A u nas żeby nam było bardziej wesoło zaczęli remont ronda, tuż pod moim blokiem, od strony sypialni jeżdżą koparki, walą mlotami, zrywaja asfalt itp. Ustawiłam małej biały szum na maksa i jakoś śpi, ale dyga przy każdym większym halasie.
Remont pewnie potrwa kilka tygodni, nie wiem jak to przetrwamy.
-
Kassie wrote:La_lenka u mnie znowu sasiedzi zmieniaja dach i beda tynkowac dom, wiec od 6 slychac jakies trzaski, przycinanie, darcie..
4me a to budzi sie o 4/5 i mimo usypiania nie chce isc spac?o 5 juz raczej go uśpić sie nie da wiec wstaje z nim.
Po dwóch godzinach od wstania zasypia jak aniołek...
Próbowałam mu te drzemi poranne skracać by następnego dnia ie robił cyrków ale nie pomoglo
Moje dziecko odkrylo pralkę i leży przed nią jak zahipnotyzowany - chwilo trwaj! Zreszta I tak nie mogłabym go odciągnąć bo odkryl, ze drzwi od garderoby są przesuwane i sam sie moze obsłużyći teraz biega od pralki do roomby i to są dwie najlepsze zabawki